Jak złowić mężczyznę na jego własną wędkę?

Miłość i seks we wszystkich aspektach, czyli emocje, (nie)bezpieczeństwo i zdrowie /fot. Fotolia
Udane kobiece polowanie polega na stałym utrzymywaniu „ofiary” w słodkiej nieświadomości. Kiedy Ty pociągasz za sznureczki i kręcisz kołowrotkiem, on myśli, że to wciąż jego wędka.
/ 07.07.2016 12:20
Miłość i seks we wszystkich aspektach, czyli emocje, (nie)bezpieczeństwo i zdrowie /fot. Fotolia

Cisza i spokój przede wszystkim!

Komunikaty werbalne w stylu – zależy Ci na mnie? Jak widzisz nasz związek? – silnie zakazane. Takie słowa wywołują chaos, a w hałasie żadna ryba nie bierze. Pozwól mężczyźnie na Ciebie zapracować.

Niech czuje, że musi się starać, ponieważ w każdej chwili możesz zwinąć swoje manatki i pomaszerować do innego jeziora. Jesteś wyjątkowa i dlatego byle kto nie może Cię mieć. Mężczyźni to uwielbiają. Na szybkim przykładzie przyjrzyjmy się trochę motoryzacji.

Ograniczenia prędkości

Nie przyspieszysz trwałości związku zwiększając tempo. Są pewne ograniczenia prędkości, a łamiąc je dostajesz punkty karne. Co więcej niczego nie musisz łamać, żeby wygrać na mecie. Pozwólmy sobie porównać kobietę z pierwszym samochodem mężczyzny.

Każdy chłopak marzy o własnym aucie. Jeżeli dostanie go na osiemnastkę od swoich rodziców, albo też ciężko na niego zapracuje na myjni – to jaki będzie efekt?

Oczywiście, druga wersja rokuje lepsze traktowanie. Taki facet zastanowi się dwa razy zanim pomyśli o paleniu opon (na których zarobienie poświęcił pół wakacji) dla zabawy, i koniec końców zaniecha głupich wybryków. 

Zobacz też: Jak zapanować nad emocjami

Jestem Księżniczką. Świetnie potrafię dobrać kolor szminki do butów.

I niestety nasz książę rzeknie: „Faktycznie, zasługujesz na kogoś lepszego, niegodzien jestem masować Ci stopy i śpiewać długie serenady pod oknem. Jestem tylko słabym miernotą, przy którym nigdy nie będziesz szczęśliwa. Żegnaj”. Tak naprawdę, najbardziej pociągające kobiety to te, które mężczyzny nie potrzebują.

Nasz łowca, nie będzie miał poczucia, że wpadamy z własnej woli w jego pułapkę, ponieważ na wolności czujemy się bardziej spętane i wystraszone. Nie ma nic bardziej seksownego od kobiety niezależnej, znającej własną wartość i mającej własne zdanie. 

Zobacz też: Mit gadulstwa kobiety

Proszę, adoptuj mnie!

Jeżeli dręczy Cię super wytrwały natręt, oto przepis na jego unicestwienie. Po pierwsze okaż swoją głęboką desperacje, napomknij o swoim tykającym zegarze biologicznym, pragnieniu posiadania dwójki wspaniałych dzieci i małżeństwie. To tak słodkie jak facet, który na pierwszym spotkaniu próbuje pokazać Ci swoją sypialnię.

Brak pewności siebie i lęk o przyszłość zabiją w Tobie kobietę, której mężczyzna potrzebuje. On woli kogoś z charakterem, na kogo będzie mógł liczyć w trudnych momentach, kogoś kto zakasa rękawy i pomoże mu uporać się z problemem.

Pożegnaj się z hasłami „zrobię dla ciebie wszystko”, „bez ciebie nie mam nic”, „twoje zdanie jest dla mnie najważniejsze”. Niech to mężczyzna goni Ciebie, aż w końcu wpadnie we własną pułapkę, z której już się nie wyplącze. Ta pułapka nazywa się – głębokie zaangażowanie. A to już tylko krok od wyznania miłości. Powodzenia.

Redakcja poleca

REKLAMA