Siła osobowości

Ile siły i optymizmu trzeba mieć w sobie, by pokonać strach, załamanie i zyskać chęć do życia w tak trudnej sytuacji, wie chyba tylko On.
/ 03.11.2010 06:45

Ile siły i optymizmu trzeba mieć w sobie, by pokonać strach, załamanie i zyskać chęć do życia w tak trudnej sytuacji, wie chyba tylko On.

Poznałam go w Ekspresie Reporterów. Mało kiedy oglądam reportaże, bo z reguły są naszpikowane złymi wiadomościami. Zupełnie przypadkowo telewizor włączony był na ten program. Wciągnęło mnie. Mówiąc szczerze ja, mocna kobieta, beczałam ze wzruszenia i podziwu jak mops.

Bohaterem reportażu był człowiek, który w dzieciństwie stracił obie ręce. Jedna chwila i całe życie trzeba było od nowa ułożyć. Nie byłoby w tym nic aż tak niezwykłego, gdyby nie fakt, że człowiek ten pomimo braku rąk prowadzi samochód. W jeszcze większy podziw wprawiła mnie dalsza część tego reportażu, w której ten sam bohater rozpoczął budowę domu.

Mirosław Jeznach, bo o nim mowa pracuje jako informatyk, ma piękną żonę i troje małych dzieci. Starsza córka ma 4 lata. Później szczęście mu się skumulowało i urodziły się bliźniaczki. Obecnie młodsze dziewczynki mają 1,5 roku. Mirek z rodziną mieszkają w dwupokojowym mieszkaniu razem z rodzicami.

Wzruszona jego optymizmem i pogodą ducha walczyłam z innymi projektantami, by zaaranżować mu wnętrza budowanego domu. Zaprzyjaźniłam się z Mirkiem podczas pracy nad projektem mieszkanka. Po emisji tego reportażu odezwało się wielu ludzi dobrej woli. Wspólnymi siłami doszliśmy do zamknięcia domu dachem i oknami. Taki stan jest na dzień dzisiejszy.
Obecnie jesteśmy na etapie wykańczania domu. Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka. Osoby, które tak jak ja wzruszyła historia Mirka zapraszam do odwiedzenia jego strony www.miroslawjeznach.pl