Kiedy ludzie uprawiają najwięcej seksu?

Chociaż niektórzy na współżycie mają apetyt zawsze, badania naukowe wskazują, że ludzkie libido jest sprawą wybitnie sezonową – gorące letnie wieczory i mroźne zimowe noce zdecydowanie wygrywają w rankingu na pieprzność.
/ 23.11.2012 07:00

Chociaż niektórzy na współżycie mają apetyt zawsze, badania naukowe wskazują, że ludzkie libido jest sprawą wybitnie sezonową – gorące letnie wieczory i mroźne zimowe noce zdecydowanie wygrywają w rankingu na pieprzność.

Kiedy ludzie uprawiają najwięcej seksu?

depositphotos.com

Choć rasa ludzka jako taka nie ma okresu rozpłodowego, okazuje się, że istnieją sezonowe trendy w naszej ochocie do współżycia i... robienia dzieci. Najwięcej dzieci rodzi się na jesień bo w poczęciach zdecydowanie króluje grudzień – zimny, świątecznie romantyczny, aż proszący się o ciepłą kołderkę...
Wyraźne trendy widać też w sprzedaży prezerwatyw, która zawsze latem i zimą bije rekordy, podobnie zresztą jak liczba rejestrowanych przypadków chorób wenerycznych.

Internet prawdę powie
Ciekawą interpretację tego zjawiska zaproponowali amerykańscy badacze zgromadzeni w Scientific American The Scicurious Brain oraz Scientopia’s Neurotic Physiology. Zbadano częstotliwość wyszukiwania w Google terminów: porno, prostytucja i internetowe randki aby stwierdzić czy w okresach aktywności poczęciowo-wenerycznej ludzie szukają raczej seksu czy też może partnerów.
W okresie 2006-2011 zdecydowanie zimą i latem trochę rosło zainteresowanie pornografią ale za to prostytucja i serwisy randkowe przeżywały prawdziwy „boom”. Prawdopodobnie ma to związek z wakacjami i świętami, które sprawiają, że nie chcemy być samotni i poszukujemy jednak nie tyle materiału do masturbacji, co drugiego człowieka, nawet jeśli... byłby on kobietą spod latarni.

Kobiety a mężczyźni
Niestety, inne badania opublikowane przez naukowców z Trondheim w Norwegii wskazują na to, że istniej rozbieżność między szczytem kobiecego i męskiego libido. Panie są tym bardziej rozpalone im więcej jest światła dziennego i szczyt ich gotowości na seks przypada w maju. Ma to związek z serotoniną wytwarzaną pod wpływem światła i skojarzoną z większą produkcją damskich hormonów.
Niestety, męskie hormony nie zależą od światła i ich poziom w ciągu roku jest stały. Nie oznacza to wcale, że panowie nie mają swojej ulubionej pory na seks – sierpień okazuje się być tutaj zdecydowanie numerem jeden!

Redakcja poleca

REKLAMA