Jeszcze więcej seksu, czyli co to jest hiperseksualizm

Jeszcze więcej seksu, czyli co to jest hiperseksualizm
Hiperseksualizm. Powszechnie określany jako seksoholizm, u kobiet nazywany jest nimfomanią, u mężczyzn – satyriasis. Czy ponadprzeciętne libido to normalna sprawa czy zaburzenie? Sprawdź, jakie są teorie na temat i jak się objawia hiperseksualizm.
/ 14.07.2010 17:47
Jeszcze więcej seksu, czyli co to jest hiperseksualizm

Gdyby przeprowadzono ankietę wśród internautów, czy wzmożone potrzeby seksualne są czymś normalnym czy raczej zaburzeniem, zdania z pewnością byłyby podzielone. Tak samo jest wśród naukowców.

Hiperseksualizm, zwany również hipererotyzmem, jest definiowany jako zwiększenie popędu płciowego. Istnieją trzy popularne teorie tłumaczące to zaburzenie.

Zaczynając od zagłębienia się w poglądy pierwszej grupy uczonych warto wyjaśnić, jakie trzy spojrzenia tłumaczą występowanie tej dolegliwości.

Teoria nawyku

Zalicza hiperseksualność do uzależnień. Seks podobnie jak alkohol czy narkotyki staje się treścią życia, potrzebą, której podporządkowuje się wszystko inne. Osoba uzależniona skupia całą swoją uwagę na życiu seksualnym, powoli traci nad nim kontrolę. Seks jest sposobem ucieczki od problemów dnia codziennego. Zwolennicy tej teorii tworzą specjalne grupy wsparcia, żeby pomóc seksoholikom walczyć z ich uzależnieniem.

Teoria kompulsywności

Seks, według niej, nie jest związany ze zwiększonym libido. Nie jest też uzależnieniem czy nałogiem. Jest natomiast zachowaniem kompulsywnym, które wynika z konieczności uwolnienia się od stresu i niepokoju. Pozwala on szybko rozładować napięcie, jednak nie na długo, gdyż negatywne emocje wkrótce powracają. Leczenie obejmuje tutaj zarówno farmakoterapię jak i terapię grupową.

Teoria impulsywności

Osoba cierpiąca na hiperseksualizm nie jest w stanie przeciwstawić się impulsom, które nakazują wykonanie określonego działania – w tym przypadku podjęcia inicjacji seksualnej. Hipererotyzm jest, więc zaburzeniem impulsywnym takim jak piromania, kleptomania czy patologiczny hazard. Leczenie obejmuje terapię mającą na celu nauczenie osoby chorej panowania nad pojawiającymi się impulsami.

Przeczytaj: Prezerwatywy - plusy i minusy

Inne spojrzenie na hiperseksualizm

Część naukowców jednak nie dopatruje się niczego patologicznego w nadmiernych potrzebach seksualnych. Są oni zdania, że traktowanie hiperseksualizmu, jako uzależnienia, zaburzenia kompulsywnego czy impulsywnego to doszukiwanie się na siłę choroby w czymś, co jest normalne. Jak to bywa z potrzebami, różni ludzie moją je większe lub mniejsze, a seks jest taka sama potrzebą.

Jak widać zdania, co do hiperseksualizmu są podzielone. Jeżeli jednak znaczne potrzeby seksualne są zaspokajane w sposób patologiczny, seks łączy się tylko i wyłącznie z doznaniem ulgi, a nie z przyjemnością, a przymus odbycia stosunku jest silniejszy niż jakakolwiek inna potrzeba, intuicyjnie czujemy, że potrzebna jest pomoc specjalisty. Często także zwiększenie popędu płciowego jest po prostu objawem innej choroby.

Ostateczna odpowiedź na pytanie hiperseksualizm - patologia czy fizjologia? - pozostaje niejednoznaczna. Warto jednak mieć na uwadze wszystkie aspekty poruszone w tym artykule, gdyż odpowiednie, zdrowe pożycie seksualne jest ważnym elementem w życiu każdego człowieka.

Polecamy: Wiek mężczyzny, a ryzyko wystąpienia impotencji

Bibliografia: Leczenie zaburzeń seksualnych. Stanislav Kratochvil Warszawa 2002

Redakcja poleca

REKLAMA