Dlaczego fantazjujemy o obcych mężczyznach?

Panie regularnie odpływają w krainę seksualnych rozkoszy wyobrażając sobie seks z kolegą pracy, przyjacielem, często męża, nieznajomym lub słynnym aktorem bądź politykiem.
/ 09.09.2015 08:37

Czy w ludzkiej naturze faktycznie zakodowane jest aby zawsze najbardziej pożądać tego, czego mieć nie można? A może to tylko zdrowe rozwijanie wyobraźni, która sprzyja trwaniu w monogamii?

Dlaczego fantazjujemy o obcych mężczyznach?

Fot. Fotolia

O kim marzymy i fantazjujemy?

Badania opublikowane w „The Journal of Sex Research” wykazały, że wśród ankietowanych, w wieku od 18-70 lat, 98% mężczyzn i 80% kobiet przyznało się do fantazjowania o innym niż partner kochanku w przeciągu ostatnich 2 miesięcy. Panie regularnie odpływają w krainę seksualnych rozkoszy wyobrażając sobie seks z kolegą pracy, przyjacielem, często męża, nieznajomym lub słynnym aktorem bądź politykiem. Na liście najbardziej gorących fantazji są strażacy, policjanci, hydraulicy oraz zwłaszcza byli kochankowie. Te fantazje pojawiają się nie tylko podczas intymnych chwil sam na sam ze sobą, ale także podczas miłosnych uniesień z partnerem!

Fantazje nie szkodzą związkom?

I chociaż bardzo często sama myśl o tym, że ktoś ukochany szczytuje mając w głowie umięśnionego sąsiada bywa przykra, seksuolodzy są zgodni - ludzie, którzy często fantazjują o seksie z innymi tworzą daleko bardziej trwałe i udane związki! Okrutne? Być może, ale uczciwa monogamia, która nie dopuszcza nawet myśli o nowym ciele zwykle prędzej czy później nas zamęcza swoją codziennością, podczas gdy niewinne przecież igraszki w świecie marzeń mogą całkiem dobrze zaspokoić apetyt na życiową egzotykę. Czy takie fantazjowanie nie jest jednak pierwszym krokiem do zdrady?

Wydaje się, że nie ma powodu podejrzewać, że te z nas, które są oswojone z fantazjami o innych ciałach mają większe skłonności do faktycznego doprawiania rogów, bowiem to właśnie życie w nieustannym ograniczeniu fałszywą nieco, z punktu widzenia natury ludzkiej, psychologiczną czystością może w chwili słabości, znanej powszechnie jako brunet wieczorową porą, przywieźć do grzechu. W długodystansowym związku, gdzie seks zawsze trochę powszednieje, niegrzeczne fantazje mogą płomień rozgrzewać długimi latami bez partnerskich nielojalności.

Czy fantazjowanie jest bezpieczne?

Musimy bowiem zrozumieć, że rolą fantazji seksualnych nie jest zaklinanie przyszłości, ale bezpieczne wyładowywanie emocji, pokus i napięcia. W większości przypadków pozostawiane tylko dla siebie stają się odskocznią od codzienności i nigdy z nią nie kolidują - podobnie jak pornografia czy choćby dzielenie potencjalnej wygranej z toto-lotka. Kobieta, która uporczywie nawet jest w myślach ofiarą gwałtu barczystego listonosza prawdopodobnie nigdy by w rzeczywistości się na taki krok nie zdecydowała - bo kocha, bo szanuje, bo ma priorytety, bo listonosz w fantazjach jest o niebo atrakcyjniejszy niż ten prawdziwy.

Fantazjujemy, bo zawsze ekscytuje nas nieznane zaś idea, że podobamy się wielu mężczyznom, nie tylko temu jednemu (który po 5 latach może nie pamiętać, że trzeba afekt okazywać) wzmacnia wiarę w siebie, poczucie własnej seksualnej atrakcyjności. Niektóre fantazje są nawet zbyt perwersyjne, abyśmy przy zdrowych zmysłach chcieli je realizować ze względu na wstyd, ryzyko zdrowotne czy szacunek do siebie. W tym kontekście kilka minut absolutnie oderwanego od rzeczywistości filmu przewijanego przed zamkniętymi oczami, zakończonego przyjemnym trzęsieniem ziemi, można tylko polecić wszystkim gospodyniom domowym!

Zobacz też: O tym marzy każda kobieta! - film

Redakcja poleca

REKLAMA