Alergia: Zacznij się odczulać

Zapachy fot. Panthermedia
Alergia nie daje ci żyć? Jeśli chcesz wiosną zapomnieć o katarze siennym, kaszlu i łzawiących oczach, zacznij się odczulać już teraz.
/ 07.02.2011 16:40
Zapachy fot. Panthermedia
Na pytania odpowiada dr n. med. Joanna Tomaszewicz, specjalista alergolog

Jeżeli masz alergię na pyłki roślin, to zimą wreszcie oddychasz swobodniej i... starasz się nie myśleć o wiośnie. To błąd! Możesz pokonać alergię i znacząco złagodzić objawy albo pozbyć się ich raz na zawsze. Pod warunkiem że zaczniesz leczenie w styczniu. To ostatni moment, żeby zdążyć przed sezonem pylenia. Jeśli jesteś uczulona na inne, niesezonowe alergeny, nawet zimą nie odczuwasz ulgi. Tobie również pomoże immunoterapia. O zalety i wskazania do tej metody leczenia pytamy naszego eksperta, alergolog Joannę Tomaszewicz.


- W Polsce odczulanie nie jest popularną metodą leczenia alergii. Kilkakrotnie spotkałam się z opinią, że nie jest skuteczne. Skąd takie przekonanie wśród pacjentów?   

Rzeczywiście we Francji, Niemczech, Hiszpanii odczulanie jest stosowane zdecydowanie częściej niż u nas. Być może pacjenci mylą medyczną metodę, czyli immunoterapię swoistą (specific immunotherapy SIT) z niekonwencjonalnymi, np. biorezonansem magnetycznym. Te zabiegi nie mają ze sobą nic wspólnego, a jednak w potocznej mowie nazywa się je tak samo. Immunoterapia stosowana przez lekarzy polega na podawaniu w formie szczepionek wzrastających dawek alergenów, aż do osiągnięcia dawki maksymalnej, czyli przyzwyczajaniu organizmu do tolerowania uczulającej substancji. Jeśli zostanie przeprowadzona przez alergologa we właściwy sposób, jest bardzo skuteczna: np. przy uczuleniu na trawy lub roztocza kurzu domowego pomaga 80 proc. pacjentów, a przy uczuleniu na sierść zwierząt i pleśnie 60–70 proc. Odczulanie jest (jak dotąd) jedyną znaną nam metodą, która leczy przyczyny chorób alergicznych, a nie tylko łagodzi ich objawy jak większość leków przeciwuczuleniowych.
W wielu przypadkach przerywa tzw. marsz alergiczny (podczas którego w trakcie trwającej lata choroby dochodzi do uczulenia na coraz to inne alergeny, co może prowadzić do rozwoju astmy oskrzelowej).

- Czy immunoterapia jest metodą odpowiednią dla wszystkich pacjentów?
     
Zwykle nie zaczyna się leczenia alergii od odczulania. Sposób terapii trzeba dobrać indywidualnie do pacjenta, dokładnie przemyśleć i omówić z nim wszystkie za i przeciw. Być może wystarczy wprowadzić określone zmiany do codziennego funkcjonowania i zacząć unikać alergenów, by dolegliwości minęły, np. postarać się wyeliminować z otoczenia roztocza kurzu domowego (dom bez dywanów, zasłon, odpowiedni odkurzacz) albo zarodniki pleśni (osuszenie domu, brak kwiatów w doniczkach). Oczywiście przy uczuleniu na pyłki roślin ten sposób jest nierealny. Ale jeśli ktoś ma niewielkie objawy, które przeszkadzają mu tylko przez trzy tygodnie w roku, a jedna tabletka leku przeciwalergicznego skutecznie je łagodzi, to warto się zastanowić, czy jest sens zaczynać trwającą kilka lat terapię. Czasami zaczynam leczenie od przepisania odpowiednich preparatów w tabletkach, inhalatorach czy kroplach do oczu albo nosa i obserwuję, jak pacjent na nie reaguje. Jeśli ten sposób nie przynosi ulgi, a choroba postępuje i utrudnia mu życie, wówczas dopiero proponuję immunoterapię. Warto też pamiętać, że nie powinno się stosować odczulania u osób z chorobami układu immunologicznego, ciężkimi schorzeniami układu krążenia, oddechowego, przy nowotworach, cukrzycy czy chorobach tarczycy.

- Co czeka pacjenta zakwalifikowanego do odczulania?   

Zawsze należy zacząć terapię od wywiadu z pacjentem oraz od wykonania badań, które potwierdzają alergię: testów skórnych lub z krwi. Dzięki temu można się dowiedzieć, jak bardzo dokuczliwe są dolegliwości, od kiedy i w jakich okolicznościach utrzymują się albo narastają (wywiad) oraz na co i w jakim stopniu pacjent jest uczulony (testy). Czasami trzeba zrobić dodatkowe badania: laboratoryjne, spirometrię lub próbę prowokacyjną (pod kontrolą lekarza podaje się wybrany alergen osobie uczulonej i ocenia reakcję jej organizmu), żeby jak najdokładniej dobrać skład oraz dawkę leku. Kiedy pacjent jest już zdiagnozowany, można zacząć leczenie. W Polsce dostępne są dwie metody: iniekcyjna (szczepionkę podaje się w zastrzykach w ramię) lub doustna: specyfik podaje się w kroplach pod język. Za granicą są też preparaty w tabletkach, ale u nas na razie ich niezarejestrowano.
-  Jak często i przez jak długi czas trzeba przyjmować szczepionki?   

Różnie. To zależy od tego, w jakim okresie roku zaczyna się immunoterapię, na co uczulony jest pacjent oraz jaki rodzaj szczepionki dobierze specjalista. Odczulanie przy pomocy iniekcji przeprowadza się w przychodni, która specjalizuje się w takich zabiegach, i jest podzielone na dwie części. Podczas 1. fazy pacjent otrzymuje zwykle od 6 do 14 zastrzyków (ze zwiększającą się stopniowo dawką specyfiku) w odstępach tygodniowych lub dwutygodniowych. Potem dostaje dawkę przypominającą (zawierającą dawkę maksymalną) co 4, 6 lub 8 tygodni. Takie leczenie trwa od 2 do 5 lat. Jeśli szczepionka została właściwie dobrana,
a pacjent dobrze reaguje na terapię, to efekty widać już w pierwszym roku kuracji. Ale żeby przyniosła lepszy i trwalszy efekt, musi być przeprowadzana przez kilka lat (zwykle 5). Natomiast odczulanie przy pomocy szczepionek doustnych pacjent wykonuje w domu, ale ściśle według wskazówek i zaleceń lekarza. Krople można przyjmować metodą całoroczną (przez kilka lat w określonych odstępach czasu bierze się odmierzoną dawkę), przedsezonową (krople przyjmuje się codziennie lub trzy razy w tygodniu przez miesiąc lub dwa przed sezonem pylenia) albo sezonową (lekarz dobiera wówczas odpowiednie dawki i częstotliwość szczepionki).

- Czy immunoterapia jest refundowana przez NFZ?   
 
Bezpłatnie pacjent może się odczulać na pyłki roślin, roztocza kurzu domowego oraz na jad owadów, ale tylko metodą iniekcyjną. Natomiast leczenie odczulajace w kierunku sierści zwierząt i pleśni nie jest refundowane (cykl kosztuje 200–400 zł, rocznie 600–800 zł). Również za szczepionki doustne, niestety, trzeba zapłacić z własnej kieszeni. Cena leczenia jest różna w zależności od rodzaju szczepionki, którą wybierze lekarz: 100 lub 300 zł (za 1. fazę) oraz od preferowanego cyklu szczepień.

- W jaki sposób przeprowadza się odczulanie dzieci?   


Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Alergologicznego odczulać można dzieci, które skończyły 5 lat. Ich układ immunologiczny jest bowiem wtedy na tyle dojrzały, że można bezpiecznie stosować tego typu zabiegi. Ponieważ wszystkie dzieci boją się zastrzyków, polecam szczepionki doustne. Natomiast badania poprzedzające immunoterapię oraz schemat podawania leków są podobne jak u dorosłych.

- Czy wprowadzenie do organizmu alergika uczulającej substancji jest bezpieczne?    

Tak, pod warunkiem że jest przeprowadzane przez alergologa (z asystą pielęgniarki) w przychodni odpowiednio przygotowanej do terapii odczulającej, czyli wyposażonej w odpowiedni sprzęt i leki. Zawsze bowiem istnieje ryzyko, że chory po podaniu alergenu może wpaść w groźny dla życia wstrząs anafilaktyczny. Dlatego po podaniu zastrzyku pacjent musi przez pół godziny pozostać na miejscu pod obserwacją lekarską. Takie sytuacje zdarzają się jednak niesłychanie rzadko. Jeśli dawka leku jest dobrana właściwie, nie powinno zdarzyć się nic złego. Immunoterapię doustną można bezpiecznie przeprowadzać w domu, pod warunkiem że specyfik jest przyjmowany ściśle według wskazań lekarza.

Rozmawiała: Dorota Mirska-Królikowska

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA