złamana żuchwa

napisał/a: Hypnosis 2009-08-20 00:46
Jutro do szpitala, ale mowili mi tylko o drutach. Mowili ze dostane glupiego jasia, przespie noc w szpitalu i na drogi dzien do domu. Dieta tez mnie zastanawia, mam jesc przez 6 tygodni przez slomke...Jak dobrze sie bedzie zrastac to byc moze 4 tygodnie, ale doktor powiedzial mi to chyba tylko na pocieszenie... Nie wiem jak to przezyje, troche mam pietra...
napisał/a: Grzesiek901 2009-08-20 09:06
same druty to luz :) przyjemne nie są i dziąsła mogą Ci pokrwawić, ale jak relanium (zapewne) dostaniesz to nie będziesz się przejmować.

będziesz miał po prostu taki brzydszy i bardziej uciążliwy aparat na na zębach, a góra połączona będzie z dołem tak że nic nie otworzysz... "jedzenie" przez otwory międzyzębowe :] no chyba że o jakieś inne chodzi, bo różnie to stosują
nie jest tak źle, dasz radę, 3maj się
napisał/a: Hypnosis 2009-08-21 11:09
Jednak podczas zebiegu doktor postanowil zrobic szyny. Mam wade zgryzu, a mam tak zszynowane ze tylnie zeby nie sa ze soba zloczone, tylko tak krzywo przednie. Mocno bola te przednie, w dodatku to taki glupi tempy bol. Jezeli nie zejdzie do jutra to sciagne samemu i zawiarze tak szczeki zeby byly tak jak mam naturalnie. Leki malo pomagaja na bol niestety.

Przed zabiegiem dostalem "glupiego jasia" jednak nie czulem zeby cos bylo inaczej, wszystko niestety pamietam, drutowanie gornych zebow bylo do wytrzymania, ale dolne po prostu mnie rozwalily.
napisał/a: Hypnosis 2009-08-21 14:48
Mam wazne pytanie, czy was tez tak bolaly zeby na drugi dzien? I czy opieraly sie tylko te przednie, doprowadza mnie to do szalu.
napisał/a: capocrimine 2009-09-05 12:05
Witam
ja również doznałem "obustronnego złamania żuchwy z przemieszczeniem" z tym że obecnie mam od pół roku aparat ortodontyczny
i wcale nie było to mocne uderzenie właściwie to nawet tego nie poczułem ,ale skur*** zaszedł mnie z boku podczas gdy jego kolega prosił żebyś my ich nie bili
cóż.... sam wymierzę tutaj kare po zakończeniu leczenia
mam ustabilizowane za pomocą jednej płytki + 4 śruby, ale co do płytki to lekarz mówił że ona może sobie zostać że nie będę odczuwał żadnego dyskomfortu
mam oczywiście wiązanie za zamkach aparatu ale mogę je sobie zdejmować i trochę ułatwia to jedzenie
z tego co czytam i się domyślam to czeka mnie jeszcze zabieg za ok 38 dni wykręcania tych śrub ,o czym lekarz nie wspomniał
mam tylko nadzieje że z czasem będę mógł normalnie otwierać szczękę przynajmniej "na trzy palce"
polecam gainera i tak jak tam kolega opisywał sprytnie jego sposób odżywiania, żeby tak bardzo nie stracić na wadzę
napisał/a: KANIA47751 2009-10-10 08:30
WITAM.
JA RÓWNIEŻ MAM W CHWILI OBECNEJ ZŁAMANĄ ŻUCHWĘ. CO DO DRUTOWANIA NIE BĘDĘ SIĘ WYPOWIADAŁ. BÓL JAK JASNY GWINT.
DRUTY MAM JUŻ 4 TYGODNIE. SCHUDŁEM OK.20 KG. JEDZENIE PRZEZ SŁOMKĘ SWOJE ZROBIŁO.
Z TEGO CO WIEM OD LUDZI PO ZŁAMANIU ŻUCHWY ZAKŁADANIE DRUTÓW JEST BOLESNE , ALE WYCIĄGAJĄ BEZ ZNIECZULENIE.
W PONIEDZIAŁEK 12.09.2009 IDĘ DO ŚCIĄGNIĘCIA SZYN. NAPISZĘ JAK BYŁO. POZDRAWIAM
napisał/a: KovalEncyjny 2009-10-20 00:52
ja miałem złamanie żuchwy w okolicy łuku? no, po lewej stronie na dole przy zawiasie ;P

wyleciałem przez kierownice na rowerze lądując szczęką na takiej betonowej doniczce na jednej z kieleckich ulic, karetka zawiozła mnie do miejscowego szpitala ale nie wiedzieli co z tym zrobic, wiec na nastepny dzien pojechalem do szpitala w krakowie;) (wspomne ze w kielcach nawet mi tego nie usztywnili, droge samochodem z kielc do krakowa przebylem ze zlamana zuchwa - bajer)

zalozyli mi poczatkowo tylko szyne, ale po wiekszym zebraniu grupa ponad 10 lekarzy stwierdzila ze niezbedna jest operacja. na samej operacji wyrwali mi ósemke i szóstkę po lewej stronie na dolnym łuku (ósemka była złamana a szóstka po prostu zepsuta :P) na operacji też wkręcili mi tytanową płytkę (którą dostałem do końca życia :D)

dzisiaj byłem na zdjęciu szyny (tego wiązanego drucikami do zębów przez dziąsła) i sprostuje od razu: zakładanie może trochę zaboleć, zdejmowanie tak samo, ale ja tam jakoś dałem rade; zalezne to moze byc od progu bólu itp itp.

co do otwierania, otwieram na "dwa palce" gryze ledwo, no bo to chyba jasna sprawa... a przez tą płytkę znajomi mówią do mnie terminator.

gdyby ktoś miał pytania do mnie: kovalencyjny@wp.pl

pozdrawiam :P

(napisałem tego posta na szybko, dlatego interpunkcja jest z dupy, dobranoc) :D
napisał/a: truski 2009-11-29 10:54
Witam ja tez zostałem pobity i mam Radiologiczne złamanie dwustronne żuchwy i trafiłem do gdańska do akademi klinicznej zrobiono mi prześwietlenia itd. oraz założono mi druty druty będę miał je ściągane po 6 tygodniach. Moje pytanie brzmi czy po tych 6 tygodniach będzie już wszystko w porządku???
Czytałem wasze opinie i komentarze i w każdym pisze ze macie założone płytki ja takich płytek nie mam wiec jak będzie wyglądała moja dalsza przygoda z leczeniem?? Na razie raz w tygodniu jeżdżę na zmianę gumek i to wszystko!! PROSZĘ O SZYBKĄ ODPOWIEDZ POZDRAWIAM
napisał/a: Pestka 2009-12-29 14:53
ja tez ostatnio zostałem pobity :/ na izbie przyjąć zszyli mi skórę pod okiem i zrobili prześwietlenie . Lekarz zdiagnozował to jako złamanie żuchwy , wysyłał mnie do Lublina . Byłem w Lublinie ale coś jest nie tak z moim ubezpieczeniem wiec dał mi do wyboru albo 10 tyś ( bo tyle kosztuje zabieg i 6 dniowy pobyt w szpitalu albo zwalnia mnie do domu żebym załatwił sobie ubezpieczenie . Wybrałem to 2 od zdarzenia minęło 3 dni . Najpierw faktycznie miałem spuchnięty bok o oku nie wspomnę bo kolory tęczy zaczynają się , ale wróćmy do tej żuchwy , nic mnie nie boli mogę grysc nawet twarde rzeczy mogę otwierać szczękę do góry do dołu w lewo i prawo tak jak wcześniej , nie chce podważać kwalifikacji ani nic ale lekarz wziął zdjęcie podniósł pod światło i od razu mówi ze operacja. A ja właściwie nie chce zbytnio leżeć , później zadrutują i w ogóle . Ale wydaje mi się ze jak bym miał złamaną to by coś cokolwiek mnie bolało , A tu nic . Bo jak czytałem te wasze komentarze to skaranie boskie ...
napisał/a: Lisek1991 2009-12-31 01:55
Też mam jedno pytanko mianowicie mialem pęknieta żuchwę wszystko ladnie na zywca bez znieczulenia zrobili mi te szyny ; > pare tyg. slomeczka elegancko no i teraz zaczynaja sie frytki po tym wszystkim zaczelem miewac problemy z zawiasami hmm niewiem poprostu zaczelo mi chrupac podczas otwierania buzi itd na boki dziwne uczucie i w ogole domyslam sie ze to zle rozciagniete sciegna czy cos w tym stylu ale wole sie spytac , wiec jesli mozna prosze o wyjasnienie ;P do zlamania doszlo ponad rok temu i sadze ze te chrupanie robic sie co raz gorsze i glosniejsze ;P i zaczynam sie martwic :D poniewaz dziwnie mi lata cala szczeka ! Chcialbym sie dowiedziec co to moze byc i jak to "naprawic" : P Wielkie dzieki za pomoc :P
napisał/a: firefox 2010-01-10 22:11
hej
ja tez ostatnio zlamalem zuchwe, no i jak czytalem odpowiedzi to zaczalem sie zastanawiac, czy naprawde wyciaga sie ta plytke? bo z tego co mi sie wydawalo moja mieli mi zostawic?
no i jak to jest z tymi drutami? bo z prawej strony normalnie wyczuwam, ze sa zawiazane naokolo zebow, gorzej z lewej bo tam wogole nie wiem wokol jakich zebow sa one umieszczone, ja na szczescie nie mam szyn tylko gumki wiec moge otwierac usta, co prawda juz widze ze jedna gumka prawie peka, ale we wtorek ide na kontrole wiec mam nadzieje, ze jeszcze wytrzyma heh
czy jedliscie cos konkretnego? bo ja jestem caly czas glodny, normalnie NON STOP od jakiegos tygodnia mam to wszsytko na sobie ale jeszcze jakos znaczaco nie schudlem (raczej nie mam z czego chudnac heh), ale przede mna jeszcze 5tyg wiec wolalbym jesc cos co naprawde sprawi ze sie najem eh, pozdr
napisał/a: dexter23 2010-01-16 08:20
Witam, również należę do tych, którzy mają ten wątpliwy zaszczyt mieć złamaną żuchwę (w 2 miejscach). Złamania doznałem pod koniec grudnia, 6 tygodni w drutach, a po pół roku mam się stawić na ustalenie terminu wyjęcia płytki tytanowej. W związku z tym wszystkim mam kilka pytań; W lutym zdejmują mi druty, ale to znaczy, że zdejmują same druty łączące szyny, a te szyny zostają mi na zębach? Jeśli tak to nie dobrze:/ i jak zostają to na jaki okres czasu? Druga sprawa jest taka, że płytkę będę miał jeszcze min 6 miesięcy (ale zapewne dłużej, bo za 6 miesięcy mam dopiero ustalić TERMIN jej zdjęcia;/), a więc czy będę mógł normalnie jeść przez ten okres między zdjęciem drutów a zdjęciem płytki? Czy te papki muszę jeść minimum 6 miesięcy? Chodzi mi o zjedzenie normalnego obiadu, kanapki czy fast fooda. Jak bym miał jeść te zupki papki i soczki dopóki mi nie wyjmą płytki, czyli CO NAJMNIEJ 6 miesięcy to tragedia. I tak jestem chudy, a po takiej kuracji to bym już chyba znikł. I przepraszam, że piszę to wszystko tak jakbym był kompletnie ciemny i nie mógł się sam dowiedzieć, ale uwierzcie, że pomimo moich pytań skierowanych do lekarzy nie dowiedziałem się kompletnie nic. Pan doktor chyba myślał, że kazdy studiuje medycyne i wszyscy wszystko wiedzą bez zbędnych pytań, a pielęgniarki używały tylko 2 zwrotów; "nie wiem" i "zapytaj lekarza". Ale jak pytałem to już pisałem jak to się kończyło.
Prosiłbym o odpowiedź na moje pytania, i z góry dzięki. Pozdrawiam Heya