złamana kość piszczelowa-zrost

napisał/a: maragret 2017-08-09 16:42
Witam.
Proszę o pomoc, w lutym złamałam kość piszczelową.gips zdjęty końcem lipca, unieruchomienie prawie 6 miesięcy. Mam pytanie odnośnie zrostu, lekarz twierdzi , że zrost jest i mam całkowicie obciążać nogę , z kolei inny twierdzi że zrostu jeszcze nie ma ...jak to jest ? ostatnie zdjęcie
napisał/a: Dex666 2017-08-09 18:18
Cześć, nie jestem lekarzem ale w ciągu ostatnich 3 miesiecy złamałem nogę i rękę i na podstawie moich doświadczeń wydaje mi się że jest to już na tyle oblane i zrośnięte że można zacząć powoli obciążać nogę ale nie wiem czy dobry pomysł żeby obciążać ją na 100% myślę że warto by sprobować chodzić ale o dwoch kulach ze 2 tygodnie po czym postarac się odstawić jedną kule i chodzić o jednej też przez jakiś krótki czas a później próbować już samemu. Jest tutaj taki jeden fizjoterapeuta na forum który z tego co zauważyłem ma dosyć dużą wiedzę i warto poczekać aż on odpisze w tym temacie , jego nick to "MICHAL-CS". Generalnie nie podejmuj decyzji na podstawie mojego posta ale takie przemyślenia mogę Ci podać. Pozdrawiam i zyczę szybkiego powrotu do normalności :)
napisał/a: maragret 2017-08-09 18:59
Dzięki, zdjęcie jest z 25 lipca wtedy pozbyłam się gipsu, faktycznie tak jak radzisz od tego czasu powoli chodziłam o dwóch kulach , teraz kuśtykam o jednej, a dzisiaj inny lekarz stwierdził ze jak dla niego to zrostu brak.... ale myślę, że jeśli by tak było to obciążając całkowicie nogę pewnie bym już coś uszkodziła. I bądź tu mądrym :)