Zatkana jedna dziurka, gęsty katar

Koleżanko słuchaj się mnie.

radek07 napisal(a):

Koleżanko słuchaj się mnie.

Ale daruj sobie takie rady. Przymykałem oko to farmazony które tutaj wypisujesz, ale będzie to do czasu.

Ja jako człowiek, który amatorsko specjalizuję się w zatokach i jamie nosowej i który miał i ma problemy z zatokami i jamą nosową od prawie 9 lat wiem, że skoro problem trwa ponad 3 lata to podstawą w diagnozowaniu jest zrobienie tomografii komputerowej.

Jeśli laryngolog zaglądał do jamy nosowej i stwierdził, że nic nie widzi a zatyka się prawa strona nosa to jest to jasny przekaz, że może chodzić o pewną chorobę, którą tomografia mogłaby wykluczyć. Problem trwa nie co za długo aby to była alergia i infekcja, a samo miejsce może świadczyć o pewnej chorobie.

Nie pisz, że wypisuję tu farmazony bo nie masz pojęcia na co jestem chory; przez takie rady jak branie leków i nie robienie podstawowych badań takich jak tomografia komputerowa przez lekarzy straciłem 8 lat życia.

Biorąc pod uwagę to, że nie przeżyłeś tego co ja nie masz pewnej wiedzy, którą mam ja.

Pierdoły piszesz i tyle. Pewna choroba? A jaka to choroba?
A co ma okres trwania do alergii? Nieleczona alergia tylko pogłębia problem i tyle. Przecież ona sama nie ustąpi jak Ty sugerujesz.

A to, że Ty na coś chorujesz nie oznacza, że wszyscy na to chorują.

Mnie przez 8 lat mówiono, że mam alergię i wymyślano masę różnych niestworzonych chorób laryngologicznych, leków nażarłem się tyle, że jeden człowiek nie spożyłby ich w ciągu całego życia, przebyłem dwie operację laryngologiczne, po których obudziłem się tak samo chory jak byłem po czym okazało się ostatecznie, że jestem chory neurologicznie a nie laryngologicznie, więc dwie operację laryngologiczne przebyłem bez powodu; idioci, totalni idioci.

A objawy koleżanki pasują w 100% w porównaniu do moich.

To, że Ty na co chorujesz nie oznacza że wszyscy na to chorują.
Ja też mam zatkaną dziurkę, bo mam po prostu skrzywioną przegrodę, ba, jestem alergikiem i w okresie zimowym (mam alergię na roztocza kurzy domowego) ta dziurka mi się zatyka bardziej. Wtedy stosuje steryd i objawy po części ustępują. I nie mam żadnej poważnej choroby neurologicznej Housie.

Jesteś bezczelnym człowiekiem. I nie zmieniaj co drugi dzień zdjęcia w profilu bo to jest nie poważne.

Moje słowo przeciwko twojemu, po prostu.

No i co to za choroba neurologiczna?

Ja też chciałabym wiedzieć.