Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: Jola24 2008-07-30 16:09
Archbishop--- Wrażenie że "to już kiedyś było" albo " śniło mi się to" jest całkiem normalne,nawet całkowicie zdrowi ludzie to mają,więc nie ma co wnikać ;) Ja podobnie jak Ty wiele bym dała żeby zamiast głowy bolała mnie inna część ciała,choć w sumie jeśli już musi,niech boli i głowa,tylko żeby było pewne że nic w niej nie ma.Ja jakoś badaniom nie wierzę ;(
napisał/a: Catherine27 2008-07-30 23:56
Witam!!!Ja leczyłam sie na nerwice 2 lata temu zaszłam w ciąże i przeszło mi.Teraz znowu wszystko wróciło , mam napady lęku najgorsze jest uczucie tak jakbym miała "kluche w gardle" mecze się z tym prawie tydzień nie daje mi to spokoju jestem przez to nerwowa , chyba znowu bede musiała się wybrac do lekarza , wczesniej brałam tabletki Seronil ale strasznie po nich schudłam.... ciekawe co mnie teraz czeka.... moze ktos mi narazie poleci jakis lek na tą moją dolegliwośc bez recepty..... z góry dziękuje
napisał/a: Archbishop 2008-08-01 17:33
Jolu, ale ja tak mam po kilka razy dziennie - to normalne? :D
Pytanie do osob, ktore boli glowa i/lub maja zawroty glowy.
Czy tez tak macie, ze przy ucisku na rozne czesci glowy (np. skron, potylica, itp.) boli Was bardziej?

P.S. Niewiara w badania diagnostyczne, to chyba cecha 90% ludzi znerwicowanych :D
napisał/a: Jola24 2008-08-01 20:04
Archbishop--u mnie to uczucie że coś kiedyś było zdarza się bardzo rzadko,myślę że tak raz na kilka miesięcy.Jeżeli chodzi o drugie Twoje pytanie to nie mam również tak że gdy dotykam głowy to boli mnie bardziej.
A jaki jest ten Twój ból głowy?Robiłeś jakieś badania?
Kochani jak u Was jest,czy ciągle odczuwacie swoje objawy,czy tylko w okreslonych odstępach czasu,gdy macie "napady" bo ja już sama nie wiem jak u mnie jest,powstało błędne koło z którego nie wiem jak wyjść,strasznie się boję guza mózgu mimo że miałam robioną TK,jednakże niedawno na guza zmarła moja ciocia,a teraz z tą chorobą zmaga się mój znajomy,ciągle o tym słyszę,czuję się fatalnie i bardzo się boję.Proszę o wsparcie bo nie radzę już sobie.Pozdrawiam
napisał/a: niger 2008-08-04 23:09
Jestem nowa na forum.Zagladam tu w ramach desparecji:)szukajac slow pocieszenia w gorszych chilach mojej walki z nerwica.Niestety jest ich tutaj mało:(...moja "przygoda"z nerwica lękowo zaczęła sie pewnego zwyklego dnia-paradoksalnie podczas jazdy samochodem z dzieckiem do alegologa.Pierwsza mysl-zawal!!!!dretwiejace konczyny,strszny ciezki do okreslenia bol glowy.Pozniej poszlo za ciosem-jak u kazdego z Was-cale zespoly objawowe-rak!!!!:P z dziwnym bolem i kluciem w glowie zmagalam sie ponad rok-przeszlam szereg badan spec.tk glowy,rezonans magnetyczny.Wszystko ok.Kochane NERWUSKI:D z bolami glowy-wiem,ze ciezko uwierzyc,ze takie zaspoly objawow somatycznych moga byc nerwica-ale naprawe tak jest.Dostalam sie do dobrego psyhiatry,ktory dobral odpowiednie leki-po kilku tygodniach moja glowa znow stala sie lekka:))chodze na terapie indywidualna-biore cital w malej dawce.Ale jest ok.Uwierzcie-ze nawet kiedy zdarza sie zly okres,zly dzien,gorsze samopoczucie-TO TYLKOOOOOO NERWICA.DA SIE JA ZWALCZYC ZUPELNIE-NIE ODRAZU U MNIE TRWA JUZ PRAWIE 3 LATA-ALE "SKACZE"WCIAZ NA NOWE GALEZIE ODKRYWANIA SAMEJ SIEBIE.KOCHANI NERWICA NIE PRZESZKODZILA MI W ZAKONCZENIU TOKSYCZNEGO ZWIAZKU-CZEGO DO CZASU JEJ POJAWIENIA SIE NIE WIDZIALAM.WYSZLAM PONOWNIE ZA MAZ.WYCHOWUJE SYNA:)ZMAGAM SIE Z TA BESTIAA JESZCZE ALE WIEM I WIERZE ZE CALA MOC POKONANIA JEJ LEZY W NAS SAMYCH-W POZYTYWMYM MYSLENIU CHOC JEST CZASEM TAK CIEZKIE.NIE PODDAWAC SIE.ZACZNIJCIE DOSTRZEGAC TROCHE DOBRA WOKOL WAS.:)))
napisał/a: anecia3 2008-08-05 08:10
Witam wszystkich,znalazłam wasze wypowiedzi dzisiaj ,właśnie po ,,ataku"(tak to nazywam).Szukałam coś o zawale serca,bo te duszności ,kołatanie i uciski to mi się tylko kojarzą z zawałem.Strach paniczny.I do tego te drętwienie ręki.Miałam juz kilka razy robione ekg i nic nie wykazało.Nerwica.najgorsze jest te czekanie czy przechodzi,u mnie zawsze dreszcze to wiem że mija .Ale żyć z tym ciężko ,bo nigdy nie wiadomo kiedy chwyci,a pracować trzeba.Pozdrawiam wszystkich
napisał/a: niger 2008-08-05 16:00
ANECIA nie czekaj-czekanie nic ci nie da.uswiadom sobie,ze wszystko co sie ztoba dzieje jest zalezne tylko od Ciebie.Chodzisz na terapie?Bierzesz jakies leki?
napisał/a: anecia3 2008-08-05 22:10
Pierwszy atak miałam 3 lata temu nad morzem,i od tej pory jestem na lekach.Narazie pomagaja mi Belergot i Validol przy kołataniu serca.U nas nerwica to chyba rodzinna bo moja mama leczy się juz od 23 lat.Ciągle jest na proszkach i ja się tego najbardziej boję,bo już się zdarza że nigdzie się nie wybiorę bez tabletek w kieszeni.
Nerwica u mnie przyszła kilka lat po tragedii(w wypadku samochodowym zgineła moja córeczka i tato).Wtedy jakoś to wszystko trzeba było przeżyć ,a najlepszym lekarstwem była ciąża,bo wiedziałam że nie mogę łykać prochów po których odpływałam na kilka godzin.Ale niestety po latach wróciło i teraz jest jak jest.Staram się myśleć pozytywnie nawet przy ataku ale ten strach jest silniejszy.Że sie przewróce,zemdleję.A potem przechodzi i można funkcjonować.Pozdrawiam
napisał/a: Jola24 2008-08-13 17:44
Jak u Was jest?Macie te ataki a potem jest spokój czy cały czas czujecie się źle?
napisał/a: anecia3 2008-08-14 20:23
Ja mam różnie ,nieraz co kilka dni,a nieraz spokój przez kilka miesięcy.Nie wiem od czego to zależy,ale jedno jest pewne że jak mam jakąś stresową sytuację -to po kilku dniach mi się to ,,odbija".pozdrawiam
napisał/a: SzaV 2008-08-16 12:51
Czesc ja jestem nowy na forum, mam pytanie miał może ktoś z was uczucie uderzajacego ciepła w tył głowy na wysokości rdzenia przedłużonego?W momencie największej kulminacji moich objawów i silengo stresu doznawałem takiego uczucia , do tego dochodził silny stres i wybiórcze dręwienie kończyn (dłoni) po wewnetrznej stronie mrowienie a po zewnetrzej drętwienie. Dzisiaj mija tydzien od dnia kulminacyjnego i doszły takie objawy jak : uczucie, ze zaraz zemdleje, brak skupienia uwagi, ogladam tv - wiem o czym jest program i go zapamietuje ale czuje się tak jakby on przechodził obok mnie na zasadzie jest bo jest. Mam również dziwne zasypianie zawsze budze się po tym samym czasie z szybkim biciem serca i czuje lęk którego przyczyna jest mi nieznana do tego dochodzi obawa o to czy moje serce wytrzyma ten stan i dodatkowo się nakrecam póżnij leżę kręcę się nie mogę wytrzymać dłuższej chwili na lóżku.Po tym wszytskim nie wiem nawet kiedy zasypiam i budzie się rano ze średnim samopoczuciem i chęcią do życia. A co również jest dziwne ( w mojej opinii) długo śpię do 11, 11.30 (kładę się ok 12, 1) i boje się, ze wpadnę w śpiączkę i umrę. Najbardziej boję się objawów związanych ze snem. Uczucie ciepła w głowie po paru dniach ustapiło (tak przynajmniej myślę - bo ostanio juz nie wiem co mam myśleć:D), moze jest ale już nie tak odczuwane- sam już nie wiem czasami co mam o tym myśleć. Teraz najgorsze są moję obawy dotyczące snu i koncentracji, skupienia uwagi - czasami czuje się tak jaby ktoś specjalnie włączył mi nie ostrość widzenia. Jesli ktosmiał podobne obajwy dajcie znać...!
napisał/a: speed4 2008-08-20 14:19
Cześć
Mam 16 lat , 3 lata temu gdy jechałem w autobusie w bardzo gorący upalny dzień zrobiło mi się bardzo słabo i prawie bym zemdlał ale wysiadłem z autobusu z mamą i wszystko minęło, od tego czasu zaczeły się lęki że moge zemdleć , umrzeć, lub dostac wylewu lub mieć zawał. Wmawiałem sobie różne dziwne choroby , raz to był rak mózgu, potem myślałem że mam rak jelita grubego, potem choroba serca a od niedawna wmawiam sobie że moge mieć epilepsję, co dziennie wydaje mi się że jest gorzej choć i mam dobre dni. Gdy mam "atak" bo tak to nazywam zaczynam sie panicznie bać że zaraz umrę rozmazuje mi się wzrok, uginają mi się nogi , myślę o śmierci i chcem uciekać, mam wtedy wrażnie że zaraz mogę zemdleć przechodzi najczęściej po ok 20 minutach, najgorzej jest w sklepach lub na zakupach gdy mam taki atak mam te wszystkie objawy do tego robi mi się bardzo gorąco i duszno, mam wrażenię że się uduszę jak by coś ściskało mi gardło, przez tą nerwice nie mogę normalnie funkcjonować boje się jechać samochodem z mamą zaledwie 15km do miasta a co dopiero sam(kiedyś jeździłem sam gdy nie miałem tych objawów)niedługo zacznie się rok szkolny a ja boję się jak będę chodził do szkoły, gdy idę i zaczynam mysleć że zemdleje po chwili prawie nie czuje nóg jak idę, do tego uginają mi się nogi i gorąco mi się robi w płucach i panikuje czy iść dalej do szkoły, mam wrażenie że pogarsza mi się wzrok, biorę lek ZOLOFT jedną tabletkę na noc, chodze do psychiatry parę miesięcy i mało pomagają te wizyty oraz nie wydaje mi się że tabletki mi pomagają dużo , co mam zrobić ? POMÓŻCIE