Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: madlennn1 2008-06-06 15:05
a macie moze przykurcze miesni twarzy i szyi? albo czujecie jak cos drga w gardle..? ostatnio znou jestem w stresie bo mam jakiegos guzka z przodu szyi po lewej stronie tak jakby to byl jakis tetniak tetnicy czy cos, bo pulsuje tzn tak jakby znajdowal sie pod ta wlasnie tetnica ://// to moze byc wezel chlonny?? odp prosze :(
napisał/a: wenezuelka29 2008-06-06 22:47
Witam

A mi ciągle towarzysza duszności-ale jak widzimy kazdy tu wymienia problem z oddechem wiec kochani,postarajmy sie tym nie dreczyc,ze sie udusimy

Procz tego kłuje mnie w łopatce,czasem boli w klatce piersiowej-bóli w łopatce nikt nie wymienił wuiec tez mam do myslenia,natomiast ja zaraz myślę o odmie jesli ktos wogole wie co to jest
Pozdrawiam
napisał/a: promyk3 2008-06-10 18:50
Witajcie ,co do tego krztuszenia się tabletką,ja tez tak mam,a jeszcze było tak,że krztusilam się jedzeniem,nic nie chciało mi przejść przez gardło.Tabletek boję się łykac także z powodu ich skutkow ubocznych,ciągle wyobrażam sobie,że mam te właśnie objawy jak na ulotce,Myślę,ze nie powinnyśmy być same z tym lękiem,bo te koszmarne myśli przychodzą własnie w samotnosci,starajmy sie przebywac jak najwięcej z innymi ludżmi,to pomaga.Pozdrawiam wszystkich,pa.
napisał/a: mmmadzias 2008-06-10 21:32
Czarna:)kłamczuszku ty:)
Ja mówiłam Tobie o łopatce że też mnie boli.Zapomniałaś chyba:)haha
napisał/a: archfiend 2008-06-22 17:00
Na poczatku były to bóle głowy, kłucie po lewej stronie klatki piersiowej, duszności, całkowity brak oddechu, koszmary, zimno w dłoniach, astonomiczny puls
Teraz nachodza mnie długie ataki braku oddechu, bólu glowy, i wydaje mi sie że za chwile serce mi wyskoczy, chociasz mówj puls wynosi 50... makabra, nie umiem sobie z tym poradzić, moi rodzice zbagatelizowali to, męcze się już pół roku...
napisał/a: Wedkarz 2008-06-23 09:20
O widzisz :) Ale numer. Od małego boję się łykac tabletek, gdyz boję się, że się zaksztuszę :) Wcześniej tego nie łączyłęm z nerwicą, ale może to jest własnie to :) Tabletki dzielę sobie na 4 części i daję na łyżeczkę z jogurtem, wtedy łykam śmiało. albo wkładam do kawałka banana. Jak poczuję tabletkę, to natychmiast mam skurcz gardła i obawy, że zaras się uduszę.
napisał/a: Ewelaaa 2008-06-23 14:47
Cześć Wszystkim!!!
U mnie zaczelo sie od zawrotow glowy, przyspieszonego pulsu i kolatania serca... Byly tez dreszcze (bardzo rzadko-ale cos strasznego)!!
Teraz najbardziej mecza mnie dusznosci.. Jakis taki płytki oddech.. I te beznadziejne uczucie w gardle- a co sie z tym wiaze problem z przełykaniem. Podobnie jak niektorzy z WAs- mam problem z połknieciem jakiejkolwiek tabletki- wiec sie dzieli na cwiartki :D:D Zawsze to sobie tlumaczyłam tak: Kurcze ja mam jakis zwezony przełyk chyba:D

Jak sobie radze? Hmmmm staram sie nie myslec o tych dolegliwosciach (bo to i tak nie pomoze). Oddycham pelna piersia, relaksuje sie przy muzyczce milej dla ucha i cwicze- duzo cwicze- i to chyba jest najlepsze!! Polecam:)
napisał/a: alka74 2008-06-24 15:20
Ja mam duszności, zawroty w głowie ,ścisk w żołądku jakby sie skurczał, gula w przełyku nic w stanie nie jestem przełknąć , wiecznie mi ciepło, myśli te głupie i złe, martwię sie o życie bliskich mi osób /że mogą umrzeć itp. jak poradzę sobie jak umrą itd. /.nie mam apetyty na nic a co wywącham to mam zaraz odruch wymiotny tak że jestem w stanie zwymiotować wszystko co zjadłam / nie choruje na bulimie czy anoreksję / .
Załączam radio - musi iść cały czas, jak jem to załączam radio i telewizor żeby sie nie skupiać na jedzeniu a nawet przeglądam kolorową prasę. Pomagają mi tabletki uspakajające które przyjmuje tylko przed jedzeniem aż mi to przejdzie. staram się czymś zając / praca ciężka/ - sprzątanie, na siłę mama wyciąga mnie wtedy na miasto no i wymusza na mnie rozmowę. Pomaga choć nie jest łatwo. budzę się o 5 rano i już nie śpię i zaczyna się kołatanie w sercu , suchość w jamie ustnej i odkaszliwanie. Długo to trwa zanim przejdzie. Mam to w sytuacjach dla mnie ciężkich w których nie mogę sobie poradzić.niby to są błahe sprawy ale już mój organizm tak działa. Gdy wyjeżdżam muszę mieć komplet tabletek w razie potrzeby.
napisał/a: alka74 2008-06-24 15:21
Wedkarz napisal(a):O widzisz :) Ale numer. Od małego boję się łykac tabletek, gdyz boję się, że się zaksztuszę :) Wcześniej tego nie łączyłęm z nerwicą, ale może to jest własnie to :) Tabletki dzielę sobie na 4 części i daję na łyżeczkę z jogurtem, wtedy łykam śmiało. albo wkładam do kawałka banana. Jak poczuję tabletkę, to natychmiast mam skurcz gardła i obawy, że zaras się uduszę.

a może z dzieciństwa miałaś złe doświadczenia z tabletką, może się zakrztusiłaś a tego nie pamiętasz?
napisał/a: nerwusss 2008-06-24 21:21
ja też mam te problemy z tabletką
boję się że nie wleci mi przez przełyk tylko gdzieś indziej; oglądałam kiedyś taki program o córeczce polskiej aktorki, że jej tak wleciało i od tego czasu się boje, ale robię kilka wdechów i łykam oczywiście nie w całości :)
napisał/a: martens79 2008-06-27 22:44
Witam.
Obserwuję wasze wypowiedzi już jakiś czas ale dopiero dziś odwżyłam się coś napisać.Czytam to forum oczywiście dlatego żeby potwierdzić że to co się ze mną dzieje to napewno nerwica.I choć lekarze od ponad 10 lat przekonują mnie że tak jest,nikt nie wymienia takich objawów jak ja mam więc znów daje mi to do myślenia.Chciałabym odważyć się i opisać swoje objawy ale boje się że nie będzie odezwu z waszej strony.Może jest ktoś kto przeżywa to co ja.U mnie na pierwszym miejscu jest lęk przed śmiercią który wywoływany jest najczęściej przez bóle w klatce piersiowej.Jest to dla mnie cos strasznego.Nie są to kłucia ani ból jako taki tylko pojedyńcze uderzenia za mostkiem.Po takim walnieciu nie jestem zdolna do normalnego funkcjonowania,to co się ze mną wtedy dzieje to koszmar.Przeważnie ląduję na pogotowiu albo w poradni i oczywiscie z badań nic nie wynika.Mam tez często wrażenie że serce bije mi nierówno i wtedy czuję w okolicy serca jakby jakąś bańkę powietrza,jakby miało mi się zaraz odbić .To też jest wstrętne.Ogólnie wszystko co dzieje się w okolicy serca jest dla mnie koszmarem który nie chce się skończyć.Mam też oczywiście cały wachlarz innych objawów które również wymnieniacie jak np.:zawroty głowy(prawie cały czas),duszności,objadanie się,czsem nudności,ogólne osłabienie,ciągłe zmeczenie.
napisał/a: Ewelaaa 2008-06-28 07:44
Witajcie Śpioszki:)

Cześć martens79:) Fajnie,że w końcu odważyłaś się napisać:) Tutaj zawsze możesz się wygadać, "w kupie" zawsze raźniej :D
martens79 napisal(a):Chciałabym odważyć się i opisać swoje objawy ale boje się że nie będzie odezwu z waszej strony

Nie myśl tak- tutaj wszyscy staramy się sobie pomoć. A kto lepiej jak nie nerwusek zrozumie nerwuska? :) Także pisz- jak tylko masz ochotę:)
martens79 napisal(a):Może jest ktoś kto przeżywa to co ja.U mnie na pierwszym miejscu jest lęk przed śmiercią który wywoływany jest najczęściej przez bóle w klatce piersiowej.Jest to dla mnie cos strasznego.Nie są to kłucia ani ból jako taki tylko pojedyńcze uderzenia za mostkiem.

Ja również mam taką dolegliwość.. Lęk przed śmiercia to chyba każdy z nas przerabiał albo przearabia..Ja też panikowałam, że boli mnie coś w okolicy mostka- a przecież tam umiejscowione jest serce.. I od razu czarne wizje!! Ale miałam EKG i wszystko w porządku- więc staram sie nie zadręczać już taką myślą.. To tylko nerwy!! A nawet jak serce czasami zakuje to co? Ma prawo :)
Jak coś zaboli- to staraj się nie wkrecać zbytnio.. Bo wtedy zaczynamy panikować!!

Pozdrawiam!