Wrzodziejące zapalenie jelita grubego- moja krótka historia.

napisał/a: debiut2 2014-03-17 09:23
justyna87 napisal(a):Hej Aga 71 powiedz mi jeszcze czy miałaś bóle karku i głowy z tyłu na dole??? :)


Głowa czasami mnie boli, ale nie wiąże tego z WZJG, bóle stawów to co innego. Osłabienie przy ciągłych biegunkach to normalka. trzeba w ostrej fazie jeść witaminki i duzo spać.
Pochwalę się że weekend spędziłam w Karkonoszach, łażąc po szlakach przy załamaniu pogody, były opady sniegu, wichura, oblodzone szlaki. Bolą mnie wszystkie mięśnie, ale czuje sie świetnie, zero ekscesów jelitowych. Znowu potwierdza się moja teoria, jesli organizm ma duzy wysiłek fizyczny to koncentruje się na podołaniu mu, a nie zajmuje się niszczeniem własnych tkanek.
Im więcej wysiłku, tym mniej choroby. Po takim śnieżno wichurowatym spacerze który trwa 5 godzin człowiek cieszy się że w tygodniu pracuje przy komputerku w ciepłym biurze.

Co do lnu.. na samą mysl robi mi się słabo.. nie tykam niczego co przyspiesza perystaltykę, ale kazdy może szukac swojego sposobu na WZJG :)
napisał/a: debiut2 2014-03-17 09:32
slawmal napisal(a):
ps. a lekarze gastrolodzy to w wiekszości niestety "barany". Wiedzą jaki lek na co przepisać, ale zdecydowana większość nie ma zielonego pojęcia o biochemii a co za tym idzie , co powinien pacjent jeść żeby nie chorować. Co więcej, wcale ich to nie interesuje . Mojego obecnego pytałem po pierwszym diagnozującym badaniu co w takim razie mam jeść na co mi odpowiedział żeby nie jeść ciast z tłustymi kremami (sic)!!! dr n. med.!!!



I tu się zgadzam w całej rozciągłości.. jeden taki dwa tygodnie temu spowodował u mnie taką irytacje.. idiota to mało powiedziane, niedouczony zarozumiały baran. Czekałam na tą wizytę 3 miesiące..
napisał/a: Scüty 2014-03-24 12:07
Aga71 napisal(a):
slawmal napisal(a):
ps. a lekarze gastrolodzy to w wiekszości niestety "barany". Wiedzą jaki lek na co przepisać, ale zdecydowana większość nie ma zielonego pojęcia o biochemii a co za tym idzie , co powinien pacjent jeść żeby nie chorować. Co więcej, wcale ich to nie interesuje . Mojego obecnego pytałem po pierwszym diagnozującym badaniu co w takim razie mam jeść na co mi odpowiedział żeby nie jeść ciast z tłustymi kremami (sic)!!! dr n. med.!!!



I tu się zgadzam w całej rozciągłości.. jeden taki dwa tygodnie temu spowodował u mnie taką irytacje.. idiota to mało powiedziane, niedouczony zarozumiały baran. Czekałam na tą wizytę 3 miesiące..


Heh jak mojemu doktorkowi powiedzialem jakie suple biore zamiast lekow to normalnie na mnie popatrzył tylko przy wit D i to kazał dalej brac. A co do diety to z mojej ( unikanie mleka i czekolady) unikam tylko tego pierwszego i to tez nie zawsze
napisał/a: Scüty 2014-03-24 12:09
A co do lnu to ja pije olej lniany i mi faktycznie pomaga.
napisał/a: debiut2 2014-03-24 13:30
Dzień bez czekolady, to dzień STRACONY!!
Na dziś mam rittersport mleczną :D

dla tych co cierpia na stawy polecam gorąco maszynę curapuls, na której zabieg nazywa się terapusl, ja chodze na 15 min codziennie od tygodnia i od razu po zabiegu nic mnie nie boli, mam jeszcze 5 zabiegów na Kase chorych. Raz sobie strzelam w kolanka, raz w kostki. Rewelacja. Jak ktoś ma kasę, może robić odpłatnie, zabieg kosztuje 8 zł
:)
napisał/a: kowal1988 2014-04-04 19:37
Witam!
Prawdopodobnie jestem kolejna ofiara tej choroby. Mam 26 lat, w grudniu zauwazylem u siebie krew przy podcieraniu, poszedlem w styczniu do przychodni i lekarka stwierdzila ze to pewnie hemoroidy, zapisala mi czopki i myslalem ze to koniec problemu. Potem pod koniec stycznia przezylem zalamanie nerwowe- zostawila mnie panna. Przestalem jesc, zaczelem wiecej pic i palic. Do teraz nie moge sobie z tym stresem poradzic. Schudlem z 68kg do 62 w tydzien...
26 marca zaczely mi sie biegunki. Po 2 dniach z krwia. Udalem sie do POZ w szpitalu, lekarz zapisal mi czopki- Posterisan H, Diosminex, Enterol 250 i Xifaxan. Po 3 dniach mialem udac sie do przychodni jezeli mi nie przejdzie. Nie przeszlo, bylo tylko gorzej. Lekarka kazala dalej brac te leki. Nastepnego dnia udalem sie do innego lekarza, dostalem skierowanie do szpitala. To byl zeszly czwartek, tam dostawalem cyclonamine, exacyl, PWE, 0,9% Nacl, Glukoze, Fortrans. W pon mialem robiona kolonoskopie. Lekarz stwierdzil ze to zapalenie jelita, pobral wycinki. Pokazal mi na monitorze zolte ogniska, nie bylo tego duzo. Na oddziale zaczeli mi podawac cos na biegunki i Sulfasalazin EN. (4x2)
Wczoraj wyszedlem, w stanie dobrym, nie krwawie, nic mnie nie boli, zalatwiam sie 2 razy dziennie. Na wypisie: "Wrzodziejace zapalenie jelita grubego- podejrzenie", zalecenia lekkostrawna dieta i Sulfasalazin EN 4x2
Kolonoskopia:"Zewnetrznie bez zmian. Aparat wprowadzono do poziomu zastawki Bauchina. Błona sluzowa na calej dlugosci obrzeknieta, zaczerwieniona, krucha z krawieniem kontaktowym, haustracje wygladzone, rysunek naczyniowy zniesiony w sposob ciagly"
Wszedlem na forum i sie zalamalem... nie wiedzialem ze to choroba przewlekla i leki sie bierze cale zycie :(
Lekow mam na pare dni (50 tab). Powinienem udac sie w przyszlym tyg po skierowanie do Poradni Gastroenterologicznej i po wiecej lekow? I ile ich brac? Wyniki hist-pat dopiero za niecale 20 dni beda....
I czy to normalne ze przy tym leku moj mocz jest taki ciemno zolty? pod pomaranczowy? Musze chyba wiecej pic.
Czuje sie dobrze ale przeraza mnie to wszystko co przeczytalem. Ciagle leki, dieta i zycie bez %? Jest szansa ze to nie CU?
napisał/a: Martyś_aaaa 2014-04-05 00:13
Do kowal1988
Hej. Co do koloru moczu to sądzę, że nie ma to nic do rzeczy. Może przez leki ma inny kolor niż zazwyczaj, tym się nie przejmuj. WZJG nie jest niczym fajnym, ale trzeba nauczyć się z tym żyć. Jak dowiedziałam się, że leki trzeba brać do końca życia to się załamałam, ale teraz już przywykłam (aplikuje tylko czopki). Gorsza jest walka z własną psychiką i ograniczeniami. Ja z tym mam największy problem- mianowicie z objawami, które niejednokrotnie nie pozwalają mi wyjść z domu. Najgorszy przy tej chorobie jest STRES! On potrafi znacznie zaostrzyć objawy. Co do diety.... uważam, że nie przy WZJG nie powinno się za bardzo ograniczać. Najważniejsze jest jednak unikanie nabiału i to, żeby nie jeść na noc ciężkich rzeczy (po nich poranki nie moje!). Dostałeś baaaardzo dużo leków! Aż się dziwię, że tak sporo. Tabletki jednak nie działają tak dobrze jak czopki. Lekarz tłumaczył mi, że tylko substancja aktywna znajdująca się w czopku jest w stanie bezpośrednio załagodzić objawy WZJG. Tabletki słabiej działają na jelita. Jeśli chodzi o wycinek to nie ma się czym martwić- standardowa procedura, muszą wykluczyć to i owo. Nie łam się, najważniejsze jest doprowadzić do remisji! ;P
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-05 07:51
kowal1988 napisal(a):Czuje sie dobrze ale przeraza mnie to wszystko co przeczytalem. Ciagle leki, dieta i zycie bez %? Jest szansa ze to nie CU?

W tej chwili masz tylko podejrzenie więc nie panikuj. Lek masz dobry i ilość też. W tym momencie jest mowa o stanie zapalnym i trzeba go leczyć więc udaj się do poradni by na czas leki mieć-tak jak pisałeś. Z całą pewnością przy tej ilości tabletek musisz zwiększyć podaż wody. W stanach stresogennych możesz się wspomóc walerianą. Pozdrawiam.
napisał/a: kowal1988 2014-04-05 09:35
Dziekuje za odpowiedzi. Zakupilem krople walerianowe, musze ogarnac ten stres bo mnie wykonczy psychicznie.
Rozumiem ze bede mogl zmniejszyc dawke Sulfasalazinu? nie chcialbym do czasu odebrania wynikow i wizyty u gastroenterologa zazywac ich 8 dziennie...
napisał/a: debiut2 2014-04-05 09:48
Po wynikach z wycinków będziesz wiedział na 100% co ci jest.. a jak na razie..
zobacz.. nie jest tak źle jakby sie mogło wydawać.
Mamy to od lat.. żyjemy w miare pełnią życia, mamy rodziny, dzieci, uprawiamy rożne sporty.. w okresach remisji wcale nie będziesz pamiętał że chorujesz. Najważniejsze zacznij robic analizy "rzeczy" które Cie denerwują.. stres ma duże znaczenie w tej chorobie. Zastanów się czy dana "rzecz" jest warta angażowania się emocjonalnego. Unikaj wojen i mów sobie "mnie to nie dotyczy, zachowam spokój, niech sie inni boksują, moje zdrowie jest dla mnie ważniejsze".
Zamiast waleriany proponuję magnez, będziesz miał nerwy ze stali a nie będziesz wyciszony
Dużo spokoju i zdrówka zyczę
:)
napisał/a: Scüty 2014-04-05 10:59
Aga71 napisal(a):Po wynikach z wycinków będziesz wiedział na 100% co ci jest.. a jak na razie..
zobacz.. nie jest tak źle jakby sie mogło wydawać.
Mamy to od lat.. żyjemy w miare pełnią życia, mamy rodziny, dzieci, uprawiamy rożne sporty.. w okresach remisji wcale nie będziesz pamiętał że chorujesz. Najważniejsze zacznij robic analizy "rzeczy" które Cie denerwują.. stres ma duże znaczenie w tej chorobie. Zastanów się czy dana "rzecz" jest warta angażowania się emocjonalnego. Unikaj wojen i mów sobie "mnie to nie dotyczy, zachowam spokój, niech sie inni boksują, moje zdrowie jest dla mnie ważniejsze".
Zamiast waleriany proponuję magnez, będziesz miał nerwy ze stali a nie będziesz wyciszony
Dużo spokoju i zdrówka zyczę
:)


W zasadzie nic dodac nic ująć, również sie pod tym podpisuje
napisał/a: debiut2 2014-04-18 13:04
Mój rumień guzowaty na łydce znowu dał o sobie znać.. nie reagował dobrze na wcześniejsze maści, więc poszłam wczoraj do dermatologa.. popatrzył i wypisał receptę na sterydy Encorton 10 mg, mam brać przez 10 dni, podobno powinna byc bardzo dobra reakcja organizmu i na rumień i na opuchniete stawy i na ból stawów, nie kłóci się z Asamaxem 500
Ulotka ogromniasta :) w każdym razie zaczęłam dziś rano brać.. ciekawe czy zadziała i czy będa skutki uboczne
Trzymajcie kciuki
:)

Wszystkim Zdechlaczkom Wesołych Świąt
dużo zdrówka, pogody ducha i pysznych słodyczy od Zajączka