w razie pomocy nie ma okulistów w pobliżu

ayyo
napisał/a: ayyo 2007-07-29 11:14
Oto jak pracuje służba zdrowia u mnie w Krakowie:
Mojemu tacie wpadło coś w pracy do oka.Mimo iż przepłukał oko,wieczorem poczuł wyraźne kłucie.Udaliśmy się z nim na pogotowie (dodam że drugie oko tata ma niesprawne całkiem,ma szklane oko),gdzie skierowano nas do pobliskiego szpitala.Było to jednak działaniem na marne,gdyż wiedzieliśmy że nie ma tam dyżuru okulisty.Tutaj nasuwa mi się pytanie-to po co kierują w ogóle z pogotowia...
Ja między czasie szukałam zarazem jakiegoś dyżuru w Krakowie i okulisty prywatnie.Jakimś trafem sąsiadka poradziła nam jeden szpital i okazało się że o tej porze (22.00) znalazł się jeszcze lekarz okulista.Na wizytę prywatna jak się okazało i tak by nas nie było stać,gdyż kosztuje 200 zl!!
Pojechalismy do tego szpitala.Tacie zbadano oko,przeplukano,zrobiono rentgen,wyciagniete cialo obce.
Najgorsze jest to że lekarze z pogotowia ratunkowego,gdzie nazwa mówi sama za siebie,nie potrafia udzielic pierwszej pomocy.Teraz to widac.
A poza tym szkoda ze w szpitalu gdzie jest tzw.SOR a ponadto jest oddział okulistyki normalnie nikt nie pomyslal zeby szybko wezwac kogos z tego oddzialu,bo jestem pewna ze jakis lekarz czy pielegniarka miala w tym czasie dyzur nocny.
Przez takie "ułożenie" naszej małopolskiej służby zdrowia mój tata mógł już całkowiecie stracić wzrok.
No cóż,jestem niemile zaskoczona taką postawą lekarzy...
napisał/a: orion000 2007-08-01 08:46
Na temat lekarzy można napisać wiele, ale niestety nie wiele dobrego. Ja miałem zabieg laserowy i miałem wątpliwości co do stanu mojego oka po tym zabiegu. Obdzwaniałem wszelkich lekarzy okulistów jakich udało mi się znaleźć w książce telefonicznej czy internecie i żaden nie wykazał woli przyjęcia mnie w ciągu choćby kilku najbliższych dni. I to za opłatą! Nikogo nie interesowało, że może z moim okiem dzieje się coś złego. Po prostu nie mogli, a raczej nie chcieli znaleźć dla mnie choć 5 minut... Żenujące... I oni jeszcze strajkują bo narzekają na niskie płace?? A za jedną krótką wizytę kasują od 50 do 150zł i jeszcze są zawaleni pacjentami i znieczuleni na ludzi w potrzebie... Chyba nie trzeba więcej komentarza...
ayyo
napisał/a: ayyo 2007-08-01 21:58
Dokładnie!!Okropne co wyrabiaja:/ Strajki to już w ogóle bez komentarza...