przyjaźń między kobietą a mężczyzną!!!

napisał/a: ragazza 2008-02-02 23:34
dzięki STYBIA ;) tylko ja nie chce z nim stracić kontaktu, bo jest mi bardzo bliski...
napisał/a: stybia 2008-02-03 22:42
kontakt mozesz miec ale przyjazni raczej z ego nie bedzie... po zwiazku to chyba nie mozliwe- choc sa wyjatki od reguly...
napisał/a: nadzia20 2008-02-04 09:09
Tez jestem zdania ze nie ma szans na przyjazn pomiedzy kobieta a mezczyzna (moze sie myle)Sama jestem z moim chlopakiem(Adrianem) przez 2 lata.Bardzo mocno go kocham i jestem pewna ze on o tym wie.No ale zdarzylo sie. Radka (Kolega Adriana z pracy) poznalam kilka miesiecy temu.Od razy sie polubilismy-jest naprawde spoko chlopakiem.Swietnie sie rozumielismy.Oczywiscie jezeli chodzi o moje stosunki z adrianem to wcale nie bylo gorzej.No wiec wracajac do Radka....bylismy dobrymi kumplami do pewnego dnia a raczej wieczoru...Urzadzilismy z Adrianem w domu mala impreze przyszlo kilku znajomych w tym Radek.Wiadomo jak to na imprezach...Troche za duzo sie wypilo. Adrian zasnal na kanapie, a reszta (nie liczac Radka) rozjechala sie do domow.% Jak zawsze dodaly mi troche odwagi no i powiedzialam do Radka to na co mialam ochote od dluzszego czasu...powiedzialam zeby mnie pocalowal.Musze przyznac ze dawno nie mialam takich "motylkow " w brzuszku .Powiedzialam mu ze go kocham...Radek powiedzial ze on mnie tez kocha i nie wiedzial jak mi to wczesniej powiedziec.Bal sie .Spytal sie co my teraz zrobimy przeciez jestem z Adrianem juz prawie 3 lata? No i ja w ryk :( Plakalam i plakalam.W koncu sie uspokoilam,przytulilismy sie i zasnelismy.Cale szczescie ze sie obudzlam przed Adrianem.On by nas chyba ZABIL gdyby nas zobaczyl razem.
....od tego zdarzenia minelo jakis pare miesiecy z sebastianem jestem nadal.Rakek powiedzial ze bedzie na mnie czekal....Mam straszne wyrzuty sumienia,glupio mi...No a to przyjazn z radkiem to wiadomo ze przepadla a bylo tak pieknie. Teraz boje sie do niego tak zblizyc jak kiedys. Sama nie wiem ktorego z nich kocham.Wiem tylko ze boje sie tego uczucia.A moze boje sie rozstania z adrianem? Sama nie wiem.A moze kocham ich dwoch?
Nie zycze nikomu takiego dylematu:( Narazie jestem z Adrianem i nie planuje juz zadnych zdrad.Przepraszam Adrian
napisał/a: Ciarka 2008-02-04 11:30
Nadzia20, plączesz się w zeznaniach, w twoim opowiadaniu piszesz o trudnym wyborze pomiędzy Adrianem a radkiem, a....kim jest Sebastian? Chyba cos ściemniasz dziewczynko...
napisał/a: karolkaXr 2008-02-07 00:17
Przyjazn damsko-meska istneje ale tylko wtedy gdy jestes przekonana ze on bedzie zawsze twoim przyjacielem i nic wiecej w inny przypadku to nie ma sensu. jesli twoj chlopak juz teraz nie akceptuje takiej relacji to juz nigdy tego nie zaakceptuje.czsami trzeba z czegos zrezygnowac albo z milosci albo z przyjazni.
napisał/a: stybia 2008-02-07 00:26
JA NIE ZREZYGNOWALAM Z PRZYJAZNI... ktora przerodzila sie w milosc... wybralam "przjaciela" i jestem szczesliwa... nie zaluje...
moj byly zaluje wielu rzeczy- ze wczesniej nie zareagowal, ze nie zabronil...
to i tak by nic nie dalo... :)
nadzia20 podejrzewam ze jest jeszcze trzeci i przez przypadek sie wydalas, albo jak ciarka pisze --cos sciemniasz:) bez obrazy
pozdrawiam
napisał/a: Ciarka 2008-02-07 15:28
Stybiu, ależ ty jesteś żywym dowodem na to, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje :D Twoja przyjaźń doprowadziła dokładnie do tego, czego się w nie obawiamy, czyli do związku. Tyle, ze w twoim przypadku sytuacja była jasna i czysto rozegrana, bez zdrady i kłamstwa......
napisał/a: agata_123 2008-02-07 17:17
hej dziweczyny:) nie mam zamiaru nikogo oceniac bo doskonale wiem że to wsystko jest o wiele trudniejsze niż się wszystkim wydaje. ja od zawsze łatwiej dogadywalam się z chłopakami, ale od kąd związałam sie z chłopakiem próbowalam się odciąć od kolegów - oczywiscie ze względu na chłopaka, on tego ode mnie wymagał... ale jak długo tak mozna??? jednego jestem pewna, sa faceci, którzy słuchają i wspieraja lepiej niz niejedna kolezanka, bo oni nie oceniają, nie rywalizują z nami, dostrzegaja nasze piekno i zalety...:) ja wierze w przyjźń damsko - meską nawet jesli ma prowadzic do uczucia:) pozdrawiam
napisał/a: stybia 2008-02-07 18:49
Ciarka ja jestem moze wyjatkiem od reguly, a moze dowodem na to ze przyjazn nie istnieje... kto wie... zdania sa podzielone...:))
Agatko ja zawsze tez trzymalam z samymi facetami, no ale moz i faktycznie im blizej jestesmy z jakims facetem to nagle orientujemy sie ze juz jest uczucie... my kobiety nazywamy chyba troche z wyolbrzymieniem ze kontakt jaki mamy z danym facetem jest przyjaznia, a faktycznie to jest zauroczenie i albo rodzi sie z tego milosc, albo czar pryska...
a co do Twojego faceta... ja nigdy nie zrezygnowalabym, nie zrezygnuje z kontaktow z kolegmi! paranoja aby odmowic sobie znajomosci przez faceta...
podstawa jest zaufanie i dystans i szybkie rozpoznanie sprawy jesli cos sie dzieje miedzy kolezanka a kolega- albo sie wycofac z takiej znajomosci albo sie n nia godzic nie raniac nikogo i jasno postawic sprawe. zycze powodzenia
pozdrawiam
Felycyta
napisał/a: Felycyta 2010-04-12 20:20
Kiedyś też myślałam, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną trawa któtko, bo w końcu któraś ze stron zaczyna chcieć czegoś więcej niż tylko (a może aż) Przyjaźni ... Ale teraz wiem, że taka przyjaźń może trwać dłuuuugo ... Nie każdy facet patrzy na Ciebie jak na obiekt seksualny . Sama mam takiego przyjaciela , znamy się od czasów podstawówki, zawsze się razem trzymaliśmy , zawsze się dobrze dogadywaliśmy. Oboje jesteśmy w udanych związkach , nigdy nie myśleliśmy jak by to było iść razem do łóżka, czy jako para byśmy się dogadywali ... Wydaję mi się, że w przyjaźni nie ważna jest płeć . Albo się dogadujecie, albo nie. A tak swoja droga przyjaźń damsko-męska moim zdaniem jest więcej warta niż ta babska ... Bo kobiety strasznie złośliwe są :) Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi :p :D
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-12 22:19
Ja też miałam przyjaciela od serca niestety kontakt się urwał bo zgubiłam jego numer.A szkoda niegdy nie wybiegliśmy poza granice przyjaźni.Więc ja jak najbardziej wierzę w przyjaźń damsko-męską...:)
napisał/a: Rosaliora 2010-04-12 23:37
Niektórzy twierdzą, że wszystko zależy od tego, na co ludzi stać, ale ja nie wierzę, że to od tego zależy, bo uczucia to nie jest coś nad czym można zapanować, zarzucić cugle, nadać kierunek... Uczucie to potężna siła. Przyjaźń to bliskość, a w przypadku kobiety i mężczyzny taka bliskość jest podstawą miłości: w grę wchodzą emocje, uczucia, tęsknota...
Rzadko się taka przyjaźń zdarza, nie znam ani jednego przypadku czystej przyjaźni damsko-męskiej, natomiast znam wiele połączonych z nadzieja na bycie razem, albo tylko z podtekstem erotycznym.
Taka przyjaźń jest fajna jak ludzie są wolni, bo może być z tego wspaniały związek, ale jak się z kimś jest to często prowadzi do rozbicia związku.
Warto się np. postawić w sytuacji, co czułybyśmy gdyby nasz Ukochany Partner/Mąż miał taką "przyjaciółkę" z którą by godzinami rozmawiał, której by się zwierzał zamiast nam, z którą by się spotykał... nie poczułybyśmy się zagrożone? Nam wolno a im nie?:cool:

Kasiu, ale jeśli to był prawdziwy Przyjaciel, to dlaczego sam się nie odezwał, gdy zgubiłaś jego numer?:confused: Może sam uznał, że tak będzie lepiej?