Problem z jedzeniem

napisał/a: Jegomosc 2007-11-25 15:43
Po pierwsze witam wszystkich, gdyż jestem nowy na forum.
Do rzeczy: od pewnego czasu mam dosyć poważny problem z jedzeniem. Konkretniej - po każdym "większym" posiłku po prostu zbiera mi się na wymioty. Nie jest to raczej sprawa psychiczna w stylu poczucia winy (anoreksja?) - szczególnie, że bardzo chcę przybrać na wadze. Problem wydaje mi się tkwić w żołądku - jest on jakby mniejszy niż kiedyś, mniej pojemny. Po praktycznie każdym posiłku bardzo mi się "odbija", jakby w żołądku wytwarzała się jakaś nadmierna ilość gazów (?).
Informacje o mnie - mężczyzna, 20 lat, 70kg przy 180 cm wzrostu. Co do wagi - mniej więcej pół roku temu (przed wakacjami) ważyłem 10kg więcej - czyli 80kg. W czasie wakacji będąc w górach miałem problem z żołądkiem, a fizycznie się nie oszczędzałem i straciłem około 6kg. Wtedy też zaczął się ten problem jakby nasilać (wcześniej był praktycznie niezauważalny - tego typu objawy były tak na prawdę tylko przy przejedzeniu). W październiku przeszedłem grypę żołądkową i straciłem kolejne kilogramy (nie 4, bo od wakacji troszkę przybrałem) no i problem stał się niezwykle dotkliwy. Właśnie mniej więcej od przejścia grypy (już ponad miesiąc) nie mogę sobie kompletnie poradzić - każdy posiłek, nieraz nawet zwykła kanapka powoduje uczucie jakbym zaraz miał ją zwrócić.
Dodam, że rano po wstaniu, nigdy nie jem śniadań, bo mój żołądek jakby jeszcze "śpi", i chociaż nigdy nie zdarzyło mi się zwymiotować, to zawsze przez 2 - 3 godziny muszę się potem powstrzymywać. Przy czym sytuacja taka zachodzi, jeśli wstaję wcześnie "na budzik". Jeśli wstaję wyspany (czyli jak dla mnie są to zwykle godziny 11 - 12) wtedy takiej sytuacji nie ma, mogę od razu zjeść śniadanie (choć tak czy siak niewielkie).
W czym może tkwić problem? Co mam robić, żeby go usunąć?
Dodam jeszcze, że tryb "pracy" mam siedzący - studia, natomiast jestem dość aktywny fizycznie - regularnie siłownia, sporty ekstremalne, nie wiem czy to może mieć wpływ. A i jestem bez nałogów - nie palę w ogóle, alkohol bardzo okazjonalnie.
napisał/a: mefisto1 2007-11-25 17:42
Jegomosc napisal(a):Po pierwsze witam wszystkich, gdyż jestem nowy na forum.
Do rzeczy: od pewnego czasu mam dosyć poważny problem z jedzeniem. Konkretniej - po każdym "większym" posiłku po prostu zbiera mi się na wymioty. Nie jest to raczej sprawa psychiczna w stylu poczucia winy (anoreksja?) - szczególnie, że bardzo chcę przybrać na wadze. Problem wydaje mi się tkwić w żołądku - jest on jakby mniejszy niż kiedyś, mniej pojemny. Po praktycznie każdym posiłku bardzo mi się "odbija", jakby w żołądku wytwarzała się jakaś nadmierna ilość gazów (?).
Informacje o mnie - mężczyzna, 20 lat, 70kg przy 180 cm wzrostu. Co do wagi - mniej więcej pół roku temu (przed wakacjami) ważyłem 10kg więcej - czyli 80kg. W czasie wakacji będąc w górach miałem problem z żołądkiem, a fizycznie się nie oszczędzałem i straciłem około 6kg. Wtedy też zaczął się ten problem jakby nasilać (wcześniej był praktycznie niezauważalny - tego typu objawy były tak na prawdę tylko przy przejedzeniu). W październiku przeszedłem grypę żołądkową i straciłem kolejne kilogramy (nie 4, bo od wakacji troszkę przybrałem) no i problem stał się niezwykle dotkliwy. Właśnie mniej więcej od przejścia grypy (już ponad miesiąc) nie mogę sobie kompletnie poradzić - każdy posiłek, nieraz nawet zwykła kanapka powoduje uczucie jakbym zaraz miał ją zwrócić.
Dodam, że rano po wstaniu, nigdy nie jem śniadań, bo mój żołądek jakby jeszcze "śpi", i chociaż nigdy nie zdarzyło mi się zwymiotować, to zawsze przez 2 - 3 godziny muszę się potem powstrzymywać. Przy czym sytuacja taka zachodzi, jeśli wstaję wcześnie "na budzik". Jeśli wstaję wyspany (czyli jak dla mnie są to zwykle godziny 11 - 12) wtedy takiej sytuacji nie ma, mogę od razu zjeść śniadanie (choć tak czy siak niewielkie).
W czym może tkwić problem? Co mam robić, żeby go usunąć?
Dodam jeszcze, że tryb "pracy" mam siedzący - studia, natomiast jestem dość aktywny fizycznie - regularnie siłownia, sporty ekstremalne, nie wiem czy to może mieć wpływ. A i jestem bez nałogów - nie palę w ogóle, alkohol bardzo okazjonalnie.




Ja mam dokładnie te same problemy wstajac rano na wyznaczona godzine na I zmiane mam problem ze zjedzeniem czegokolwiek ale zmuszam sie na siłe nierzadko wtedy wystepuje u mnie dodatkowo biegunka.
Ja przy wroście 192cm warze 73 kilogramy i od ponad dwóch lat próbuje przybrać na wadze i jest to niemożliwe. Dlatego wkurzaja mnie wszelkie czasopisma które kreują szczupła sylwetke i pisza o pozbyciu sie kilku kilogramów.
Dlaczego te wszystkie beztroskie lalunie nie choruja na żoładek tylko zawsze biedakowi wiatr w oczy.
Ale wracajac do problemu matychmiast musisz udać sie do gastrologa który zleci ci podstawowe badania a jak i te nie pomoga to skieruje cie na badanie tzw. gastroskopie moze jest to dosc nieprzyjemne ale przynajmniej bedziesz miał pewność.
Mnie to czeka w styczniu chyba ze wczesniej od tych biegunek i braku jedzenia sie odwodnie.
Pozdrawiam cie i jeśli dowiedziałbys sie czegos wczesniej o swoim stanie zdrowia to natychmiast napisz
napisał/a: MichałCommed 2013-02-11 17:54
Witam
Mam identyczne objawy, nawet waga i tryb życia się zgadza. Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane. Proszę o podpowiedź