Pogaduchy Hashimowców
napisał/a:
djfafa
2015-04-04 08:41
Mamy wielu, forowiczów, którzy są tutaj od wielu lat. Sam jestem 8 lat ale są tacy co są dłużej. Myślę że to kwestia zarówno tego że jesteśmy bardzo merytoryczni, trochę idziemy bardziej w medycynę alternatywną niż klasyczną, ale przede wszystkim jesteśmy bardzo przyjaźni i otwarci dla nowych osób.
napisał/a:
Konstans
2015-04-04 08:48
ja sobie też zrobiłam prezent świąteczny (wiem wiem - nie te święta ;p)
i zakupiłam dwie książki :)))
Przyjdą niestety dopiero we środę :( ale dobre i to !
tematyka ... alternatywna ;)))))))))))))))))))
i zakupiłam dwie książki :)))
Przyjdą niestety dopiero we środę :( ale dobre i to !
tematyka ... alternatywna ;)))))))))))))))))))
napisał/a:
Biz0n
2015-04-04 10:26
I to się ceni. W Twoim przypadku ciężko nie odnieść wrażenia, że nie jesteś w jakiś sposób powiązany z branżą medyczną. Słuchałem wczoraj wykładu Zięby. Padła nazwa jakiegoś leku, która mnie zainteresowała, wrzuciłem ją w google, które odniosło mnie m.in do zapytania na forum - odp. oczywiście Twoja "lek wycofany z rynku" z linkiem, normalnie jakbym wszedł do apteki :)
Czekam jeszcze na cholesterolową książkę Zięby. Wszystko fajnie "wchodzi" do głowy, ale ta myśl o tym, że to co pisze, mówi jest prawdą i odniesiemy to do medycyny stosowanej na co dzień sprawia, że czuję się jakby ktoś mi wsadził mikser do mózgu "no jak to, lekarze są źle kształceni? wszystko powinno iść w innym kierunku?"...
Swoją drogą fajnie, że zgłębiając medycynę alternatywną można trochę poeksperymentować samemu z ogólnodostępnymi witaminami/suplementami/dietą, a dzień wyników będzie traktowany jako egzamin, a nie przykra konieczność :)
napisał/a:
Konstans
2015-04-04 10:34
i właśnie ten egzamin... sprawia mi największą radość ;))))))
napisał/a:
djfafa
2015-04-04 14:13
Z medycyną mam tyle wspólnego co większość tutaj, czyli po prostu jestem pacjentem :)
Może ciut więcej czytam niż inni, ale zawodowo zajmuje się czymś innym.
napisał/a:
mroowa_
2015-04-07 11:11
A ja właśnie zajadam do kawy makowiec na kruchym cieście, bezglutenowym oczywista.
Mmmmm :)))
Na tyle słodkości sobie pozwoliłam w te święta, mam nadzieję, że nie okaże się teraz, że mak zabroniony?
napisał/a:
Konstans
2015-04-07 13:20
Mój też był na mące bezgl. - gryczano-jaglanej
i tez prawie został już zjedzony :)))
Nie przeze mnie, choc kocham makowiec obłędnie !!! :)))
No daj spokój - mak zabroniony? ;)
Ktokolwiek mi go zakaże - ugryzę !!!!! :)
i tez prawie został już zjedzony :)))
Nie przeze mnie, choc kocham makowiec obłędnie !!! :)))
No daj spokój - mak zabroniony? ;)
Ktokolwiek mi go zakaże - ugryzę !!!!! :)
napisał/a:
mroowa_
2015-04-07 18:09
No to uffff bo już się bałam :)
Jako fanka makowców wszelakich.
Ale widocznie odmawiałaś go sobie z jeszcze innych powodów.
U mnie kruche ryżowo - ziemniaczano - orzechowo - migdałowe.
Pyszności (tak, jestem skromną mróweczką).
A tak btw, niektórzy narzekają na trudny dostęp do produktów bezglutenowych: dziś wchodzi akcja promocyjna biedronki dot. zdrowego żywienia i przez jakiś czas będzie można kupić m.in. mąkę gryczaną, kukurydzianą, makarony bezglutenowe, kaszę owsianą (co to jest? muszę poczytać), komosę ryżową, amarantusa i jeszcze parę innych ciekawych produktów. Biedronków w kraju jak mrówków więc można porobić zapasy.
napisał/a:
Biz0n
2015-04-07 23:57
Hello,
chcę zamówić zapas wit. C
Zamawiać pierwszą lepszą czy zwracać na coś szczególną uwagę ? :)
http://allegro.pl/witamina-c-lewoskretna-kwas-l-askorbinowy-czda-1kg-i5188163370.html?bi_s=ads&bi_m=p2,1&bi_c=14135
dzięki
chcę zamówić zapas wit. C
Zamawiać pierwszą lepszą czy zwracać na coś szczególną uwagę ? :)
http://allegro.pl/witamina-c-lewoskretna-kwas-l-askorbinowy-czda-1kg-i5188163370.html?bi_s=ads&bi_m=p2,1&bi_c=14135
dzięki
napisał/a:
djfafa
2015-04-08 06:09
Ja kierowałem się ceną. I z tego co pamiętam za kilogram wyszło mi coś koło 22 zł. I powtórzę 100% kwasu askorbinowego pochodzi z Chin, więc nie dajmy się zwieźć, że producent sugeruje Europejskie pochodzenie.
napisał/a:
theblackcat
2015-04-08 19:40
Co do Chin to u mnie w rodzinie mają na tym punkcie "bzika" do tego stopnia, że nawet kupując ubrania, warzywa, jakieś witaminy, suplementy, leki, jedzenie sprawdzają czy aby nie z Chin lub Azji, bo boją się bakterii i substacji stamtad.
Ostatnio im powiedziałam dowiedziawszy się stad, że właśnie każda witamina c z Chin :D nie uwierzyli i powiedzieli ze oni tylko polska witaminę c kupują.
A wgl co sadzicie o chińskich rzeczach lub jedzeniu? "Boicie" się ich?
Ostatnio im powiedziałam dowiedziawszy się stad, że właśnie każda witamina c z Chin :D nie uwierzyli i powiedzieli ze oni tylko polska witaminę c kupują.
A wgl co sadzicie o chińskich rzeczach lub jedzeniu? "Boicie" się ich?
napisał/a:
djfafa
2015-04-08 19:46
Ja jestem patriotą, wiec jak mogę to kupuje Polskie. Ale pewnych rzeczy nie kupisz tak jak choćby kwasu askorbinowego.
Żywności oczywiście raczej nie kupuje, ale ciężko dostać np. Pomelo spoza Chin.
Żywności oczywiście raczej nie kupuje, ale ciężko dostać np. Pomelo spoza Chin.