Ogromny siniec
napisał/a:
darbalce
2007-10-23 09:00
Postanowiłem napisać, bo pochodzę z małej miejscowości i nie ufam fachowości mojego lekarza. Poniższą dolegliwość miałem wcześniej już 2 razy a lekarz nie raczy mnie poinformować, co może być przyczyną jej występowania.
Postaram się jak najbardziej obrazowo opisać co się wydarzyło.
Podczas wiercenia otworu w ziemi (za pomocą specjalnego urządzenia, którego pion utrzymuje się ręcznie - najlepiej w 2 osoby - zapierając się całym ciałem) wiertło natrafiło na przeszkodę typu korzeń lub kamień. Uchwyty ręczne prawie wyrwały mi się z rąk. Utrzymałem je, ale dolna cześć mojego ciała nie wytrzymała i uszkodziłem sobie coś w nodze. Poczułem ogromny ból nad kolanem. Myślałem, że to coś w rodzaju zerwanego ścięgna. Nie mogłem prawie chodzić i nawet wcisnąć sprzęgła w samochodzie. Ból po ok 12h ustał, ale na tylniej części nogi nad kolanem i aż do górnej części uda pojawił się ogromny siniec. Jego wielkość można przyrównać do wielkości kartki papieru w formacie A4.Teraz zginając kolano nie czuję już bólu, ale takie dziwne "napełnienie". Bardzo proszę o wytłumaczenie mi, co jest przyczyną wystąpienia takiego stanu już trzeci raz. Jak z tym walczyć i jak zapobiedz kolejnym kontuzjom? Wcześniej miałem to na drugiej nodze i w okolicach łokcia. Mam 56 lat i pracuje fizycznie głównie rękoma (budowa płotów z siatki parkanowej) ważę ok 100 kg, ale budowę mam raczej mocną niż otyłą. Dziękuję za odpowiedz i pomoc.
(Możliwe jest podesłanie zdjęcia sińca. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania).
Postaram się jak najbardziej obrazowo opisać co się wydarzyło.
Podczas wiercenia otworu w ziemi (za pomocą specjalnego urządzenia, którego pion utrzymuje się ręcznie - najlepiej w 2 osoby - zapierając się całym ciałem) wiertło natrafiło na przeszkodę typu korzeń lub kamień. Uchwyty ręczne prawie wyrwały mi się z rąk. Utrzymałem je, ale dolna cześć mojego ciała nie wytrzymała i uszkodziłem sobie coś w nodze. Poczułem ogromny ból nad kolanem. Myślałem, że to coś w rodzaju zerwanego ścięgna. Nie mogłem prawie chodzić i nawet wcisnąć sprzęgła w samochodzie. Ból po ok 12h ustał, ale na tylniej części nogi nad kolanem i aż do górnej części uda pojawił się ogromny siniec. Jego wielkość można przyrównać do wielkości kartki papieru w formacie A4.Teraz zginając kolano nie czuję już bólu, ale takie dziwne "napełnienie". Bardzo proszę o wytłumaczenie mi, co jest przyczyną wystąpienia takiego stanu już trzeci raz. Jak z tym walczyć i jak zapobiedz kolejnym kontuzjom? Wcześniej miałem to na drugiej nodze i w okolicach łokcia. Mam 56 lat i pracuje fizycznie głównie rękoma (budowa płotów z siatki parkanowej) ważę ok 100 kg, ale budowę mam raczej mocną niż otyłą. Dziękuję za odpowiedz i pomoc.
(Możliwe jest podesłanie zdjęcia sińca. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania).
napisał/a:
NimfaBlotna
2007-10-23 18:26
na pierwszy rzut oka wyglada na naderwanie miesnia dwuglowego uda - ta jest glowny miesien zginajacy koano. Zeby powiedziec dokladniej, nalezaloby cie zbadac.
MAsz racje, ze profilaktyka jest wazna - tym bardziej, ze miales juz podobny uraz. Miesien nalezy wzmacniac i rozciagac, zeby zapobiec ponownej kontuzji. Gdy raz jest naderwany, to wytwarza sie w nim blizna, ktora jest slabsza niz normalny miesien - stad sklonnosc do powtarzajacych sie urazow.
MAsz racje, ze profilaktyka jest wazna - tym bardziej, ze miales juz podobny uraz. Miesien nalezy wzmacniac i rozciagac, zeby zapobiec ponownej kontuzji. Gdy raz jest naderwany, to wytwarza sie w nim blizna, ktora jest slabsza niz normalny miesien - stad sklonnosc do powtarzajacych sie urazow.
napisał/a:
darbalce
2007-11-15 11:39
Dziękuje za odpowiedź. z tym że to nie pojawia się w tym samym miejscu tylko w różnych. Do jakiego lekarza się w takim razie udać i czego się spodziewać?