Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami

napisał/a: chevre 2009-04-02 17:49
Z objawow we wczesniejszym watku zostal Nalot na jezyku nieciekawie to wyglada! bol gardla przy przelykaniu - ale to wydaje sie mijac. I pozostaly powiekszone wezly, i pojawily się 2 'guzki' plaskie, niebolesne. Przy dotyku ruszaja sie nieznacznie.

Zrobiona morfologia, jutro wynik wymazu.

Morf.:

Erytrocyty 4.53 mnln/ul
Hematokryt 40.3 %
MCV 89fl
RDW 12.1 %
Hemoglobina 14.1 g/dl
MCH 31.1 pg
MCHC 34.9 g/dl
Płytki Krwi 366 tys/ul
MPV 8.3 fl
Leukocyty 7.0 tys/ul
Neutrofile 56% -3.94 tys/ul
Kwasochłonne 1.8 % - 0.13 tys/ul - TU zbyt niska wartosc Norma - 3 - 8 %
Zasadochłonne 0.0 % - 0.00
Limfocyty 34.9 % - 2.46 tys/ul
Monocyty 7.3% 0.51 tys/ul

Oprocz Kwasochlonnych wszystko w normie. Przynajmniej wg podanych na wyniku norm. Ktore byc moze sa tez spowodowane tym ze nie ukonczylem 18 lat.
Tu pytanie do doktora Petera. Co w zwiazku z tym? Czego sie spodziewać.
napisał/a: ubihondka 2009-04-02 18:58
Jeszcze dolacze do Pana Doktora dwa pytania
Czy codzienne plukanie gardla woda utleniona ma jakis wplyw na flore bakteryjna moze ja zniszczyc ?
I
czy spozywanie olivy z olivek np 2-3 lyzki dziennie moze tez chronic gardlo przez anginami
bardzo bardzo Pana prosze o odpowiedz na te pytania i w poprzedniej wiadomosc ,bardzo mi zalezy
napisał/a: Peter 2009-04-03 08:40
Nie uznaję płukania wodą utlenioną. Spożywanie oliwy z oliwek ma szerokie znaczenie zdrowotne nie tylko ze względu na ewentualne anginy :)
Co do wyciskania - trzonkiem łyżeczki naciskamy na migdałek (znajduje się w "kieszonce" po bokach gardła mniej więcej na wysokości języczka podniebiennego). I faktycznie, wskazany po tym płyn Lugola.

Chevre - wyniki morfologii zasadniczo dobre. To niewielkie odchylenie w ilości kwasochłonnych nie ma szczególnego znaczenia.
napisał/a: chevre 2009-04-03 13:23
Jeszcze pytanie do Dr Petera.
Wyniki Wymazu:

Staphylococcus Aureus ++ Wzrost Mierny - Kloksacylina, Erytromycyna, Klindamacyna, Kotrimoksazol - S
Haemophilus Influenzae +++ Wzrost Obfity - Ampicylina, Amoksycylina, Cefuroksym, Kotrimoksazol - S

Dzis konsultacja u laryngologa. Jednak martwią mnie troche bóle kości od czasu do czasu i ciagle powiekszone wezly.
napisał/a: jaga70 2009-04-05 20:33
Peter, dziękuję za odpowiedź.

Niestety zbyt szybko pochwaliłam wpływ leków antyalergicznych i antyrefluksowych /pompy protonowej/ na mój stan zdrowia. To chyba była moja wyobraźnia i chęc wyzdrowienia. Od ponad miesiąca biorę leki wziewne dla astamtyków i od miesiąca steryd do nosa i Claritine a przez tydzień nawet Encorton i niestety nie ma żadnej poprawy. Katar zanosowy jak był tak jest /wydzielina spływa sobie i zalega w gardle powodując ciągły kaszel, uczucie podrażnienia w kratni i tchawicy i chrząkanie/, w nosie gęsta wydzielina nie dająca się wydmuchac i ciągle strzelanie i pykanie w uszach i lekkie zatkanie /jakby głośne i przenikliwe dźwięki powodują tą akustykę w uszach- jakby wyrównanie ciśnienia w uszach/. Rano ból gardła i uczucie w nosie i gardle jak przy infekcji, a codziennie stan podgorączkowy. To mi nie wygląda na alergię.

Czy Twoim, Peterze, zdaniem jeżeli po miesiącu przyjmowania leki na alergię nie zmniejszają objawów i są takie objawy jak opisałam, to czy lekarz nie powinien zmienic tezy, że to alergia i zastosowac jakiejs innej terapii?

Jakie badania oprócz wymazu z gardła powinnam zrobic? Robiłam juz testy alergiczne /ale kot, trawy i żyta nie mają obecnie ze mną kontaktu i leki na alergię nie pomagają/? Czy to może byc coś innego niż objawy alergiczne?
napisał/a: jaga70 2009-04-05 20:40
Chciałabym zrobic takie badania:

- TK zatok
- wymaz z gardła i nosa
- ige z krwi na roztocza /testy skórne na roztocza wyszły ujemnie/
- ige całkowite
- morfologia krwi z CRP
- usg szyji
- test z krwi na chlamydia
- tympanogram /uszy/


Czy sugerowałbyś coś jeszcze, żeby wykryc przyczynę?
napisał/a: Peter 2009-04-06 07:42
chevre - wymaz pokazał, ze są bakterie, które mogą powodować problem. Wskazane podniesienie odporności.

Jaga70 - jak encorton nie pomaga, to faktycznie nie jest to alergia. Byłbym skłonny sugerować, że to infekcja okresowo uaktywniającym sie wirusem lub wewnątrzkomórkową bakterią. Zasugerowane badania ok., rozszerzyłbym o mycoplasmę.
napisał/a: margaretka... 2009-04-06 11:09
Witam serdecznie na Forum,
widzę,że nie jestem odosobniona ze swoim problemem nieustannie splywającej wydzieliny po gardle, bardzo proszę o pomoc ,
o poradę. To strasznie utrudnia mi życie...
Już jako nastolatka często chorowałam na gardło, zwykle były to stany zapalne gardła, niezbyt groźne, ale trwające zwykle dłużej niż u innych... Ponieważ brałam dość dużo leków w tym również antybiotyków moim skromnym zdaniem mój organizm chyba się zbuntował....dostałam uczulenia polekowego być może, że był to nawet wstrząs ( miałam na całym ciele czerwone plamy, białe bąble, opuchniętą twarz, krtań, zachrypnięty głos i trudności w przełykanniu...)
od tamtej pory nie mogę brać zadnych antybiotyków z grupy penicilin. Przez kilkanaście lat był spokój z moim gardłem i teraz od kilku lat znowu mam kłopoty. Z tą tylko różnicą, że teraz dokucza mi jeszcze ta wydzielina... co jakiś czas ide do lekarza, zgłaszam swój problem i niestety nie uzyskuje pomocy..
Aktualnie, brałam Dalacin-C od internisty - nic mi nie pomógł.., następnie byłam u laryngologa - dostałam od niego robioną muksturę - po niej również mi nie przeszło, a po paru dniach od skończenia syropu całkiem się "rozłożyłam" - dostałam Frulid Uno, sinecod i sinupret. Katar mi przeszedł bardzo szybko, ale męczący kaszel, chociaż już teraz mniej uciążliwy i ta paskudna gęsta wydzielina nadal pozostały.....nie mam gorączki, nawet stanu podgorączkowego...natomiast dodatkowo, boję się, że będzie to utrudnieniem w moim leczeniu miewam zbyt wyskokie ciśnienie..
Bardzo Was proszę o pomoc, jakieś porady.....
Jestem załamana moim stanem zdrowia...
Margaretka
napisał/a: tomaszs 2009-04-30 19:40
Witam na forum

Mam nadzieję, że Pan Doktor Peter mi pomoże, szczerze mówiąc bardziej leczę się teraz sam niż ufam naszym lokalnym lekarzom... a widzę, że P. dr Peter ma już wyrobiony autorytet i takich ludzi wlaśnie poszukuje :)

Otóż około 2 tyg. temu zaczęło mnie lekko boleć gardło, prze kilka dnia zażywałem Fervex, ale po 5 dniu gorączka podskoczyła do 38,5, więc udałem się do lekarza.

Okazało się, że mam ropne zapalenie gardła i zatoki (być może podłoże alergiczne).

Przepisano mi antybiotyk Klabax, ibuprom zatoki, buderhin do nosa i alermed przez 2 miesiace. Przez pierwsze 4 dni kuracji okolo poludnia a także ok. godz. 17.00 gorączka wzrastała mi do 39,3. Prawa dziurka bardzo zatkana, praktycznie niemożliwa do przedmuchania. Ból w okolicach podstawy nosa, bol tylnich, gornych zebow trzonowych, bol ucha... wszystko po prawej stronie.
Po 4-tym dniu wydzielina zaczela lepiej schodzic, bol gardla minal, jednak do dzisiaj mam przez dzień stan przedgorączkowy (ok. 37,3) dalej bola mnie zeby, prawa dziurka przy pozycji stojacej odetkana, przy siedzacej delikatnie zatkana, przy lezacej zatkana. Dodatkowo wczoraj skoczylem zaywac Ibuprom i dzisiaj dosc mocno boli mnie glowa w okolicach zlaczenia brwi (zatoki sitowe z tego co wyczytalem). Jutro koncze zazywac antybiotyk, a dzisiaj juz nie wytrzymalem i kupilem sobie jeszcze Theraflu zatoki i Mukofluid (na recepte). Czy wylecze sie sam czy tez jednak musze udac sie na jakies badania?

P.S. Mysle, ze to nie ma wplywu, ale okolo 10 lat temu mialem ropien okolomigdalkowy ze szczekosciskiem, ktory nei chcial wyleczyc sie 4-oma seriami antybiotykow, pozniej zastrzykami, pozniej lekiem uodparniajacym, az wreszcie odrzucilem antybiotyk 3 dni przed sylwestrem i na sylwestra dosc skutecznie opilem, w mojej opinii gronkowca... po sylwestrze wszytko minelo i praktycznie do dnia dzisiejszego nie mam angin.

Pozdrawiam
napisał/a: Zmijka 2009-05-01 00:44
margaretka masz zapewne chore zatoki i to jest przyczyną ciągłych problemów z gardłem kaszlem itd.......bądź masz gronkowca w gardle,polecam zrobić wymaz z nosa i gardła i zapewniam Cię że nie trzeba brać antybiotyków tylko u nas jak zwykle lekarze idą na łatwiznę i na każdą dolegliwość dają antybiotyki w większości przypadków całkowicie niepotrzebne :) miałam identyczne problemy jak Ty oczywiście lekarze przepisywali mi antybiotyki ale za którymś razem powiedziałam dość i poszłam do lekarza który przebadał mnie dokładnie i stwierdził iż żadne antybiotyki nie są potrzebne,przepisał 3 rodzaje leków które pomogły i mam spokój :)
napisał/a: Zmijka 2009-05-01 00:48
tomaszs napisal(a):Witam na forum

Mam nadzieję, że Pan Doktor Peter mi pomoże, szczerze mówiąc bardziej leczę się teraz sam niż ufam naszym lokalnym lekarzom... a widzę, że P. dr Peter ma już wyrobiony autorytet i takich ludzi wlaśnie poszukuje :)

Otóż około 2 tyg. temu zaczęło mnie lekko boleć gardło, prze kilka dnia zażywałem Fervex, ale po 5 dniu gorączka podskoczyła do 38,5, więc udałem się do lekarza.

Okazało się, że mam ropne zapalenie gardła i zatoki (być może podłoże alergiczne).

Przepisano mi antybiotyk Klabax, ibuprom zatoki, buderhin do nosa i alermed przez 2 miesiace. Przez pierwsze 4 dni kuracji okolo poludnia a także ok. godz. 17.00 gorączka wzrastała mi do 39,3. Prawa dziurka bardzo zatkana, praktycznie niemożliwa do przedmuchania. Ból w okolicach podstawy nosa, bol tylnich, gornych zebow trzonowych, bol ucha... wszystko po prawej stronie.
Po 4-tym dniu wydzielina zaczela lepiej schodzic, bol gardla minal, jednak do dzisiaj mam przez dzień stan przedgorączkowy (ok. 37,3) dalej bola mnie zeby, prawa dziurka przy pozycji stojacej odetkana, przy siedzacej delikatnie zatkana, przy lezacej zatkana. Dodatkowo wczoraj skoczylem zaywac Ibuprom i dzisiaj dosc mocno boli mnie glowa w okolicach zlaczenia brwi (zatoki sitowe z tego co wyczytalem). Jutro koncze zazywac antybiotyk, a dzisiaj juz nie wytrzymalem i kupilem sobie jeszcze Theraflu zatoki i Mukofluid (na recepte). Czy wylecze sie sam czy tez jednak musze udac sie na jakies badania?

P.S. Mysle, ze to nie ma wplywu, ale okolo 10 lat temu mialem ropien okolomigdalkowy ze szczekosciskiem, ktory nei chcial wyleczyc sie 4-oma seriami antybiotykow, pozniej zastrzykami, pozniej lekiem uodparniajacym, az wreszcie odrzucilem antybiotyk 3 dni przed sylwestrem i na sylwestra dosc skutecznie opilem, w mojej opinii gronkowca... po sylwestrze wszytko minelo i praktycznie do dnia dzisiejszego nie mam angin.

Pozdrawiam




zapewniam Cię,że nie wyleczysz się sam,radzę iść do laryngologa i jeśli nie jest to ostre zapalenie zatok to nie daj sobie wcisnąć antybiotyków,jest wiele innych równie skutecznych środków :)
napisał/a: mikoljoa 2009-05-03 21:18
Witam

jestem nowym forumowiczem i wrzuciłam już wczoraj opis mojego problemu do innego posta, jednak doszłam do wniosku, że pasuje bardziej tutaj.
Chciałam zasięgnąć porady. Zacznę od tego ,że począwszy od 09/2007 praktycznie co miesiąc jestem chora (przerwę miałam jedynie w m-cach 07 i 08/2008). Są to katary, zapalenia gardła, grypy. Dodam że zarażam się od dziecka, które przynosi co miesiąc te choróbska z przedszkola. Przyjmowałam Broncho-Vaxom w m-cach 12/08-02/09, Biostyminę, wcześniej była echinacea w tabletkach, alitol, staram się zdrowo odżywiać. Wszystko bez rezultatu. W 12/2008 miałam robioną morfologię, OB i badanie ogólne moczu - wszystkie wyniki były w normie. Dodam jeszcze, że w 12/2002 miałam usunięte migdałki podniebienne ze względu na długotrwały ponad roczny ból gardła po lewej stronie. Ponad roczne leczenie laryngologiczne nie dało rezultatu. Podczas zabiegi lekarz stwierdził że lewy migdał to same zrosty. W 1999 roku miałam robioną gastroskopię i wykryto u mnie dwa niewielkie wrzody żołądka . Od tego czasu w czasie nasilenia dolegliwości żołądkowych przyjmuję leki (Ortanol, Helicd, ostatnio był Noacid).
A teraz przejdę do opisu mojego obecnego problemu. Na początku marca tego roku zaczęła mnie boleć szyja po lewej stronie, po kilku dniach pojawiła się infekcja - ból krtani, chrypka, katar ropny, bez gorączki. Zażywałam Bioparox, póżniej Ospamox, gdyż po Bioparoxie nie było żadnej poprawy. Po Ospamoxie przeszło, ale po ok. 1,5 tygodnia od ‘”wyzdrowienia” zaczęło mnie boleć gardło po lewej stronie, i pojawił się taki ćmiący ból na szyi po uchem, który promieniuje do ucha, a czasami do skroni. Po lewej stronie szyi, jak sobie dotykam to czuję taką kluchę, zgrubienie – utrzymuje się to do tej pory. Zapisałam się więc do laryngologa, ale jeszcze przed wizytą dostałam gorączki 38,2 i udałam się do lekarza ogólnego, który stwierdził że lewą stronę gardła mam pokrytą ropnym, żółtym nalotem i przepisał Nobaxin. Później po skończeniu Nobaxinu poszłam do tego laryngologa, który stwierdził, że mam tak zawalone gardło, że gdybym miała migdały , to leżałabym plackiem z ciężką anginą. A ten ból szyi to odczyn węzłowy normalny przy takiej infekcji. Przepisał znowu Ospamox, sól emską, Nimesil, wit. A+E, Glosal. Po zjedzeniu całego opakowania antybiotyku czułam się lepiej, ale nie do końca. Po dwóch dniach pojawił się znowu ból gardła, tym razem po odbydwu jego stronach i lekko podwyższona temp. 37,2. Udałam się znowu do lekarza ogólnego, który po dokładnym obejrzeniu gardła stwierdził, że w niszy po lewym migdałku pojawiło się skupisko czopów ropnych. Dał skierowanie na wymaz – wyszło Streptococcus gr viridans. Lekarz stwierdził, że spodziewał się takiego wyniku, bo wymaz robiłam po zażyciu dwóch antybiotyków i przepisał 2 opakowania Dalacin C. Zjadłam, ale nie powiem żebym czuła znaczną poprawę. Poszłam do kolejnego laryngologa, który zbadał mnie łącznie z węzłami chłonnymi. Stwierdził wysychanie śluzówki nosa i gardła oraz nadkażenie grzybicze. Przepisał Fluconazole 50mg – mam brać przez 7 dni, do tego cirrus, Wit. A+E i płyn do pędzlowania jamy ustnej. Laryngolog zbadał również moje dzieci, u których również stwierdził nadkażenie grzybicze. Jak na razie zjadłam 3 tabletki fluconazolu i oczywiście nie czuję poprawy. Cały czas czuję się tak jakby coś przykleiło mi się do gardła, raz z jednej, raz z drugiej strony. To znowu odczuwam w gardle jakieś kłucie, pieczenie , mam wrażenie że jest mi niedobrze i do tego ta szyja. Lekarz ogólny też badał mi węzły chłonne i niczego nie stwierdził. Bardzo proszę o jakieś wskazówki, bo szczerze mówiąc zaczynam się już niepokoić. Taki stan trwa od początku kwietnia.