Mononukleoza zakaźna i jej powikłania

napisał/a: adi2007 2007-05-30 20:15
8 lat temu przeszedłem mononukleozę zakaźną. Jej pierwszym objawem było bardzo złe samopoczucie i silne osłabienie. Po tygodniu fatalnego samopoczucia nastąpiły typowe dla mononukleozy objawy (powiększone węzły chłonne, gorączka, silny ból gardła) Test z krwi wykazał mononukleozę.
Po ustąpieniu choroby objawy ustąpiły - poza jednym - złym samopoczuciem. Niedawno dowiedziałem się, że mononukleoza może wywoływać tzw zespół przewlekłego zmęczenia. Objawy tej choroby bardzo pasują do moich objawów a są to:
- ciągle przemęczenie, senność
- brak kondycji i szybkie słabnięcie podczas ćwiczeń
- bardzo złe samopoczucie po przebudzeniu (mimo długiego snu)

Ponadto mam problemy z bardzo niskim cukrem (ok 40 2h po jedzeniu). Jednak samopoczucie jest złe nawet gdy mam normalny poziom cukru.

Czy rzeczywiście te objawy mogą być przyczyną przebytej mononukleozy? Przed chorobą takich objawów nie miałem.
Czy może ktoś sie z czymś takim zetknął i mógłby mi coś doradzić. Jak do tej pory żaden lekarz nie był w stanie mi pomóc.

Dodam tylko ze na osłabienie nie mam recepty bo środki zawierające kofeinę działają wręcz odwrotnie: czuje sie gorzej i do tego dochodzi drżenie rąk itp.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Adam
napisał/a: Peter 2007-05-31 07:31
Czy po tej chorobie miałeś robione podstawowe badania krwi (morfologia z obrazem białokrwinkowym, OB/CRP)?
napisał/a: adi2007 2007-05-31 22:33
Tak miałem:
OB: 4mm/h
CRP nigdzie w morfologii nie znajduję a cała morfologia jest nadzwyczaj w porządku (wszystko w normie) oprócz potasu, który jest niski ale w normie (na granicy). Potas co jakiś czas uzupełniam.
napisał/a: Peter 2007-06-01 07:22
Jeśli miałeś OB, to CRP niepotrzebne.
Niestety, ta choroba silnie osłabia organizm. Zespół przewlekłego zmęczenia jest typowy dla tej choroby (i nie tylko tej). Medycyna konwencjonalna niewiele ma do zaoferowania. Masz następującą możliwość: konsultacja z lekarzem homeopatą (gabinety znajdziesz na stronie http://www.leczsiezdrowo.pl).
Ja mogę zsugerować następujące leki homeopatyczne:
- Echinacea compositum forte SN ampułki - doustnie 1 amp. co 2 dni
- Engystol N tabletki - 3 x dziennie po 2 tabl. przez 2 tyg, potem po 1
- Lymphomyosot N krople - 3 x dziennie po 10 kropli
Te leki należy stosować przez 6 tyg.
napisał/a: adi2007 2007-06-05 22:36
Dzięki wielkie.
Mam tylko nadzieje ze choć trochę pomoże, bo z tego co wiem mój organizm na leki homeopatyczne reagował jak na wodę czyli w żaden sposób. Szczególnie przy przeziębieniach.

Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2007-06-06 07:14
Ja proponuję leki sprawdzonej firmy. Są one dość drogie, ale skuteczne, z tym, że nie działają od razu. W Twoim przypadku musisz uzbroić się w cierpliwość. Efekty dopiero mogą sie pojawiać po 6 tyg. Najlepszy efekt uzyskuje się stosując te leki w zastrzykach (dostają się do organizmu w niezmienionej formie, co ma bardzo duże znaczenie). I działają wtedy zdecydowanie szybciej. Ale to już musiałbyś załatwić u lekarza.
napisał/a: agnes132 2007-06-26 23:53
mOJA 12 LETNIA CÓRKA MIAŁA W GRUDNIU MONONUKLEOZĘ I TERAZ MA CIĄGLE STAN PODGORĄCZKOWY CO Z TYM ZROBIĆ, LEKARZE NIE WIEDZĄ A JA TYM BARDZIEJ
napisał/a: Peter 2007-06-27 21:28
Agnes 13
Leki, jakie podałem wyżej tj:
- Echinacea compositum forte SN ampułki - doustnie 1 amp. co 2 dni
- Engystol N tabletki - 3 x dziennie po 2 tabl. przez 2 tyg, potem po 1
- Lymphomyosot N krople - 3 x dziennie po 10 kropli
Te leki należy stosować przez 6 tyg.
Jeśli udałoby się dogadac z lekarzem, to E. compositum forte SN i Engystol N widziałbym w zastrzykach co 2 dni przez 2 tygodnie, potem co 4 dni przez następne 2 tyg. Forma iniekcyjna działa o wiele skuteczniej.
Lymphomyosot N tak jak wyżej napisałem, czyli doustnie
napisał/a: eovyna 2008-12-01 17:38
Witam,
Choruję na mononukleozę zakaźną. Dowiedziałam się o tym wczoraj, aczkolwiek historia mojej choroby jest dłuższa. 2 tygodnie temu poszłam do lekarza ze spuchniętymi wezłami chłonnymi, bólem gardła i gorączką. Dostałam augumentin i nystatyne. niestety choroba nie ustępowała, a ja czułam się gorzej. W wyniku leczenia wzięłam z zapisu lekarza 20 tabletek augumenin, a gdy tyo nie pomogło 3 tabletki Azithromycin plus lek Nimesil w saszetkach. Wczoraj ostatecznie lekarz stwierdził mononukleozę. OD dwóch tygodni moje węzły chłonne na szyi są powiększone, a samopoczucie nadal nienajlepsze. Chciałabym się dowiedziec, czy poprzednie leczenie może mi w jakikolwiek sposób zaszkodzić przy "wychodzeniu" z choroby. Jak długo węzły chłonne mogą być powiększone i jak zaradzić powikłaniom. Jestem osobą dość zabieganą i niepokoi mnie wizja "zmęczenia". Bardzo proszę o poradę.
napisał/a: Peter 2008-12-02 07:10
Mononukleozy nie można przechodzić (piszesz o zabieganiu).
Jedynym lekiem dostęopnym w Polsce jest Echinacea compositum forte SN, którą można przy tej chorobie zastosować jako lek podstawowy. Do zmniejszenia węzłów chlonnych sugerowałbym Lymphomyosot. Oba leki najlepiej w zastrzykach co 2-3 dni przez 4-6 tyg. Musi być tak długo, bo to jedyna szansa zapobiegnięciu powikłaniom. Mogą one wystąpić, ale niekoniecznie. Warto jednak się zabezpieczyć.
napisał/a: Czort1 2008-12-18 17:26
Witam. Nie zakładałem nowego tematu bo chyba nie było sensu. Mam takie pytanie. Przechodziłem niedawno mononukleozę. Objawy już mineły lecz jestem jeszcze osłabiony bo to w sumie niedawno było iorganizm nie doszedł jeszcze do siebie. Ale mam taki problem, iż jak robiłem morfologię to zle wyszły wyniki odnośnie jakiś tam enzymów wątrobowych. Lekarz (jakiś bardzo młody i jeszcze bez specjalizacji) wypisał mi skierowanie na oddział chorób zakaźnych w Siedlcach. Ale ja mu powiedziałem że sie dobrze czuję... On powiedział, że mogę mieć żółtaczkę... Ja sie nic nie odezwałem... Postanowiłem że pójde do drugiego lekarza prywatnie... Ale tu moje pytanie: czy te wyniki morfologii co nie bardzo wyszły, to mogły mieć na nie brane antybiotyki przed badaniem? Badania robiłem 5 grudnia a dzień wcześniej wziąłem ostatnią tabletkę antybiotyku. Oczywiście wcześniej przez długi czas brałem także leki przeciwgorączkowe typu apap, bo przy tej chorobie jest gorączka... Jak ktoś wie to niech mi powie czy takie leki mogły mieć wpływ na enzymy wątrobowe czy jakoś tak...
napisał/a: ~Anonymous 2009-04-17 01:29
jak tam Czort robiłeś dalej badania? ja miałem podobną sytuację - jednak nie udałem się na diagnoze do ośrodka chorób zakaźnych