czy kawa to takie wielkie zło?

Z chęcią bym pił niestety mam straszne zawroty glowy po niej cisnienie czy co, nawet po słabej z jednej płaskiej łyzeczki. Ciśnienie w spoczynku 125/80 po kawie nie mierzyłem jakoś nie wiem dlaczego ;), ojciec nadcisnienie ale pije słabą i nic mu nie jest.

Kawa oczywiście powoduje krótkotrwały wzrost ciśnienia i osoby z nadciśnieniem powinny ostrożnie ją konsumować.

djfafa napisal(a):

http://potreningu.pl/artykuly/2924/piec-powodow-dla-ktorych-warto-pic-kawe

czyli jednak nie jest ze mną tak źle ;) w artykule zaleca się od jednej do czterech filizanek na dobę :)

Tylko należy zauważyć że filżanki to przeważnie 150-200 ml i sypie się mniej kawy niż do szklanek/kubków 250 ml.
Ja pije 2-3 kubki dziennie co dawałoby 4-5 filiżanek, więc różnica jest. Sama zawartość kofeiny to średnio 80-100 mg w filżance, a w szklance/kubku już 100-130 mg.

Wszystko z głową, ale należy już skończyć z mitem wrzucania kawy do używek typu alkohol czy papierosy, bo w świetle najnowszych badań to napój wybitnie prozdrowotny i poza nielicznymi wyjątkami powinien być spożywamy jeżeli zależy nam na zdrowiu.

Ja również lubię kawę i pije 1 dziennie na czczo:) takie przyzwycZajenie...
Ponoć gotowana kawa nie zakwasza organizmu. I faktycznie ma trochę inny smak od tej parzonej wrzątkiem.

A nie zakwasza bo.....?

sama chciałabym poznać odpowiedź na to pytanie :)
To wiem od osób które odżywiają się zgodnie z grupą krwi i może "każdemu będzie dane to, w co wierzy"...
Mi akurat gotowana kawa posłodzona miodem smakuje bardziej od tradycyjnie parzonej z cukrem.

lienka napisal(a):

sama chciałabym poznać odpowiedź na to pytanie :)
To wiem od osób które odżywiają się zgodnie z grupą krwi i może "każdemu będzie dane to, w co wierzy"...
Mi akurat gotowana kawa posłodzona miodem smakuje bardziej od tradycyjnie parzonej z cukrem.

A jak ja przyrządzasz? np. 1 łyżeczka na szklankę wody? Długo gotujesz?
Ciekawa jestem smaku :)
Ja innej jak z ekspresu już nie przełknę ale po co się ograniczać ;))))

W moim odczuciu gotowana jest podobna w smaku do tej z ekspresu, tylko że ja nie mam ekspresu..,
Łyżeczkę kawy zalewam szklanką wrzątku i trochę, i gotuje pod przykryciem ok 3 minut. Potem łyżeczka miodu, który niestety traci swoje właściwości w gorącej kawie, ale smak ma lepszy od cukru.:)

lienka napisal(a):

W moim odczuciu gotowana jest podobna w smaku do tej z ekspresu, tylko że ja nie mam ekspresu..,
Łyżeczkę kawy zalewam szklanką wrzątku i trochę, i gotuje pod przykryciem ok 3 minut. Potem łyżeczka miodu, który niestety traci swoje właściwości w gorącej kawie, ale smak ma lepszy od cukru.:)

Dzięki, skosztuję kiedyś :)

Zdecydowanie kawa w rozsądnych ilościach nie dość, że nie jest złem to pozytywnie wpływa na nasz organizm. Tylko lepiej jest pić kawę z mlekiem oraz nigdy nie pić kawy na czczo (co mi się niestety w praktyce często zdarza).

Jak ktoś nie ma wrażliwego żołądka to nie ma konieczności picia kawy po posiłku, tak samo mleko jest zbyteczne.