Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 21:59
wogole wiesz co niewiem czy to dobrze czy zle , ale od dzisiaj mialam w ciagu dnia pare razy tak ze slyszalam takie kilkuminutowe brzeczenie w 'lepszym' uchu. wiesz, nagle zaczyna brzęczeć , dosysc glosno, bylam akurat w sklepie i myslalam ze to jakies urzadzenie moze ale spytalam moja mame i nic nie slyszala wiec to ja musialam, za pare minut stopniowo przycichlo i przeszlo, ale mialam tak kilka razy . i teraz znow slysze jak mi cos świszczy;/ kurcze niewiem czy to dobrze czy zle .
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-30 22:02
kurcze jak sie ciesze ze przynajmniej z toba moge popisac tu na forum , bo jak opowiadam mojemu chlopakowi o tym co mi sie dzieje to mam wrazenie ze ma mnie za jakas wariatke ktora opowiada jakies glupoty ( on akurat jest okazem zdrowia i nigdy nie choruje , moze dlatego ciezko mu zrozumiec chorego :P) ale nawet jak rozmawiam z kims i opowiadam mu o tym to niby rozumie i wspolczuje ,ale jednak widze ze nie do konca tak jest . fajnie pogadac z kims kto NAPRAWDE wie przez co przechodzisz . daj jutro znac a ja sie boje zawsze jak nadchodzi pora spania bo boje sie spać na płasko i starAM sie na siedząco , boze jaka to męcząca pozycja :| grr :P:(
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 22:14
Klaudia, Ty teraz musisz to ucho pokazać, nawet interniście, bo to może być zapalenie przewodu zewnętrznego, ucho nie kłuje bez powodu, to już wiem.
Ścieram jedną cebulę i wącham pół godziny, ja ją tak miksuję blenderem. W niedzielę tak dwie sobie inhlacje zrobiłam.
Też się boję na noc to robić i też śpię na takich poduchach z salonu żeby mnie zalało, okropna pozycja, czyli robimy intuicyjnie tak samo.
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 22:15
klaudia.m1989 napisal(a):wogole wiesz co niewiem czy to dobrze czy zle , ale od dzisiaj mialam w ciagu dnia pare razy tak ze slyszalam takie kilkuminutowe brzeczenie w 'lepszym' uchu. wiesz, nagle zaczyna brzęczeć , dosysc glosno, bylam akurat w sklepie i myslalam ze to jakies urzadzenie moze ale spytalam moja mame i nic nie slyszala wiec to ja musialam, za pare minut stopniowo przycichlo i przeszlo, ale mialam tak kilka razy . i teraz znow slysze jak mi cos świszczy;/ kurcze niewiem czy to dobrze czy zle .

Zapytam jutro lekarza o to brzęczenie.
napisał/a: Ruth1 2011-08-30 22:25
klaudia.m1989 napisal(a):kurcze jak sie ciesze ze przynajmniej z toba moge popisac tu na forum , bo jak opowiadam mojemu chlopakowi o tym co mi sie dzieje to mam wrazenie ze ma mnie za jakas wariatke ktora opowiada jakies glupoty ( on akurat jest okazem zdrowia i nigdy nie choruje , moze dlatego ciezko mu zrozumiec chorego :P) ale nawet jak rozmawiam z kims i opowiadam mu o tym to niby rozumie i wspolczuje ,ale jednak widze ze nie do konca tak jest . fajnie pogadac z kims kto NAPRAWDE wie przez co przechodzisz . daj jutro znac a ja sie boje zawsze jak nadchodzi pora spania bo boje sie spać na płasko i starAM sie na siedząco , boze jaka to męcząca pozycja :| grr :P:(


Posłuchaj, mój mąż jest tym już bardzo zmęczony, teraz wyjechał, ale codziennie rozmawiamy. On mi tego nie powie, ale ja to wiem.
U nas w domu nie było miłej atmosfery przez tego palanta, który mi o tych ślimakach nagadał. No bo pomyśl, skoro uszy zdrowe i wszystko ok, to dlaczego mam to ciśnienie non stop i nagle naprawdę nie słyszę? Zaczynałam wtedy mówić, że tracę słuch, mój mąż się bardzo tym przejmował, bo nie wiedział jak mi pomóc.

Teraz już przynajmniej wiem co to jest.

Chciałam Cie jeszcze zapytać o to ciśnienie, chodzi mi o to czy to było takie coś, że nie mogłaś go wyrównać, ja non stop pykałam, przełykałam ślinę i ziewałam, non stop, to było jakieś piekło.
Oprócz tego często rozpierania w okolicach uszu, takie nacisk- to już wiem, że zatoki tak robią, od zatok może ząb boleć.
No i do tego zatkanie.
Zostało mi tylko przytkanie, ale doszedł kłujący ból z tego zapalenia i się zastanawiam co będzie się działo w nocy. Chyba trzeb antybiotyk, bo nasączone szmatki nie pomagają.

Odnośnie doznań związanych z klikaniem - to zawsze bardzo się boję, gdy nie mogę kliknąć, to znak, że się zaklajstrowało.
Poza tym takie jakby sklejenie słyszę.
Zdarzyło mi sie tez usłyszeć pierdnięcie a raz syk, wtedy miałam na bank wciągniętą błonę bębenkową.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-31 09:58
Ruth napisal(a):

Chciałam Cie jeszcze zapytać o to ciśnienie, chodzi mi o to czy to było takie coś, że nie mogłaś go wyrównać, ja non stop pykałam, przełykałam ślinę i ziewałam, non stop, to było jakieś piekło.
Oprócz tego często rozpierania w okolicach uszu, takie nacisk- to już wiem, że zatoki tak robią, od zatok może ząb boleć.
No i do tego zatkanie.
Zostało mi tylko przytkanie, ale doszedł kłujący ból z tego zapalenia i się zastanawiam co będzie się działo w nocy. Chyba trzeb antybiotyk, bo nasączone szmatki nie pomagają.

Odnośnie doznań związanych z klikaniem - to zawsze bardzo się boję, gdy nie mogę kliknąć, to znak, że się zaklajstrowało.
Poza tym takie jakby sklejenie słyszę.
Zdarzyło mi sie tez usłyszeć pierdnięcie a raz syk, wtedy miałam na bank wciągniętą błonę bębenkową.



no ja mam tak dokladnie caly czas :( wczesniej bylo tak ze prawie za kazdym przelknieciem sliny mi kliknelo, teraz o wiele rzadziej :( i wlasnie czuje ciagle to cisnienie w uszach, bol i takie jakby napięcie w tych uszach . tez nie cierpie tego uczucia kiedy przelykam a nic mi nie kliknie bo wiem ze sie znow zakleilo i wtedy zaczynam co sekunde przelykac zeby wkoncu kliknelo :( okropne to jest... ide zaraz robić tą cebule..
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-31 10:01
Ruth napisal(a):Klaudia, Ty teraz musisz to ucho pokazać, nawet interniście, bo to może być zapalenie przewodu zewnętrznego, ucho nie kłuje bez powodu, to już wiem.
Ścieram jedną cebulę i wącham pół godziny, ja ją tak miksuję blenderem. W niedzielę tak dwie sobie inhlacje zrobiłam.
Też się boję na noc to robić i też śpię na takich poduchach z salonu żeby mnie zalało, okropna pozycja, czyli robimy intuicyjnie tak samo.



Ucho pokazywalam, na pierwszej i drugiej wizycie(u innych lekarzy), zawsze mowili ze z uchem wszystko w porządku i nic tam nie widać zeby sie z nim coś dzialo, zadne opuchniecie ani nic . w tamtym roku tez bylo z nim okej nawet dostalam skierowanie do foniatry czy jak to sie nazywa, mialam badania sluchu, badanie cisnienia w uszach, wszystko wyszlo super . wiec to chyba tam w srodku sie dzieje :( boze nie mam sily juz do tego
napisał/a: Ruth1 2011-08-31 15:13
klaudia.m1989 napisal(a):
Ruth napisal(a):Klaudia, Ty teraz musisz to ucho pokazać, nawet interniście, bo to może być zapalenie przewodu zewnętrznego, ucho nie kłuje bez powodu, to już wiem.
Ścieram jedną cebulę i wącham pół godziny, ja ją tak miksuję blenderem. W niedzielę tak dwie sobie inhlacje zrobiłam.
Też się boję na noc to robić i też śpię na takich poduchach z salonu żeby mnie zalało, okropna pozycja, czyli robimy intuicyjnie tak samo.



Ucho pokazywalam, na pierwszej i drugiej wizycie(u innych lekarzy), zawsze mowili ze z uchem wszystko w porządku i nic tam nie widać zeby sie z nim coś dzialo, zadne opuchniecie ani nic . w tamtym roku tez bylo z nim okej nawet dostalam skierowanie do foniatry czy jak to sie nazywa, mialam badania sluchu, badanie cisnienia w uszach, wszystko wyszlo super . wiec to chyba tam w srodku sie dzieje :( boze nie mam sily juz do tego


Kaludia, ale wtedy Cię nie bolało a teraz boli, przestań tam grzebać.
Ja dalej zaklajstrowana, ale nie mam ciśnienia. Wiesz, wydaje mi się, że zaczynam zdrowieć, tzn. zatkana jestem, ale pierwszy raz w nocy normalnie spałam, nie obudziłam się zalana. Inaczej mi też kilka, tak za każdym razem i jest inny dźwięk, to zmiana na lepsze. Poza tym zaczynam też odczuwać działanie tego leku avamis, nie jest spektakularne, ale jednak spływa mi po nim i lepiej na chwilę słyszę,
Dostanę specjalne ćwiczenia na te trąbki, od razu Ci je podam.
Czy cebula Ci pomogła, czy te leki, które bierzesz są na rozrzedzenie wydzieliny?


W piątek po inhlacjach zobaczymy co dalej, wydaje mi się jednak, że skoro te trąbki tak dostały w kość, to mogą być teraz sfatygowane, będę po upływie 2 tygodni od inhalacji chodzić na lasery, zrobię tez badania słuchu, teraz nie chcę się denerować, jeżeli trąbki rzeczywiście pogorszyły mi słuch, to to wyjdzie na audiogramie jako niedosłuch przewodzeniowy, wtedy można nawet operować.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-31 15:39
Ruth napisal(a):

Kaludia, ale wtedy Cię nie bolało a teraz boli, przestań tam grzebać.
Ja dalej zaklajstrowana, ale nie mam ciśnienia. Wiesz, wydaje mi się, że zaczynam zdrowieć, tzn. zatkana jestem, ale pierwszy raz w nocy normalnie spałam, nie obudziłam się zalana. Inaczej mi też kilka, tak za każdym razem i jest inny dźwięk, to zmiana na lepsze. Poza tym zaczynam też odczuwać działanie tego leku avamis, nie jest spektakularne, ale jednak spływa mi po nim i lepiej na chwilę słyszę,
Dostanę specjalne ćwiczenia na te trąbki, od razu Ci je podam.
Czy cebula Ci pomogła, czy te leki, które bierzesz są na rozrzedzenie wydzieliny?


W piątek po inhlacjach zobaczymy co dalej, wydaje mi się jednak, że skoro te trąbki tak dostały w kość, to mogą być teraz sfatygowane, będę po upływie 2 tygodni od inhalacji chodzić na lasery, zrobię tez badania słuchu, teraz nie chcę się denerować, jeżeli trąbki rzeczywiście pogorszyły mi słuch, to to wyjdzie na audiogramie jako niedosłuch przewodzeniowy, wtedy można nawet operować.


na rozrzedzenie brałam ale to jakies 1,5 tygodnia temu ERDOMED , nie pomogly nic , nie czulam tez ze wiecej mi po tym spływa . Cebule dzisiaj wachalam dosyc dlugo , narazie nie czuje jakiegos efektu ale jesli bedzie tak jak ostatnio to jutro powinno wiecej schodzic . Wiesz pisalam do dr Petera tego eksperta tu na forum i jestem zdziwiona , wiesz ze odradził saune ? Dziwne... piszą o tym na wielu stronach ze to bardzo pomocne w leczeniu zatok . Jestem zmieszana teraz i niewiem co robic i czy isc na ta saune czy nie , niechce sobie nic pogorszyc :( A Ty dalej z cebulą działasz czy narazie nie ?
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-31 15:54
a Ty juz po wizycie dzisiaj czy dopiero przed? Ja jestem załamana dzisiaj skonczyłam antybiotyk , jutro ide na ostatni zastrzyk i tyle boje sie ze mi sie pogorszy , a zobacz poprawa po tym ZEROWA , to po co ja to wszystko bralam ? Zmarnowane pieniadze , na marne zniszczona watroba ? Pomaga Ci ta cebula ? Ide chyba znow sobie zetrzeć i wąchac:(
napisał/a: Ruth1 2011-08-31 15:56
Odradził saunę? Ja dzisiaj nie pytałam o nią, bo jakoś nie miałam okazji, ale jutro się dowiem przy zmianie opatrunku.
Boję się cebuli, bo mam dużo mukolityków w tej inhalacji a wiesz, drugie ucho mam już zatkane tą szmatką, jak mi zaleje, to mogę naprawdę nie słyszeć mojego synka. Poczekam aż się inhalację skończą. Może chodzi o to, że te zatoki się przeziębią, bo wyjdziesz na powietrze?
Wiesz, ja wierzę też w ten laser i na pewno będę to robić, ale nie wolno mieszać z mukolitykami.
Te trąbki po zapaleniu to chyba trzeba będzie rehabilitować dość długo (ćwiczeniami).
To jak to jest z tym ciśnieniem, masz je? Możesz je opisać?
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-31 16:49
Ruth napisal(a):Odradził saunę? Ja dzisiaj nie pytałam o nią, bo jakoś nie miałam okazji, ale jutro się dowiem przy zmianie opatrunku.
Boję się cebuli, bo mam dużo mukolityków w tej inhalacji a wiesz, drugie ucho mam już zatkane tą szmatką, jak mi zaleje, to mogę naprawdę nie słyszeć mojego synka. Poczekam aż się inhalację skończą. Może chodzi o to, że te zatoki się przeziębią, bo wyjdziesz na powietrze?
Wiesz, ja wierzę też w ten laser i na pewno będę to robić, ale nie wolno mieszać z mukolitykami.
Te trąbki po zapaleniu to chyba trzeba będzie rehabilitować dość długo (ćwiczeniami).
To jak to jest z tym ciśnieniem, masz je? Możesz je opisać?



no mam to cisnienie, takie jakby napięcie w uszach , kurcze ciezko mi w slowa to ubrać . a ten laser mozesz mi dokladnie napisac jego nazwe czy cos ? duzo kosztują takie zabiegi ? po szukalabym ich w mojej miejscowosci.. jak bedziesz wiedziala jak robi sie te cwiczenia to napisz mi je prosze