Buderhin (kortykosteroid, a skutki uboczne)

Ludzie boją się sterydów jak ognia w sumie nie wiem czemu aż tak bardzo bo wystarczy poczytać skutki uboczne pierwszego lepszego antybiotyku...
Mój synek od 2 roku życia jest na sterydach, czasami bierze tylko miesiąc czasami kilka miesięcy, główny ewentualnym skutkiem ubocznym w przypadku dzieci jest zahamowanie wzrostu, na mojego syna tak nie podziałało bo jak na swoje prawie siedem lat jest bardzo wysoki.

Steryd najlepiej brać właśnie około miesiąca żeby przyniósł oczekiwany efekt, jak problemy zdrowotne zaczną mijać wtedy można zmniejszyć dawkę zostawiając tą wieczorną.

edit:

A mój drugi synek brał sterydy już w wieku 4 miesięcy i też do maluczkich się nie zalicza, sterydy były wprowadzone z powodu obturacji oskrzeli i kuracja z małymi (tygodniowymi) przerwami ciągnęła się do lipca włącznie bo były nawroty choroby.

Skutki uboczne działania antybiotyku nie są tak długofalowe, jak skutki uboczne mogące się pojawić po leczeniu sterydami. To zasadnicza różnica. Prawdą jest, że obecne sterydy są "lepiej dopracowane", działanie miejscowe ogranicza się zasadniczo do miejsca ich aplikacji, ale obecnie są nadużywane.
To oczywiście jest ogólna moja opinia, nie kwestionuję konieczności ich stosowania u pani dzieci, bo nie mam ku temu podstaw.

Znalazłem tekst o kortykosteroidach stosowanych miejscowo m.in. do nosa:


Kortykosteroidy miejscowe

Regularne zapobiegawcze stosowanie kortykosteroidów donosowo skutecznie zmniejsza zatkanie, wyciek wydzieliny, kichanie i świąd nosa u dorosłych i dzieci. Obecnie dostępne preparaty donosowe są dobrze tolerowane i można je stosować przewlekle, gdyż nie powodują zaniku błony śluzowej. Większość objawów ubocznych np. podkrwawianie bołny śluzowej nosa jest spowodowane mechanicznym uszkodzeniem błony śluzowej przegrody nosa przez twardą końcówkę dozownika wynikającą z błędnego przyjmowania preparaów donosowych (dortyczy to nie tylko preparatów sterydowych).

Ryzyko supresji osi podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczowej u osób stosujących jedynie kortykosteroidy donosowe wydaje się małe ze względu na małą ogólnoustrojową biodostępność leku i stosowanie małych dawek. Badania wykazały, że kortykosteroidy donosowe nie mają wpływu na oś podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczową, z wyjątkiem deksametazonu w aerozolu i betametazonu w kroplach, które mogą (rzadko) spowodować ogólnoustrojowe skutki uboczne.
Wpływ kortykosteroidów stosowanych miejscowo na zatkanie nosa oraz ich właściwości przeciwzapalne dają tym lekom przewagę nad innymi, zwłaszcza w całorocznym alergicznym nieżycie nosa, w sytuacji gdy zatkanie nosa jest głównym objawem i choroba trwa długo. Ich działanie rozwija się stosunkowo wolno (12 h), a maksymalny efekt zostaje osiągnięty w ciągu kilku dni. Gdy błona śluzowa nosa jest bardzo obrzęknięta, kortykosteroid podawany donosowo może do niej nie docierać, i w takich przypadkach warto podać miejscowo lek obkurczający naczynia błony śluzowej (np. ksylometazolinę) lub zastosować preparaty z pseudoefedryną. Kortykosteroidy donosowe powinno się stosować regularnie, a w celu osiągnięcia maksymalnego efektu, powinno się rozpoczynać leczenie przed sezonem pylenia (na 10-14 dni przed wystąpieniem objawów).

Wychodzi na to, ze chyba nie powinienem się za bardzo przejmować.

http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/2002_doustne_leki_przeciwhistaminowe.html

Większość opisanych tutaj zalet jest prawdą, ale tekst pomija też wady. Są one sprytnie (na pierwszy rzut oka) wytłumaczone. Chociażby przekrwienie powodowane niewłaściwym używaniem leku. Niby na czym to niewłaściwe przyjmowanie miałoby polegać? Twarda końcówka? Jest ona gładkościenna, więc minimalizuje urazy. Prawda jest natomiast taka, że jest grupa osób, która reaguje znacznym przesuszeniem śluzówki wskutek stosowania sterydu, co prowadzi do krwawień z jej powierzchni poprzez pękanie naczyń włosowatych. Scieńczenie śluzówki też jest możliwe. Podobnie jest ze sterydami wziewnymi doustnymi. Mimo najnowszych leków sterydowych jest grupa osób ich nietolerująca - objawy to uporczywa chrypka, czy nawet bezgłos.
Co do takich opracowań - to też problem jest mi znany. Są te opracowania kopiowane przez wielu lekarzy bez dodawania własnych uwag, czy spostrzeżeń. Powód prozaiczny - a po co to robić. Są też inne powody, ale nie miejsce ich przytaczać.

Peter napisal(a):

...Prawda jest natomiast taka, że jest grupa osób, która reaguje znacznym przesuszeniem śluzówki wskutek stosowania sterydu, co prowadzi do krwawień z jej powierzchni poprzez pękanie naczyń włosowatych. Scieńczenie śluzówki też jest możliwe....

Czy w takim razie podczas stosowania kortykosteroidu do nosa można równocześnie stosować np. sól fizjologiczną w celu nawilżenia śluzówki? (Oczywiście w jakimś odstępie czasowym przed/po kortykosteroidzie.
Czy to coś da?
Czy nie zaburzy działania kortykosteroidu?

Dzięki

Można oczywiście w odstępie czasu.

...kortykosteroid c.d.

Oprócz Buderhinu dostałem tez inny kortykosteroid: Triderm. Jest to maść/krem.
Preparat dostałem w celu likwidacji jakiegoś liszaja, który pojawił mi się na szyi.
W ulotce jest równiez napisane, żeby nie stosować go zbyt długo (??!!)

Mam pytanie:
- jak długo można stosować ten kortykosteroid?

- ...i jak długo stosować ten kortykosteroid po ewentualnym zniknięciu liszaja?
(bo niektóre maści stosuje się po zniknięciu objawu chorobowego, żeby dobić ewentualne resztki choroby)

Dziękuję i pozdrawiam

Triderm nie jest wyłącznie lekiem sterydowym. Zawiera jedynie komponentę sterydową. Pozostałe składniki mają działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Stosować się go powinno max. do 3 tyg.

Peter napisal(a):

Triderm nie jest wyłącznie lekiem sterydowym. Zawiera jedynie komponentę sterydową. Pozostałe składniki mają działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Stosować się go powinno max. do 3 tyg.

...a czy jeżeli ten liszaj mi zniknie, to czy mam stosować ten preparat jeszcze przez jakiś czas, czy przestać?

Dzieki
pozdrawiam

Jeszcze można przez 4, 5 dni.

No to ja mam pytanie, otóż zastosowałam Buderhin i nie mogłam w nocy zasnąć przez kichanie. Wiem że to przez lek ponieważ na nic innego w zasadzie nie jestem uczulona. Czy w takim wypadku powinnam lek odstawić?