Ból zęba po leczeniu kanałowym.

napisał/a: Blackursus 2011-06-08 22:28
Bierz antybiotyki i wroc do dentysty, jezeli nie przyniosa ulgi.
napisał/a: wojtekcz 2011-07-23 08:49
Witam. Moja biedna 6 bolała mnie od poniedziałku. Wczoraj poddałem się leczeniu kanałowym. Ząb został wyleczony w jeden dzień, ponieważ było to jakaś nowoczesna metoda leczenia kanałowego. Dodam, że ząb leczyłem prywatnie w na prawdę dobrej klinice. Problem jest następujący. Wczoraj po leczeniu bolała mnie cała szczęka włącznie z zębem. Ząb przy jakimkolwiek nacisku piekielnie BOLI. Dzisiaj rano nie odczuwam, aż tak silnego bólu zęba, lecz przy nacisku dalej boli bez zmian. Szczęka boli o wiele mocniej i odczuwam ból gardła z prawej strony. Jak połykam ślinę boli niesamowicie. Dodam również, że troszkę spuchła mi twarz po stronie tego zęba. Kanały zostały wyleczone prawidłowo. Nic nie zostało w środku (chodzi o igły itp). Może ktoś mi powiedzieć, czy taki ból to normalne i przejdzie? Czy to jakieś zapalenie? I co powinienem zrobić?
napisał/a: k0yot 2011-07-23 09:15
Spróbuj zagryźć coś między zębami, coś dużego. Mnie czasem miewają bóle kanałówek i kiedy coś zacisnę (np, suchą kromkę chleba) przestaje. Taki mały sposób na uśmierzenie bólu.

Kiedyś zaraz po leczeniu kanałowym miałem niesamowicie wielkie bóle, po 10 minutach zdychania w domu wróciłem do gabinetu i okazało się, że wypełnienie jednego kanału było nieprawidłowe. Mam 3 kanałówki: 7,6 po prawej i 6 po lewej. Nigdy nie przytrafiły mi się bóle zaraz po ich wykonaniu, jedynie przez pierwsze tygodnie czułem kucie w dziąśle przy gryzieniu.
napisał/a: andre24 2011-07-24 21:06
Mam pytanie co robić , jakieś 4-5 lat temu miałem 7 górną leczoną kanałowo , poleczeniu czułem czasem niwielki ból , myslałem że tak ma być , aż tydzień temu zaczełomnie boleć dość mocno . Po 5 dniach byłem na wizycie , otwarto ponownie ząb , była ropa , oczyszczono , zapisano antybiotyk i po 6 dniach miałem się zgłosić do leczenia kanałowego .Gdy wróciłem do domu i narkoza przestała działać nastapił niesamowity ból , brałem co byłow domu - przeciw bólowe , nastepnego dnia tj. wczoraj cały pojawiła sie opuchlizna , ból nie ustawał / ciągle na prochach / , kolejna wizyta wieczorem , zdjęcia nic nie pokazały / brak ropy / , znowu oczyszczenie -zostawienie otwartego kanału /jak by ropa sie pojawiła to miała ściekać / . Jutro mam znowu udać sie na wizytę / jak nadal będzie boleć - wszystkie wizyty prywatnie / , stomatolog mówił że chyba trza będzie usunąć zęba - jak opuchlizna zejdzie . Co robić - chyba trzeba usunąć
napisał/a: anatolia1 2012-05-21 22:38
Dzisiaj byłam na 2 wizycie u dentysty który leczy mi górną 6 kanałowo , dzisiaj opracowywał dalej kanały jak to okreslił i dał mi antybiotyk i ząb zakleił powiedział że teraz nic nie będzie juz boleć a tymczasem tylko dotknę lekko językiem tego niby wypełnienia to ból jest taki jakby ktoś wiercił w zębie i ciągle trafiał na nerw i go drażnił , boli najwięcej z tych wszystkich razów więc co się dzieje jak pukam w ząb od strony zewnętrznej i wewnętrznej to boli niemożliwie , jak lekko zębami ścisne też boli o co tu chodzi a miało wcale nie boleć ?(:(
napisał/a: anatolia1 2012-05-21 22:39
boli ząbek co robić czekać czy lecieć do dentysty z powrotem najchętniej to ten antybiotyk bym wydłubała z zęba miało nie boleć wcale :>((
napisał/a: wikam2 2012-05-22 11:18
No wróć do niego no bo co masz innego zrobić? Szkoda, że po leczeniu tak się dzieje :(
A wydłubać nie dasz rady sama...
napisał/a: anatolia1 2012-05-31 22:36
w poniedziałek zakończyłam leczenie kanałowe górnej 6 wypełnił kanały ale.....jakby mnie coś bolało i nie wiem czy to jest jeszcze taki ból po podrażnieniu tymi igłami czy co ? przy pukaniu w zab od środka dziąsła to jkaby bolał już sama nie wiem czy jestem przewrażliwiona CZY CO czy lekarz ma obowiązek w ramach reklamacji jakby powtórzyć leczenie bezpłątnie jeżeli zap,łaciłąm za kanałowe , jeżeli ból nie minie to co dalej ? mam zrobić zdjęcie zęba jeszcze raz żeby zobaczyć co tam się sie dzieje ?
napisał/a: anatolia1 2012-05-31 22:38
dodam jeszcze ze jak miałam w zębie antybiotyk to ząb nic nie bolał czy możliwe jest przyjęcie doustnie antybiotyku teraz jakby był ból w razie jakiegoś stanu zapalnego , nie wiem juz co mam myśleć czemu ten nawet delikatny ból jest takie delikatne tępe rwanie
co jest nie tak ?
napisał/a: Katariiina 2012-06-20 13:31
Witajcie!

Natknęłam się na to forum, szukając w Internecie informacji o leczeniu kanałowym.
Jeszcze nigdy nie miałam tego leczenia i boję się jak diabli. A czeka mnie jutro. Ale po kolei.
Jakiś czas temu zaczęła mnie boleć dolna szóstka, notabene ząb, który był leczony kilkakrotnie - ostatnio niespełna 2 lata temu (wtedy również czułam ból, poszłam do lekarza, który zaleczył mi go na nowo i było ok). Ostatnio ponownie się odezwał, ból był naprawdę znaczny, taki pulsujący - nie bolało cały czas, tylko falami. Prędko umówiłam się do dentysty, która po rozwierceniu i założeniu opatrunku (? chyba, coś na kształt plomby) skierowała mnie na prześwietlenie rtg. Po jego obejrzeniu stwierdziła, że ona nie będzie w stanie mi pomóc, gdyż jeden z dwóch kanałów mam bardzo wąski, do tego potrzebny jest specjalistyczny sprzęt mikroskopowy i odesłała mnie z kwitkiem. Całe szczęście, że ząb już mnie nie bolał. Zaczęłam naprędce szukać innego lekarza, z odpowiednim wyposażeniem gabinetu i dobrymi opiniami. Gdy wczoraj trafiłam do Pani, ta stwierdziła, że to nie wygląda dobrze, dowiedziałam się, że mój ząb jest MARTWY, i że nie wie, czy da się go uratować, czy koszty endodoncji nie przerosną kosztów wyrwania i wstawienia nowego. Załamałam się! Zapytałam jakie to mogą byc koszty, na co usłyszałam, że jeśli ktoś mi powie, że za 500 zł zrobi mi ten ząb to mam brać nogi za pas i że 1000 zł to taka realna stawka. Ciemno mi się zrobiło przed oczami. aha, usłyszałam jeszcze, że przy większej ilości czasu ona by to zrobiła na jednej wizycie, choć chwilę wcześniej uznała, że dużo roboty się szykuje, a ona za 2 dni rozpoczyna remont gabinetu, więc nie zdąży (kurde, mówiłam przez tel. jaka jest sytuacja z zębem, mogła od razu powiedzieć - kanałowe chyba z reguły wymaga czasu). Wyszłam od niej na miękkich nogach, ale musiałam prędko działać - wiem, że taki rozborowany ząb nie może czekać. Zadzwoniłam się do kolejnej Pani (do której notabene chciałam na samym początku, ale terminy siegały połowy lipca, wczoraj jednak dowiedziałam się, że ktoś zrezygnował z wizyty i wytworzyła się luka, którą mogłabym wypełnić. Wówczas odmówiłam , bo byłam umówiona już do tej powyższej). Na szczęście udało mi się jeszcze wcisnąć w tę lukę, jutro mam wizytę i jestem przerażona! Początkowo bałam się bólu, teraz ten fakt przesłania mi strach przed usłyszeniem najgorszego - że nic się nie da zrobić i ząb trzeba usunąć. Wtedy koszty mnie po prostu zabiją. Najgorsze, że nie wypytałam stomatolożki od tej czarnej prognozy, dlaczego leczenie kanałowe miałoby się nie udać... przecież kanałówkę robi się na zębach martwych, gdy usuwa się miazgę. Proszę o dodanie otuchy, bo do jutra się przekręcę. Mój ząb jest dość znacznie naruszony przez poprzednie leczenia, ma dużo wypełnienia - czy to może przesądzać o sprawie? Nie mozna go nadbudować i tyle? Czy może chodzi o same kanały, że z nimi jest coś nie tak...
napisał/a: viki71 2012-06-20 19:49
Przede wszystkim,jak dentystka powiedziała,że zab jest martwy to nie powinien bolec przy czyszczeniu kanałów.Miazga obumarła a jak to sie działo,wtedy bolało.Też tak miałam:).Praktycznie każdego zęba można przeleczyć i odbudować ale jeśli jest jakiś problem z korzeniami,w których zbyt długo był stan zapalny i może być problem z wyleczeniem tego,wtedy może nastąpić decyzja o usunięciu.Nie panikuj.Zobaczysz,co powie dentysta po obejrzeniu prześwietlenia.Ja miałam zgorzel w zębie,leczyłam go na kilka razy i przeżył ze mna już naście lat.Nawet,jak jest jakaś torbiel pod korzeniem to dobry dentysta spróbuje go usunąć przez korzeń,zanim podejmie decyzję o wyrwaniu.Na szczęście teraz dentyści nie są wyrywni tacy do usuwania zębów :)
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-25 17:12
Witam serdecznie,

Widzę temat dość popularny - mój problem jest bardzo podobny, jednakże leczenie jest nieco trudniejsze, ponieważ aktualnie jestem na statku. Miałem zęba leczonego najpierw normalnie, usunięta próchnica i zalepiony ząb, dolna ósemka prawa, próchnica przy dziąśle a nie od góry. Chwilę zadziałało ale znowu zaczęło boleć, więc decyzja o leczeniu kanałowym. Rozwiercone, zatrute - oczekiwanie około tygodnia i znowu ból, więc szybsze otwarcie zęba, 2 kanały zatrute a jeden nie chwycił. Ale przystąpiono do czyszczenia kanałów bez znieczulenia - 2 kanały ok, ten jeden niezatruty chwilę bolał jak cholera i po zejściu z fotela miałem łeb jak sklep. Dentysta stwierdził, że jeszcze trochę miazgi zostało w środku ale narazie wsadzi mi antybiotyk przeciwzapalny i przeciwbólowy i zalepi zęba, bo następnego dnia miałem jechać na statek. Parę dni się cieszyłem, aż do wczoraj, kiedy to nagle, po godzinie 17, jakoś pół godziny po kolacji zaczął mnie tak boleć ząb, że myślałem, że dosłownie się popłaczę z bezsilności. Zaopatrzyłem się na szczęście w Ketonal i całą masę przeciwbólowych tabletek także łyknąłem jeden Ketonal koło godziny 19 (jedząc coś przed wzięciem tabletki) oraz potem drugi o 19:45 jak nic nie pomogło.
Koledzy z pracy doradzili mi, żeby otworzył sobie tego zęba sam więc wydłubałem fleczera i trochę pomogło ale teraz jadę cały czas na tabletkach, bo czasami mnie trochę przyćmi. Co z tym fantem zrobić? Będę bardzo wdzięczny za pomoc a jeszcze na statku trochę posiedzę więc czy są jakieś doraźne sposoby walki z bólem?