Błędnik i jego utrata

napisał/a: Żenia 2011-01-23 20:08
Witaj w klubie!

Coś syszałam o tej chorobie.
Objawy podobne, nawet leki podobne zlecają czy to na błędnik , czy na tę chrobę.
Póki co mam zlecone:
-rtg odcinka szyjnego
- rezonans głowy
-eeg
- eng

Jestem w trakcie tych badań, więc czekam ....
Ale wiesz co?
Nie czuję się na 100% jak przed szpitalem, mam wrażenie, że coś się stało w tej mojej głowie i strasznie się boję.
2 miesiące biorę leki i jakby wcale nie jest lepiej.
Mam problemy z pamięcią, ciągle brakuje mi jakiegoś słowa jak coś mówię, jesem bardzo senna, przekręcam wyrazy.
Zdarza mi się powiedzieć jakąś głupotę, np chciałam poweidzieć " ciszej bądź" , a powiedziałam : przestań bądź.
Albo np chciałam powiedzieć "zrobiłam herbatkę", a powiedziałam , że zrobiłem herbatkę. Takie coś zdarza mi się przynajmniej raz dziennie, a czasami częściej.
Koleżanki pocieszają , że im też się tak zdarza, ale to nie to.
Przeszło mi jedynie chroniczne zmęczenie.
Brakuje mi najbardziej mojej wiedzy, sięgam do pamięci wstecz i mam wrażenie , że szufladki są puste.

To tak jakbym straciła jakąś część siebie.

Nie chce Cię straszyć , ale ja mam zamiar sprawdzić wszystko co tylko jest możliwe i dowiedzieć się czy oby dobrze mnie leczą.

Podobno nie jest to takie oczywiste postawienie diagnozy w przypadku błędnika.
Ciągle słyszę , że możliwe jest , że przyczyną może być błędnik, ale takie objawy mogą wskazywać na wiele innych chorób, między innymi na Maniera, czy mały wylewik podpajęczynówkowy, czy Bóg wie co jeszcze.

Mam 36 lat, choć nie wyglądam!, perspektywa niedomagania umysłowego jest dziś dla mnie przerażająca!

Obłędnie pozdrawiam !!!!
napisał/a: blaski72 2011-01-23 21:06
Ja mam 39 lat.
W szitalu miałam robiony rezonans magnetyczny i nic nie wykazał.
Pozdrawiam
Zyczę powodzenia
napisał/a: Masa 2011-02-04 09:43
Witam po dość długim okresie. Jak tam sytuacja u Was ? Macie jakąś poprawę ? Żenia dostałaś się na wizytę do pani Pierchały ?
napisał/a: Żenia 2011-02-04 18:07
Cześć Masa

Póki co czekam na badanie rezonansu i eeg, potem skonsultuję się u tej Pani dr poleconej przez Ciebie.
Jestem teraz pod opieką neurologa z Kliniki na Koszykowej w Warszawie i dopiero pod koniec marca będę miała badania.
Podobno w moim przypadku to bardziej problem neurologiczny niż laryngologiczny.
czekam....
Pozdrawiam
napisał/a: dana p 2011-02-20 16:09
witam mam na imię Dana mam problem z błędnikiem choruje od 10 lat ,i tak długi czas miałam spokój ale teraz coraz częściej mi się odzywa ostatnio dwa razy do roku , jak tak czytam tutaj to i tak nie mam co narzekać jestem w amoku dwa trzy dni potem do tygodnia dochodzę do siebie ,w tym czasie biorę betahistine i jakieś tabletki na wymioty ,zaczynam się martwić że to się zdarza coraz częściej ,a najgorsze jest to że nie wiem co jest przyczynom ,dlaczego tak się dzieje ,co powoduje te moje zawroty .lekarze hm hm ,byłam w zielonej górze u pani doktor polecono mi ją ,zrobiła mi badanie nie wiem jak się nazywa to badanie ale miałam okulary i siedziałam na fotelu wlewano mi do uszu zimną i ciepłom wodę i to badanie wykazało że mam 35 % ubytku w lewym uchu błędnika ,dostałam w.w. tabletki ,i mam je brać jak będzie coś się działo .Wszystko ładnie pięknie ale ja dalej nie wiem dlaczego tak się się dzieje ,może ktoś z was mi poleć dobrego specjalistę ,coś mi podpowie .Proszę o kontakt na mejla dpydo@wp.pl cenna jest dla mnie każda porada .POZDRAWIAM
napisał/a: majka.k 2011-02-21 12:03
Witam wszystkich zakręconych!

Ja od 14 lat nie słyszę na jedno ucho w wyniku powikłań po śwince. W tym roku dopadło mnie zapalenie płuc i w wyniku tego najprawdopodobniej doznałam porażenia błędnika... Z badań miałam tylko robione badanie słuchu, badanie audiologiczne oraz konsultację neurologiczną. Wyczytałam że większość z Was miała również bardziej szczegółowe badania. Czy uważacie że również powinnam się o nie upomnieć?

Problemy te objawiły się u mnie dwoma atakami kilkugodzinnymi, takimi, że nie mogłam wstać z łóżka ani nawet otworzyć oczu. Jak leżałam bez ruchu było to do zniesienia. Tydzień przeleżałam w szpitalu, biorę Betaserc i mam go brać przez miesiąc i tyle. Ostrzegali mnie tylko, że podczas infekcji może mi to wrócić. Jednak cały czas jestem lekko skołowana i mam wrażenie, że pogorszył mi się wzrok. Kiedyś okulary nosiłam sporadycznie, a teraz bez nich ani rusz...

Pozdrawiam wszystkich :)
napisał/a: dana p 2011-02-22 16:08
witam wszystkich ,pisze bo bardzo chciała bym skontaktować się z Grzesikiem ,gdyż mam ,tak mi się wydaje takie same dolegliwość jak on ,dostałam też zestaw ćwiczeń ,nie wiem czy takie same ,zresztą fajnie było by pogadać z kimś kto prze żył to z czym ja się teraz borykam ,ostatnio cały tydzień miałam wypisany z życiorysu ,po siedmiu dniach za czelo puszczać ,teraz jakoś funkcjonuje ,ciekawe kiedy znowu ,to mię to dopadnie ,ostatnio zdarza się ta dwa razy do roku .Miałam robione takie same badania ,jak Grześ i zastanawiam się czy kiedy kol wiek będę zdrowa ,Grzesiek pisze że zdrowy w 99 % .Podaje mojego piszcie ,cokolwiek wiecie na ten temat .POZDRAWIAM
napisał/a: APo 2011-03-09 19:19
Witam wszystkich. Tak czytam wasze wpisy, bo mam coś podobnego.. Zawroty głowy (czasem mocne), ból gdzieś w okolicach błędnika i rzadziej, problemy ze wzrokiem i takie "piski" w uszach. To wszystko przydarza mi się, gdy na uszach mam słuchawki. Gdy ich nie noszę, od głośnej muzyki odczuwam ból w okolicach błędnika i to tyle. Laryngolog wykluczył błędnika, ale teraz pojawiły się piski, o które ten lekarz pytał. Jak myślicie, co to może być?

Nie mam problemów z jazdą samochodem/tramwajem. Kręcenie pojawia się wtedy, gdy, np. wstaję rano po wcześniej słuchaniu muzyki na właśnie słuchawkach. Wymioty - nigdy.
napisał/a: xt6000 2011-03-23 16:09
Witam.

Mam na imię Michał i mam 33 lata. Trafiłem tu do Was bo łączy mnie z Wami coś wspólnego... zaburzenia równowagi

czy jak to nazwiecie bo ja to właśnie tak nazywam. Postaram się przedstawić Wam w skrócie swoją historię choć

będzie ciężko - w skrócie.
Ogólnie od urodzenia byłem i jestem bardzo chorowity. Od maleńkości ciągle zapalenie migdałków a po ich wycięciu

zapalenie gardła, krtani, oskrzeli i tak na zmianę w okresie jesionno- zimowym. Pokolei to było tak że kiedyś

złapałem grypę i dostałem w prezencie od niej zapalenie mięśnia sercowego, migotanie przedsionków i w wieku 17

lat trafiłem do szpitala. Pamiętam że po taki ataku migotania obudziłem się w szpitalu i już od tamtego czasu mój

świat wygląda tak że lekko ściągało mnie w prawo. Tak jest do dziś niestety :( Pamiętam ze zapytałem mamę czy

faktycznie podoga w szpitalu jest tak krzywa czy mi się wydaje... a prawda nie była dla mnie satysfakcjonująca.

Po wyleczeniu się ze spraw sercowych wziąłem się za zawroty głowy. Neurolog zlecił mi Tomografię i EEG a ja

prywatnie wykonałem sobie Rezonans i przepływy tętnic szyjnych. Wszystko ok a zawroty dalej miałem. Zacząłem

przywatnie próbować poznać przyczynę zawrotów, trafiłem do Laryngologa Instytutu Medycyny Lotniczej w Warszawie.

Tam zrobił mi krzesełko obrotowe i próby kaloryczne. Stwierdził ze mam lekko nadwrażliwy błęnik bo łatwo się

pobudza. Powiedział żebym sie nie przejmowałi nauczył się z tym zyć. Przepisał mi jednak lek, po którym miałem od

pierwszej tabletki poczuć się bez zawrotów - Clonazepanum. Od razu poleciałem do apteki i zażyłem lek. Lekarz się

nie mylił, od razu wszystko ustało tylko że dopiero po kilku miesiącach pojawiły się na nowo zawroty i okazało

się że trzeba było zwiększyć dawkę oraz że to lek na... padaczkę :/ i trzeba to odstawić. Prywatnie zacząłem

ponowne leczenie, tym razem w łodzi. Wtedy odstawiłem Clonazepanum i dostałem Vestibo, które z czasem albo

zaczęło mi pomagać albo po prostu znowu następowała kompensacja albo sam nie wiem co. Pamiętam iż miałem w zyciu

kilka ataków NA PEWNO błędnika bo potrafiłem wybudzić się w nocy i nie mogłem wcale ruszyć głową bo wszystko

wirowało i pojawił sie oczopląs. Nie mogłem ruszać głową, wstawać, a gdy już postawiłem się do pionu to tak

musiałem zasypiać bo znowu wszystko wirowało. Takie "coś" otrzymywałem np. gdy coś kilka godzin robiłem z głową

podniesioną do góry lub opuszoną do dołu. Nauczyłem się unikać takich sytuacji. Rónież dłuższa podróż autem

potrafiła wywołać u mnie jeszcze późniejsze kilkugodzinne uczucie poruszania się lub ściągania w prawo lub

pojawiało się wrażenie że ciągnie mnie do tyłu lub do przodu. Z czasem zacząłem spać z głową podniesioną coraz

wyżej bo tylko w ten sposób mogłem zasypiać. Wszyscy się ze mnie śmieją w rodzinie że spię na siedząco:/ Kolejne

przygody miałem dwa lata temu gdy wybrałem serię kombinacji 8 antybiotyków dwa lata temu bo oczywiście zapalenie

garła non stop i ostania wydarzenia, które mnie dosłownie wykańczają. W zeszłym roku znowu zacząłem przyjmować

serię, tym razem 7 antybiotykówbo doszło zapalenie krtani. W między czasie znowu pojawiły się zawroty głowy,

które jak zwykle ściągają mnie w prawo. Dłuższy czas miałem zatkane uszy z tego kataru, w prawym uchu takie

"pykanie" i "huczenie". Nie przywiązywałem do tego wagi bo myślałem że to przez przeziębienie lub antybiotyki. W

sumie gardło mi się wyleczyło ale nasiliły mi się zawroty głowy do tego stopnia że po kilku nieprzespanych nocach

zgłosiłem się do lekrza, który skierował mnie do szpitala. Znowu RMI głowy (z kontrastem), Doppler, kardiolog i..

tu jest ok a więc ponownie wszystko wskazuje na błędnik. Bez leków na sen nie jestem w stanie zasnąć bo cały czas

...ściąga mnie w prawo, nawet leżąc na łózku, mam wrażenie że się poruszam, czasem gdy już przysypiam czuję takie

jakby "szarpnięcie" z dół i znowu podniesione ciśnienie i tętno i wyciszanie się... Neurolog przpisał mi Betaserc

oraz na uspokojenie na dzień Seroxat a na noc Tranxem. Te cholerstwa uzależniają i są to leki działające na nasz układ nerwowy, antydepresanty czy jak ich tam zwał. Na razie nie wiem jak się sprawują bo przyjąłem pierwszą pigułkę. Lepsze to niż typowe uspiacze. W piątek mam kolejną wizytę u neurologa i zobacze co będzie dalej. Podejrzewam że musi się to skończyć wizytą w szpitalu na otolaryngologii i znowu badaniami na błędnik. Obecnie mam delikatny pisk w prawym uchu w nocy i ledwo chodzę bo jestem niewyspany po nieprzespanych nocach oraz ledwo chodzę i cały czas czuję pochylenie płaszczyzny w prawo. Czy ktoś z Was odczuwa podobnie? Wcześniej zanim chwyciły mnie aż takie zaburzenia równowagi chodziłem mocno zaspany a kolejna fazą było to że niezależnie o której poszedłem spać budziłem sie w graniczach godziny 6 i już nie mogłem zasnąć. Czuję również delikatne mrowienie lewej stopy, splątanie, brak koncentracji na najprostszych czynnościach, koszmary nocne i codzinne zmaganie się ze samym sobą bo przecież muszę iść prosto a trudno tak gdy sciąga w prawo. Poza tym gdy np oprę się o oparcie krzesła to czuję jak dodatkowopociąga mnie coś do tyłu a gdy usiądę bez oparcia pleców to lecę do przdodu. Czasem MUSZĘ wstać aby się uspokoić, tak mi lepiej aby złapać jakiś punkt odniesienia. Interesuje mnie jak Wy odczuwacie te zawroty głowy ? Czy ktoś z Was ma podobnie jak ja? Nigdy nie wymiotowałem więc mnie wyiotuje podczas tego ściągania w prawo ale zacoska mi się żołądek i nie mogę jeść ani pić bo robi mi się niedobrze z nerwów i mam takie uczucie lodu na żołądku. Czasem mam takie uderzenia gorąca lub zimna. Jest nieciekawie. Osobiście podejrzewam że to po tych przeziębieniach coś mi tam naruszyło błędnik ale zobaczymy jak to będzie dalej.

Jeśli chcecie powymieniać się doświadczeniami lub macie jakieś sugestie, lub znacie jakichś specjalistów w Łódzkim lub Mazowieckim to piszcie xt6000@o2.pl Może macie te ćwiczenia na błędnik to proszę - podzielcie się.

Pozdrawiam Was serdecznie.
Michał
napisał/a: hiphopbalance 2011-04-03 21:21
Witam, mam równiez problem z zawrotami głowy, które zaczęły się po dniu w wesołym miasteczku i całodniowej jezdzie na rolerkosterach. było to ponad 3 lata temu, a ja do dzis dnia mam zaburzenia rownowagi. na szczescie nie sa one az takie silne. moge wszystko wykonywac, ale wplywa to na zle samopoczucie, a do tego dochodza dosc czeste bole glowy.
Robilem wszystkie badania - tomokomputer, badanie blednika (wlewanie wody do uszu, z kaskiem na glowie podlaczonym do komputera), dopler szyjny, rentgen szyji, krew na tarczycę, cholesterol. Wszystko wyszło ze jest ok, a zawroty są. Lekarz kazał mi wiec robic cwiczenia na zaburzenia rownowagi, wiec podaje wam adres strony na ktorej je znajdziecie (jako ze mieszkam w Angli, to sa po angielsku): http://www.dizziness-and-balance.com/treatment/rehab/cawthorne.html

A oto i one:

Cawthorne Cooksey Exercises

In bed or sitting
Eye movements -- at first slow, then quick
up and down
from side to side
focusing on finger moving from 3 feet to 1 foot away from face
Head movements at first slow, then quick, later with eyes closed
bending forward and backward
turning from side to side.
Sitting
Eye movements and head movements as above
Shoulder shrugging and circling
Bending forward and picking up objects from the ground
Standing
Eye, head and shoulder movements as before
Changing from sitting to standing position with eyes open and shut
Throwing a small ball from hand to hand (above eye level)
Throwing a ball from hand to hand under knee
Changing from sitting to standing and turning around in between
Moving about (in class)
Circle around center person who will throw a large ball and to whom it will be returned
Walk across room with eyes open and then closed
Walk up and down slope with eyes open and then closed
Walk up and down steps with eyes open and then closed
Any game involving stooping and stretching and aiming such as bowling and basketball.


Dodam ze moje zawroty glowy najczesciej uaktywniaja sie przy dluzszej podrozy samochodem lub locie samolotem, albo dynamicznej jezdzie samochodem, a nawet po jezdzie windą.
Jakies rady?
pozdrawiam.
napisał/a: hiphopbalance 2011-04-06 21:12
greg68 napisal(a):
MarcinL napisal(a):10 lat temu miałem b. poważny wypadek komunikacyjny, którego najpoważniejszym skutkiem było "stłuczenie pnia mózgu". Po tym wypadku wznowiłem studia (SGH) i obroniłem pracę licencjacką. Szukam pracy. By poprawić swoje szanse na rynku pracy chciałem przedłużyć ważność prawa jazdy (było "na 3 lata", a to z racji niewielkiej wady wzroku). Poszedłem do przychodni, tam trafiłem do laryngologa, na badanie ENG i okazało się, że mam "osłabienie pobudliwości obu błędników", co mnie eliminuje z grona kierowców. Mam to badanie powtórzyć za rok.
Proszę o radę jak można to "rehabilitować", co mogę na to poradzić?
Z góry dziękuję,
Marcin


Witaj, nie wiem jak może wyglądać taka rehabilitacja błędnika, ale moż warto spróbować serii ćwiczeń na poprawę funkcjonowania błedników. Mam gdzieś zestaw ćwiczeń na poprawę funkcjonowania błędnika, wraz z rysunkami jak to robić. Jeśli chcesz to mogę Ci wysłać.
No i muszę się pochwalić, że po blisko 3 latach walki z błędnikem, objawy zniknęły prawie całkowicie. Już nie mam zawrotów głowy i jest w 99% tak jak przed uszkodzeniem :)
Pzdr.


Greg, cy twoje wyzdrowienie zawdzięczasz tym ćwiczeniom? Czy są one takie same jak moje w poprzedniej wypowiedzi czy inne?
napisał/a: hiphopbalance 2011-04-06 21:58
eustachy69 napisal(a):Witam. Mam ten sam problem co przedmówcy. Mam pytanie z tym związane...
czy alkohol może mieć wpływ na mnie z tym schorzeniem ? Dowiedziałem się o tym niedawno i nie ukrywam, że mam ochotę po prostu się napić tak jak to robiłem wcześniej. Dodam, że biorę betaserc.


moim zdaniem alkohol ma wpływ na wywołanie zawrotów. pewnego dnia gdy czułem sie dobrze wypilem kilka drinków i to spowodowało ze nastepnego dnia wywołało zawroty głowy ktore musiałem leczyc lekami na chorobe lokomocyjną.