Błędnik i jego utrata

napisał/a: aga0002 2010-04-14 12:47
naoml napisal(a):czy możecie polecić jakiegoś lekarza w warszawie do którego należy się zgłosić? mam dziwne zawroty głowy i nie za bardzo wiem gdzie mogę z tym pójść?



Witam
w dniu wczorajszym tak samo jak wiekszosc z was dostalam nagle bardzo silnych zawrotów głowy i po chwili wymioty. w pierwszej chwili pomyslalam ze sie zatrułam ale objawy utrzymywaly sie,po wezwaniu karetki zawieziono mnie najpierw do 1 szpitala gdzie zmierzono cisnienie ,ekg oraz jak podejrzewam cukier.po chwili poproszono o konsultacjce neurologa, ktory po krotkim badaniu zadecydowal o przewiezieniu mnie do drugiego szpitala na nastepną konsultacje do innego neurologa.Po przyjezdzie do szpitala na 5 minutowa konsultacje czekalam 3 godziny siedzac na wózku w poczekalani.Masakra!!!po takim czekaniu wymioty ustaly ale zawroty były ale juz troche mniejsze.Po badaniu lekarz neurolog stwierdzil ze prawdopodobnie zostal uszkodzony błędnik,i ze moze to byc jednorazowy atak lub moze sie powtarzac.na miejscu dostalam kroplówkę, zastrzyk przeciw wymoiotny i zostałam wypisana do domu z zaleceniem pójscia do swojego lekarza inernisty, oraz zostały przepisane mi lek betaserc oraz torecan. jutro wybieram sie do lekarza prowadzącego i mam nadzieje ze leczenie odniesie skutek bo takie objawy uniemozliwiaja normalne funkcjonowanie.Czy ktos z was bral te leki i jak one pomagają? pozdrawiam
napisał/a: dorcia331 2010-04-14 21:55
Ja brałam betaserc ,ale w sumie niewiele mi pomogł.Pozniej znowu dostałam inny lek vestibo.W sumie nie wiem,czy to ten lek,czy co innego spowodowało,ze jest ogromna roznica.Tez dostałam te cwiczenia od gregora,ale moze ze 3 razy je przecwiczyłam.Po nich na poczatku było mi nawet gorzej,ale mysle,ze to przejsciowe.Jednak całkowicie minely mi zawroty po paru godzinach aerobiku i stepu.Na poczatku jak cwiczylam tez byl moment ze myslalm ,ze sie przewroce.Tabletek juz nie biore,bo mialam wziac 100szt,a juz sie skonczyly.Mysle ,ze te podskoki na stepie i aerobiku spowodowały powrot kamyczkow na wlasciwe,swoje miejsce.Ciesze sie,ze nie musze sie juz truc lekami.
napisał/a: MonikaHH 2010-04-14 22:02
ja bylam dzis u dentysty. jestem w trakcie robienia implanta i korony. przed swietami zalozyla mi tzw. prowizorium. od poczatku mi nie pasowalo i gdzies uciskalo. dzis to opilowala gdzie trzeba i byc moze przyczyna moich zawrotow glowy zostala znaleziona. tego nie wiem, poniewaz, jak przypuszczam, potrwa, zanim wszystko wroci do normy. jutro jednak nie rezygnuje z kolejnej wizyty u laryngologa. zobaczymy co dalej!
napisał/a: greg68 2010-04-18 11:58
Hej! Sorki, że dopiero teraz sie odzywam :( Podeślij mi swojego maila, to wyślę Ci zestaw ćwiczeń.
Pozdrawiam i zdrowia życzę!
Grzegorz

MonikaHH napisal(a):Witajcie. Od ponad tygodnia cierpie na zawroty glowy. Rowniez mieszkam w Niemczech. Nie doznalam zadnego mechanicznego urazu. Zawroty pojawily sie w nocy, w trakcie zmiany pozycji. (Lekarze postawili diagnoze: Lagerungsschwindel). Kazali rowniez robic cwiczenia... Niestety nie jest lepiej. O ile nie gorzej. Co prawda w nocy moge sie przekrecac jak chce i nic sie juz nie dzieje, za to w dzien boje sie wyjsc z domu. Jestem chwilowo na zwolnieniu lekarskim, ale ile moge tak zyc? Wyjscie do sklepu po zwykle zakupy to juz wyczyn dla mnie, nie mowiac o wizycie u lekarza... Musze jechac metrem i boje sie zatoczyc, bo przeciez moge wyladowac na torach... Dzis lekarz stwierdzil, ze to prawdopodobnie cos innego. Ale nie wiem co. Ja od poczatku przypuszczam, ze to blednik, ale pewnosci nie mam. W czwartek mam miec badanie ENG (to z wlewaniem wody do ucha itd.) mam nadzieje, ze postawia diagnoze i oprocz cwiczen dostane jakies leki. Zwaroty pojawiaja sie niezaleznie od pozycji. Podczas chodzenia sciaga mnie na prawo. Mam problemy z koncentracja. Na poczatku zawroty byly tak silne, ze musialam sie czegos trzymac, bo balam sie, ze spadam. Robilo mi sie tez ciemno przed oczami... w tej chwili ataki sa slabsze, ale nie mniej uporczywe. Powiedziano mi, ze to powinno samo ustapic po kilku dniach... Jakos nadal mna buja i nic... Cwiczenia na razie tez nie pomagaja. Przeraza mnie mysl, ze zacznie sie teraz gonitwa po lekarzach i brak diagnozy a co gorsza odpowiedniego leczenia. No i to, ze moze to trwac nawet latami.
Mam jednak nadzieje, ze w czwartek dowiem sie, co jest grane i znow wroce do normalnego zycia, bo chwilowo, to sobie tego nei wyobrazam... fajnie, ze jest takie forum... Grzegorz, czy ja tez moge prosic i te cwiczenia? dla porownania z moimi... mysle, ze zaszkodzic to juz sobie bardziej nie moge. (ja mam takie: pozycja wychodzaca: mam siedziec prosto na lozku i opadac na 30 sekund na prawa strone, potem wrocic do pozycji wyjsciowej rowniez na 30 sekund, po czym opasc na lewa strone. powrot do pozycji wyjsciowej. mam robic to 3 razy dziennie po 5 razy na kazda strone... uprzedzam nowicjuszy, ze moga wystepowac silne nudnosci, a w poczatkowej fazie cwiczen zawroty sa wrecz zabojcze... z czasem jest lepiej, choc nie zmienia to faktu, ze napady zawrotow gowy nie ustaly). pozdrawiam wszystkich "zakreconych"
napisał/a: lopezka 2010-05-23 14:47
Witam
Od prawie dwóch tygodni mam dziwne zawroty głowy, problemy z równowagą, koncentracją uwagi i do tego czuję czasem szum w uszach do tego dodam, ze jak gdzieś idę to mam mam wrażenie że zaraz się przewrócę idąc czuję się jakbym była pijana i wszystko mi wiruje. Myślę że podobnie jak pozostali mam problemy z błędnikiem, bo po raz pierwszymi się coś takiego przytrafiło. Byłam z tym już u lekarza neurologa i powiedziałam jakie mam objawy pani od razu do mnie że jestem w ciąży, powiedziałam że to na pewno nie ciąża bo w ciąży na pewno nie jestem, zrobiłam badanie rtg czynnościowe kręgosłupa szyjnego i nic nie wykazało, teraz planuję wybrać się do laryngologa, bo muszę coś z tym zrobić, tę ciągłe zawroty głowy utrudniają mi pracę i życie. Chciałabym, żeby ktoś jeszcze przysłał mi te ćwiczenia na błędnik, ewentualnie jeszcze jakie porady jakie badania mam zrobić. pozdrawiam
napisał/a: Deamon 2010-06-17 08:52
Witam.Mam takie pytanie,czy odnawiający się perlak może mieć związek z błędnikiem? 2 tygodnie temu TK wykazała,że znowu mam perlaka,ale to jest nic w porównaniu z tym jakie mam zawroty głowy.Mam wrażenie,że momentami zamiast nóg to mam sprężyny albo watę,z jazdy autem zrezygnowałem,ponieważ było zbyt dużo niemiłych sytuacji.Jadąc autobusem,pojawiają się nudności tak około po 15 minutach przebywania w pojeździe.Chodzenie jest niekiedy prawdziwym wyzwaniem,szukam jedynie takich dróg,abym w razie czego miał się czego złapać,a jak widzę czystą przestrzeń wpadam a panikę.Ogólnie jestem cały czas osłabiony.
napisał/a: arekv 2010-07-26 20:31
Ja również prosze o "te" ćwiczenia GG 8769929
napisał/a: ewula11 2010-07-28 08:24
Ja też poprosze o ćwiczenia.
mail to : ewkaczo (małpa) poczta onet pl
napisał/a: 75myszowaty 2010-08-07 15:54
Ja też bardzo proszę o ćwiczenia: mycha_75(małpa)tlen pl
Życzę wszystkim powrotu do zdrowia.
napisał/a: damian01 2010-08-10 16:54
Też bardzo bym prosił o ćwiczenia, adres: hardtail8(małpa)gmail.com
z gory bardzo dziekuje.
napisał/a: greg68 2010-08-12 09:46
Witam, jeśli ktoś potrzebuje jeszcze ćwiczeń to prosze napisac na mojego maila: grzeskvk@yahoo.pl
Postaram się wysłać jak najszybciej.
Już nie wiem komu wysyłałem i nie chciałbym sie powtarzać ;)
Pozdrawiam,
Grzesiek
napisał/a: iwona woznica 2010-09-04 17:13
WITAM WSZYSTKICH.CHCE TEZ OPISAC SWOJ PRZYPADEK.MIALAM WYPADEK SAMOCHODOWY W 2001 ROKU,SKUTKIEM BYLA DZIEWIECIODNIOWA SPIACZKA,WYLEW PODPAJECZYNOWKOWY,KRWIAK W MOZGU.W SZPITALU BYLAM MIESIAC I WROCILAM DO DOMU.LEKARZE MOWILI ZE NIE BEDZIE DOBRZE ZE MOGE JEZDZIC NA WOZKU ZE POPROSTU BEDE KALEKA. NIE JEST TAK BO CHODZE O WLASNYCH SILACH I CZUJE SIE CALKIEM DOBRZE CHOC SA POZOSTALOSCI PO TYM WYPADKU MIEDZY INNYMI PROBLEMY Z BLEDNIKIEM,GLUCHOTA PRAWEGO UCHA,PARALIZ PRAEWGO POLICZKA(NIECZYNNY NERW TWARZOWY) I NIECZYNNE NERWY PISZCZELOWE OBU NOG.DO DNIA 22 SIERPNIA TEGO ROKU ZYLAM NAPRAWDE Z DOBRYM SAMOPOCZUCIEM,PRZYZWYCZAILAM SIE DO TYCH MOICH USZCZERBKOW NA ZDROWIU MOZE DLATEGO ZE BYLAM SPORTOWCEM I JESTEM SILNA NIE PODDAWALAM SIE ALE 22 SIERPNIA ZERWALAM SCIEGNO ACHILLESA TRAFILAM DO SZPITALA I OPERACJA.JA BYLAM PEWNA ZE TEN ACHILLES URWAL SIE Z PRZECIAZENIA MAM NA MYSLI 15 LAT BYCIA SPORTOWCEM PRZED WYPADKIEM A LEKARZ MOWI MI ZE TO NIECZYNNOSC NERWOW SPOWODOWALA ZERWANIE ACHILLESA MOWIAC TAKZE TO ZE DRUGI TEZ NIE JEST W DOBRYM STANIE.TERAZ JESTEM ZALAMANA BO CO BEDZIE DALEJ JAK JA NIE TYLKO TE NERWY MAM NIECZYNNE.Z BLEDNIKIEM MIALAM PROBLEMY PO WYJSCIU ZE SZPITALA PO WYPADKU NIE MOGLAM UTRZYMAC ROWNOWAGI ALE Z CZASEM TO USTAPILO CHOC NIE CALKOWICIE TERAZ MAM ZAWROTY TYLKO GDY SIE ZDENEWRUJE NATOMIAST CALA RESZTA SIE UTRZYMUJE CHOC JESTEM PO DOBREJ REHABILITACJI.MIALAM PZEPROWADZONE BADANIA EMG TOMOGRAFIE KOMPUTEROWA I TO CO OPISALAM JEST W WYNIKACH BADAN. OD WYPADKU JESTEM NA RENCIE I TE WSZYSTKIE BADANIA WYKONUJE NA KOMISJE BO RENTE MAM OKRESOWA (CO TRZY,CZTERY LATA)ROBIE KOMPLET BADAN I NIC SIE W NICH NIE ZMIENIA NA DOBRE.JESLI CHCCIE POROZMAWIAJCIE ZE MNA I POMOZCIE JAK KTOS Z WAS COS WIE.DZIEKUJE I POZDRAWIAM.



0


0