ataki duszności jak pomóc ??

napisał/a: mitsy 2006-08-16 23:09
Sprawa wygląda następująco, moja przyjaciółka ma problemy z sercem o podłozu genetycznym, leczy sie jednak jednym ze skutków zchorzenia są ataki duszności raz na jakiś czas. Wygląda to w ten sposób ze się krztusi i raz nie moze zrobić wdechu raz wydechu, ciężko mi to wytłumaczyć, ale wygląda to tak jak by miała jakas wewwnętrzną blokadę, kaszle ale to nie pomaga poprostu nie moze złapac oddechu i sie dusi. Najczęściej ataki mijaja po kilku minutach, ale ostatni trwał około 20min! a ja jedyne co mogłam zrobić to trzymać ją za rękę i do niej mówić, po pewnym czasie pojechalismy do szpitala ale tam atak przeszedł a lekarze nic nie zrobili i kazali wracac do domu, moje pytanie brzmi następująco: jak wygląda pierwsza pomoc w przypadku takiego ataku, jak moge jej pomóc i czy wogóle mogę cos zrobić?? proszę o pomoc, bo wiem ze ataki beda nadal występowały a bezsilność w takim przypadku jest straszna. serdecznie prosze pomózcie mi. z góry dziekuje
napisał/a: plb1985 2006-08-18 01:32
jeśli napisałabyś, jakie to schorzenie o podłożu genetycznym to mógłbym poszukać i może odpowiedzieć...
czy obraz tej duszności jest podobny do jakiejś sytuacji u zdrowego człowieka? zakrztuszenie, atak astmy , bo po tym opisie trudno mi wyobrazić sobie jak to wygląda
napisał/a: mitsy 2006-08-18 09:56
hmm to wygląda tak ze ona sobie cos robi a tu nagle ni z tad ni z owat nie moze wypuscic powietrza i nic sie nie dzieje poprostu nie moze i koniec czasem zaczyna kaszleć, uda sie ale z kolei nie moze tego powietrza złapać, potem kilka sekund moze oddychac normalnie i znowu blokada, czasem występuje w połowie oddechu i stop. długość pojedyńczego ataku jest różna ale trwa po kilka do moze 20stu sekund ale wszystkie razem wzięte trwaja nawet 15 minut, po których ze zmęczenia juz nie moze chodzić nazwy choroby niestety nie znam
napisał/a: plb1985 2006-08-19 01:30
niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to Twoje pytania, potrzebowałbym czegoś więcej, w tym jakichś wyników badań serca :/
może poczekaj, aż ktoś inny odpowie
czasem zaglądaj, jeśli wpadnę na podobne objawy to postaram się napisać o tym więcej