Walcz o swoje szczęście!

Lekarz psychiatra nie podsunie Ci gotowej „recepty na szczęście”, ale może pomóc Ci ją odnaleźć
Czujesz się zagubiona, ale boisz się pójść do psychologa lub psychiatry? Ulegasz stereotypom i walczysz ze sobą? Przestań się zadręczać i zacznij walczyć o siebie i o swoje szczęście już teraz.
/ 14.12.2010 10:11
Lekarz psychiatra nie podsunie Ci gotowej „recepty na szczęście”, ale może pomóc Ci ją odnaleźć

Samoocena

Samoocena to Twój własny obraz Ciebie w twoich oczach. To to jak widzisz siebie sam i jakie jest poczucie Twojej wartości dla Ciebie samego.

Pacjenci, którzy są zdecydowani na wizytę u psychiatry na ogół mają zaburzoną samoocenę – zawyżoną lub zaniżoną. Decyzja o wizycie u specjalisty może paradoksalnie wpłynąć na własny obraz siebie.

Sprawdź: Jak polubić samego siebie?

Pierwszym i najważniejszym aspektem jest poczucie bezsilności – idę do psychiatry, więc nie radzę sobie ze swoim życiem. Wręcz przeciwnie! Chcesz coś zmienić, przerwać stagnację i spowodować zmianę na lepsze w swoim życiu. Na wizytę u psychiatry decydują się osoby najodważniejsze. Może być to zatem powodem do dumy, a nie do wstydu.

Złudne stereotypy

W świadomości człowieka regularne wizyty u psychiatry kojarzą się z czymś nienaturalnym, dziwnym, a nawet gorszącym. Stereotypy to pewne utarte wzorce, które funkcjonują w społeczeństwie. Nie są one oparte na własnych doświadczeniach, a jedynie na przekonaniach kształtowanych przez wiele czynników takich jak wychowanie, tradycja czy opinie innych osób.

Przykładem takiego stereotypu jest właśnie osoba lecząca się psychiatrycznie, która ma destrukcyjne zamiary, opowiada niestworzone historie i jest wiecznie zagubiona, a może nawet ma depresję.

W gronie pacjentów psychiatrów bardzo często są osoby zajmujące wysokie stanowiska w korporacjach czy te z pierwszych stron gazet.

Powiedzieć czy nie?

W kręgu swoich znajomych nie musisz przyznawać się do tego, że idziesz do psychiatry. Nawet jeśli w rozmowie Twoi znajomi zadeklarują, że są bardzo tolerancyjni i nic im to nie przeszkadza, to jednak w zderzeniu z taką faktyczną sytuacją mogą zacząć (choćby nieświadomie) odpychać osobę leczącą się u psychiatry. Nie dzieje się tak dlatego, że uważają ją za kogoś gorszego od siebie. Po prostu nie wiedzą z czym mają do czynienia i jaka jest istota choroby.

Jak ja się z tym czuję?

To najważniejsze pytanie i równie ważna odpowiedź. Dlaczego? Ponieważ decyzja o wizycie u psychologa lub psychiatry zależy tylko od Ciebie. Tylko Ty decydujesz o swoim życiu i tylko Ty dokonujesz tych ważnych wyborów.

Polecamy: Strach ma wielkie oczy, czyli wizyta u psychoterapeuty

Musisz zatem sprawić, aby były najwygodniejsze i najlepiej przystosowane do Ciebie. Lekarz psychiatra nie podsunie Ci gotowej „recepty na szczęście”, ale może pomóc Ci ją odnaleźć. Dokona tego tylko i wyłącznie wtedy, gdy będziesz tego chciał. Leczenie psychiatryczne nie jest pójściem na łatwiznę, ale ciężką i czasami długą pracą. Dzięki takiej małej wojence z własnymi problemami masz szansę wygrać główną nagrodę – siebie.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA