Savoir vivre na przyjęciu

Savoir vivre na przyjęciu
Chcesz oczarować wszystkich jako przemiły gość lub zabłysnąć w roli gospodyni? Skorzystaj z naszych podpowiedzi, a będziesz gwiazdą towarzyskich spotkań
/ 31.01.2012 09:53
Savoir vivre na przyjęciu
Gdy występujesz w roli gościa

Podczas wizyty cały czas pamiętaj, by zauważać i doceniać wszystkie starania gospodarzy. Z pewnością nie szczędzili wysiłków, by przyjęcie wypadło jak najlepiej. Poza tym miłe słowa budują przyjazną atmosferę!

Zadbaj o eleganckie wejście
Przede wszystkim postaraj się przybyć na przyjęcie punktualnie. Inaczej mogłabyś sprawić gospodarzom kłopot, gdyby np. musieli czekać na ciebie z gorącym daniem w piekarniku.
O czym jeszcze warto pamiętać?
- Nawet jeśli okazją do spotkania nie są imieniny kogoś z gospodarzy, przyjdź z drobnym upominkiem. Mogą to być np. czekoladki czy kwiaty dla pani domu.
- Gospodarze mają małe dzieci? Wypada pomyśleć także o jakimś prezencie dla nich. To nie musi być nic kosztownego, możesz kupić po prostu książeczkę czy słodycze.

Bon ton przy stole
By rozmowa podczas biesiadowania toczyła się gładko, w towarzystwie osób dopiero co poznanych poruszaj lepiej zagadnienia bardziej ogólne. Te zbyt osobiste (np. spory z teściową) mogą innych zwyczajnie krępować. Czego jeszcze warto się wystrzegać?
- Unikaj wygłaszania sążnistych monologów, nieprzychylnych komentarzy czy przekrzykiwania kogokolwiek.
- Nawet jeśli jakieś danie nie należy do twoich ulubionych, zjedz choćby niewielką ilość, by nie rozczarować gospodarzy.
- Zaproponuj pomoc podczas podawania potraw czy zbierania naczyń ze stołu, ale gdy gospodarze odmówią – nie upieraj się. Wyręczając ich na siłę, stworzyłabyś wrażenie, że sami nie umieją sobie poradzić.
- Nie pozwól zbytnio rozbrykać się swojemu dziecku. Jeśli np. cenne bibeloty pani domu są zagrożone, opuścić na chwilę towarzystwo i zajmij czymś brzdąca w drugim pokoju – choćby czytaniem książeczki.

Kiedy pora opuścić przyjęcie?
Jeśli np. rozbolała cię głowa, nie siedź na przyjęciu ze zbolałą miną, bo innym też zwarzą się humory. Lepiej szepnij gospodarzom, że na ciebie już czas i po prostu skróć pobyt.
- Opuszczając przyjęcie przed wszystkimi, staraj się wyjść „po angielsku”. Nie żegnasz się wtedy z każdym z osobna. Pięknie dziękujesz gospodarzom za gościnę i… zmykasz.
- Nawet gdy nastrój dopisuje ci jak nigdy, nie nadużywaj gościnności gospodarzy. Po kawie i deserze zbieraj się powoli do wyjścia.

Gdy jesteś gospodynią przyjęcia
Występując w tej roli, musisz głównie zadbać o to, by zaproszone przez ciebie osoby przyjemnie spędziły ze sobą czas.

Postaraj się o miłe powitanie
Wszystkich gości witaj jednakowo serdecznie (nie zapomnij zdjąć fartuszka!). Mężowi zaś przypomnij, że każdej nowoprzybyłej osobie trzeba pomóc zdjąć i powiesić wierzchnie okrycie.
- Nawet jeśli na dworze jest mokro, nie każ nikomu wkładać kapci – to nieeleganckie.
- Jeśli nie wszyscy się znają, zapoznaj ze sobą przybyłe osoby. Powiedz kilka ciepłych słów o każdym, to stworzy sympatyczną atmosferę i ułatwi gościom nawiązanie kontaktu.
- Telewizor najlepiej wyłącz. Inaczej w domu zapanuje ogromny harmider i trudno będzie spokojnie rozmawiać.

Czas zasiąść do stołu
Nawet jeśli w gronie przybyłych są osoby wyjątkowo przez ciebie lubiane, staraj się ich nie wyróżniać. W trakcie całego posiłku każdemu z gości poświęcaj tyle samo uwagi.
-Jeżeli ktoś nie pojawił się o wyznaczonym czasie, poczekaj pół godziny, nim zaprosisz wszystkich do stołu. A nakrycia spóźnialskich usuń dopiero wtedy, gdy będziesz mieć pewność, że osoby te nie przyjdą. Inaczej mogłoby dojść do nieprzyjemnego zgrzytu: wszyscy bawią się przy stole w najlepsze, a tu zjawiają się spóźnieni goście, dla których nie ma już miejsca.
- Pamiętaj, by nie siadać za stołem, dopóki wszyscy goście nie usiądą. Gospodarze zajmują miejsca ostatni!
- Nie przesiedź całego przyjęcia w kuchni. Przy podgrzewaniu, nakładaniu i wnoszeniu potraw powinien ci pomagać mąż. Zwróćcie uwagę, by w pierwszej kolejności obsłużyć osoby starsze, potem panie, a na koniec resztę gości.
- Unikaj zbyt natrętnego zachęcania gości do jedzenia. Przecież nikt nie lubi pytań w rodzaju: „Nie smakuje ci?”, „Dlaczego apetyt ci nie dopisuje?”.
- Aranżując rozmowy, omijaj tematy, które mogłyby popsuć miły nastrój. Ucinaj zwłaszcza dyskusje o polityce (budzą zbyt gorące emocje), a ewentualne spięcia staraj się od razu łagodzić. Impreza dobiega końca Goście trochę się zasiedzieli? Nie okazuj zniecierpliwienia. To przecież najlepszy dowód, że wspaniale się spisałaś w roli gospodyni!
- Raczej nie nalegaj, by goście (nawet ci najmilsi) zostali dłużej, kiedy właśnie szykują się do wyjścia. Nikomu nie jest zręcznie tłumaczyć gospodarzom, że np. bardzo zmęczyła go już kilkugodzinna wizyta i nie marzy o niczym więcej, jak o odpoczynku w swoich domowych pieleszach.
- Jeżeli ktoś zaproponuje ci na odchodnym pomoc przy zmywaniu albo ustawianiu krzeseł na właściwym miejscu – podziękuj, ale nie skorzystaj z oferty. Doprowadzenie mieszkania do porządku po przyjęciu to obowiązek gospodarzy.
- Pamiętaj, że wychodzącym osobom trzeba pomóc się ubrać, a przed wyjściem – serdecznie podziękować za przybycie.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA