Metroseksualista kontra macho

Odcieni między czernią a bielą jest mnóstwo, podobnie jak różnic między mężczyznami. Facet facetowi nierówny, ale który typ cieszy się większą popularnością? Silny macho czy zadbany metro?
/ 16.05.2012 07:00

Odcieni między czernią a bielą jest mnóstwo, podobnie jak różnic między mężczyznami. Facet facetowi nierówny, ale który typ cieszy się większą popularnością? Silny macho czy zadbany metro?

Setki badań i tony statystyk i co z nich wynika? Nic konkretnego. Bo jak zweryfikować badania robione przez producenta odżywek dla kulturystów czy męskich kosmetyków. Telewizja, moda i sport kreują różne, często skrajnie odmienne typy męskiej osobowości. I w tym wszystkim, gdzieś pomiędzy życiem a kreacją, pojawia się sylwetka prawdziwego bożyszcza kobiet. Silny, męski, zaradny, seksowny i zadbany. Do tego dorzućmy jeszcze odrobinę z romantyka, garść empatii i silny instynkt ojcowski. Tylko czy taki mężczyzna istnieje? A może to tylko utopia, która zmusza kobiety do ciągłych poszukiwań. Może łatwiej będzie, gdy poznamy naturę mężczyzn. Tyle artykułów, programów a my ciągle się gubimy. Bo jak trafić do celu nie wiedząc, gdzie chcemy dotrzeć?

Oto dwie skrajne osobowości - modny, metroseksualny mężczyzna oraz pożądany prawdziwy macho. Czym się tak naprawdę cechują? Teoretycznie, facet to facet. W praktyce różnica bywa kolosalna.

Typ macho...

Przede wszystkim nie oszukujmy się, macho z zarośniętym torsem i surowym wzrokiem, który jednym burknięciem rozwiązuje każdy problem, nie istnieje. Może i miło mieć świadomość, że kłopoty rozwiąże za ciebie pewien Tarzan, ale taka opcja miewa drugą strona medalu. Otóż taki książę dżungli jest nieprzystępny a sztuka pójścia na kompromis jest mu obca. Pamiętaj, że skrytość i zasadniczość ukryta pod silnymi ramionami, to nie rozmowa. Może i dobry na kochanka, ale ciężki w obyciu codziennym, w którym niezwykle potrzebna okazuje się relacja partnerska. Wykreowany przez kulturę, z dużym sukcesem zakłamuje wzajemne postrzeganie potrzeb płci. Rzekomy delikwent musi być bowiem twardszy od skały, rozumieć (ale broń boże!) nie mówić o bólu i mieć świadomość, że może liczyć tylko na siebie. Smutne i na szczęście nie do końca prawdziwe. Jak mówi stare przysłowie - prawdziwy mężczyzna i łez się nie boi - to i ten twardziel ma uczucia. Jeśli jesteś zaradna, stanowcza i masz silny charakter, to takowy facet może przy tobie trochę zmięknąć i ściągnąć maskę Robinsona Crusoe. Jest jeden duży plus takiego wyboru. Jeśli kocha cię rasowy twardziel, to masz pewność, że nie weźmie nóg za pas nawet w sytuacji beznadziejnej. Złoty kodeks mu na to nie pozwoli.

Typ metro...

Kolejną skrajnością jest pan metroseksualny, nie mylić z biseksualny czy homoseksualny. Wytwór ludzkiej próżności i pogoni za pięknem. Mężczyźni metro zwyczajnie o siebie dbają a nawet pacykują i nie ma w tym nic złego. W końcu to ulga dla kobiety, gdy nie musi prasować mu koszuli oraz przypominać o goleniu zarostu. Mało tego, pan picuś ogoli nawet resztę ciała. Wciąż nie ma nic złego w gładkim torsie czy opalonej i nawilżonej balsamem skórze. Jeśli jednak uważasz, że łazienka to twoje królestwo, to możesz mieć kłopot z zaakceptowaniem jego pasji. Ale w imię szerokiej empatii oraz zrozumienia można się przecież jakoś dogadać. Taki facet lubi słuchać, rozmawiać, gadać i plotkować. Co istotne, nie traci przy tym swojej męskości i zdecydowania. Statystyki mówią, że 65% z nas lubi właśnie takich mężczyzn a nie jedno czasopismo wykazuje wyższość tej odmiany faceta nad innymi. Taki partner i przyjaciółka w jednym.

Dziś mężczyzna przejmuje wiele cech kobiecych a kobieta - męskich. Jesteśmy sobie bliżsi niż kiedykolwiek wcześniej. 

"Do tańca i do różańca". Jakie wnioski płyną z tych wszystkich ankiet i badań? Otóż, nie ma głupich blondynek, wyuzdanych brunetek i zakłamanych rudych. Skrajne postawy są ucieczką i występują niezwykle rzadko. Cechy kreowane przez kulturę mediów niekoniecznie będą dobrym wyborem dla nas samych. Lepiej pozostać sobą. Pan chodzący na boks i gotujący rosół dla rodziny nie dostanie konkretnej etykietki, za to może liczyć na koszulkę z napisem "facet idealny", którą w każdej chwili może włożyć lub zdjąć.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA