Chorobliwa zazdrość - jak się z niej wyleczyć

Chorobliwa zazdrość fot. Fotolia
Jesteś bardzo zazdrosna o partnera? Możesz to zmienić.
/ 23.05.2014 10:02
Chorobliwa zazdrość fot. Fotolia
Nie jest łatwo pokonać w sobie obsesyjną zazdrośnicę, która we wszystkim dopatruje się oznak niewierności ukochanego. A praca nad sobą jest w takiej sytuacji wręcz konieczna. O ile bowiem odrobina zazdrości może nawet podsycić namiętność w związku, to jej nadmiar, zamiast miłości służyć, wręcz ją zabija. Kiedy ta granica zostaje przekroczona i jak sobie wtedy radzić?

Symptomy, że jesteś zazdrosna

Psycholodzy spotykają się z przypadkami, w których obsesyjna zazdrość partnerki zmieniła życie pary w prawdziwy koszmar. Kiedy powinnaś zaniepokoić się swoimi reakcjami?
  • Nawet gdy realnie nic na to nie wskazuje, zarzucasz partnerowi notoryczne zdrady.
  • Poszukując dowodów jego winy, ciągle go kontrolujesz: np. sprawdzasz jego pocztę, przeglądasz kieszenie.
  • Kierowana podejrzliwością, zwracasz uwagę nawet na nic nie znaczące fakty (np. niepokoją cię jego przypadkowe spojrzenia na inne kobiety).
  • Przeprowadzasz drobiazgowe śledztwa ("Ale się wystroiłeś. Dla kogo? Gdzie idziesz?"), a tłumaczeń partnera nie przyjmujesz.

Skąd ta zaborczość 

W zazdrość łatwo popadają osoby o niskiej samoocenie. Postrzegają siebie jako gorsze od partnera, nie dość dla niego atrakcyjne. A nie wierząc, że mogą być naprawdę kochane, stają się nadmiernie podejrzliwe i we wszystkim dopatrują się zdrady. Jednak nie tylko niedowartościowanie bywa powodem takiej nieufnej postawy.
  • Zazdrośnicy często powielają w swoich związkach wzorce wyniesione z domu rodzinnego. Gdy córka obserwuje podejrzliwość matki wobec ojca, podważa to jej zaufanie do mężczyzn.
  • Pożywką dla zazdrości bywa też zranienie zdradą, do której doszło w poprzednim związku. Niewierność byłego męża prowadzi do nadwrażliwości i przymusu ciągłego sprawdzania nowego partnera.

Jak pokonać zazdrość

Przede wszystkim zastanów się, jakie emocje towarzyszą twojej  zazdrości. Przeżywasz wtedy gniew, strach, nienawiść, a może bezsilność? Spróbuj skonfrontować te uczucia z rzeczywistością oraz zakwestionować ich zasadność. Czy nie jest np. tak, że to twoja wyobraźnia podsuwa ci jakieś niepokojące obrazy, ponieważ źle siebie oceniasz i nie wierzysz, że zasługujesz na miłość? Szczera odpowiedź na to pytanie może być ważnym krokiem na twojej drodze do uzdrowienia. Ale to nie wszystko.
  • Przyznaj się przed partnerem do swojej zazdrości. A kiedy będziecie o tym rozmawiać, przytocz konkretne sytuacje, w których to uczucie w tobie narasta. To ważne, ponieważ partner może nieświadomie prowokować twoją nieufność (np. skąpiąc ci swojej czułości czy nie informując cię o swoim rozkładzie zajęć). Gdy pomożesz mu bardziej wczuć się w swój tok myślenia, jest szansa, że popracuje nad zmianą swojego zachowania.
  • Buduj swoje poczucie wartości. Jak? Koncentruj się głównie na swoich zaletach, nie słabostkach. Warto nawet rozważyć pod tym kątem podjęcie psychologicznej terapii. To nie tylko może znacząco podbudować twoja samoocenę. Praca ze specjalistą nauczy cię także lepiej kontrolować swoje negatywne emocje i utrzymywać zazdrość na optymalnym poziomie.
 
 
Autorka jest redaktorką dwutygodników Przyjaciółka i Pani Domu

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA