Opłaca się nie pracować?

Opłaca się nie pracować? fot. fot. Fotolia
Zawrzała dyskusja o tym, jak Polacy zmyślnie wymigują się od swoich obowiązków zawodowych. Powodem jest zwolnienie lekarskie na kilka miesięcy a nawet lat czy urlop na żądanie. Nawet służby mundurowe stosują różne triki, aby do pracy nie pójść. O tym, czy ZUS ściga nie uczciwych pracowników i o tym, jak cała sprawa wygląda wg statystyk, czytamy w „Gazecie Prawnej” w artykule „Zwolnienie lekarskie nie powinno się opłacać”.
/ 18.09.2012 13:49
Opłaca się nie pracować? fot. fot. Fotolia

Według statystyk przeprowadzonych przez Departament statystyki i prognoz aktuarialnych ZUS, Polacy w 2011 r. na samych zwolnieniach lekarskich spędzili ok. 140 milionów dni. Taka ilość dni przyczyniła się do wzrostu kosztów związanych z wypłatą wynagrodzenia i zasiłków chorobowych, co w przybliżeniu daje 18,2 miliardów złotych. Te koszty leżą po stronie pracodawców i ZUS. Z tego wynika, że przeciętny Polak na zwolnieniu lekarskim spędził 5,5% wszystkich dni roboczych. Te statystyki są najwyższe w całej Unii Europejskiej (w UE – 4,2%).

Eksperci, m.in. ZUS, szacują, że większa część zwolnień lekarskich to fikcja, czego przykładem są rosnące koszty z nieuzasadnionych źródeł, przekraczające 6 miliardów złotych rocznie. W 2011 r. ZUS przeprowadził kontrole, które ujawniły do ok. 10% nieprawidłowości, a tym samym wstrzymania wypłat w wysokości 150 milionów złotych.

Nasze służby mundurowe udają się na „lewe” zwolnienia. Zasiłki chorobowe w 2011 r. tylko na policjantów wyniosły ponad 250 milionów złotych. Dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ujawniły, że codziennie na zwolnieniach lekarskich przebywa ok. 6 tysięcy funkcjonariuszy. Zwolnienia pojedyncze natomiast trwają kilka miesięcy. Świadczenia chorobowe służb mundurowych odpowiadają 100% wartości wynagrodzenia za pracę.

W Polsce wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy i zasiłek chorobowy są jednymi z najwyższych w Europie. We Francji wysokość zasiłku chorobowego to 50%, we Włoszech 50–66%, a w Hiszpanii 60%. Statystyki pokazują, że w tych państwach poziom nieobecności spowodowanych chorobą jest o wiele niższy niż w Polsce (3–4% w ciągu roku). W mediach od dłuższego czasu trwają rozmowy na temat ograniczenia nadużyć zwolnień chorobowych i doprowadzenia do zmniejszenia kosztów wynagrodzeń i zasiłków chorobowych.

Zobacz też: Umowa zlecenie a zasiłek chorobowy

Wśród proponowanych rozwiązań są m.in.: częstsze kontrole ZUS (również kontrole lekarzy wystawiających zwolnienia), zwiększenie uprawnień kontrolnych pracodawców, wyłączenie odpłatności z tytułu pierwszego dnia lub pierwszych dni przebywania na zwolnieniu. Ostatni punkt z proponowanych może spowodować celowe wydłużanie przez pracowników czasu trwania zwolnienia w celu rekompensaty za pierwszy dzień.

Istotą problemu, jakim jest nadużywanie zwolnień, jest kwestia ekonomiczna, czyli opłacalność korzystania ze zwolnień lekarskich. Świadczenie za czas niezdolności do pracy w 80% wynagrodzenia (w przypadku służb mundurowych 100%) powoduje, że opłaca się nie pracować.

Źródło: „Gazeta Prawna”, 10.09.2012/jm

Zobacz też: Pracodawca nie musi płacić składek na ZUS - co mogę zrobić?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA