Soczewki progresywne – jedne okulary, dwie wady wzroku

Jerzy Kramarczyk - główny technolog z firmy JZO produkującej soczewki Anateo Mio.
Wiele osób powyżej czterdziestego roku życia cierpi problemy ze wzrokiem, które powodują niewyraźne widzenie zarówno z bliska, jak i dalekich obiektów. Dla osób z taką wadą wzroku polecane są soczewki progresywne.
/ 11.06.2012 17:22
Jerzy Kramarczyk - główny technolog z firmy JZO produkującej soczewki Anateo Mio.

Dla kogo polecane są soczewki progresywne?

Soczewki progresywne polecane są osobom średnio po czterdziestym roku życia – mówi Jerzy Kramarczyk, główny technolog z firmy JZO produkującej soczewki Anateo Mio. - Wtedy właśnie coraz więcej z nas zaczyna mieć problemy z czytaniem drobnego druku lub sms-a, czy też odczuwa konieczność odsuwania czytanego tekstu na coraz większą odległość.

Jeśli zaobserwujemy u siebie takie objawy, powinniśmy poważnie rozważyć badanie ostrości wzroku u specjalisty. Te zmiany to bowiem prezbiopia – naturalny proces ewolucji oka, który dotyczy większości osób po 40. roku życia i objawia się trudnościami z wyraźnym widzeniem z bliska, szczególnie przy słabym oświetleniu.

Prezbiopia – jak sobie z nią radzić?

Kiedyś z prezbiopią radzono sobie, stosując dwie pary okularów: tzw. „do patrzenia” i „do czytania” lub okulary ze szkłami dwuogniskowymi (z wyraźną linią podziału strefy do dali i bliży). Teraz coraz popularniejsze stają się okularowe soczewki progresywne, które są nie tylko wygodniejsze (wystarczy nam tylko jedna para) ale też bardziej estetyczne, niż okulary dwuogniskowe. Dla wielu użytkowników istotnym argumentem będzie zapewne fakt, że tego rodzaju szkła nie sugerują wieku osoby, która je nosi.

W jaki sposób działają soczewki progresywne?

Soczewki progresywne mają obszary do patrzenia w dal, do bliży i na obszary pośrednie, które płynnie przechodzą jeden w drugi. Dawniejsze rozwiązania nie zapewniały takiego komfortu (np. całkowicie pomijane były obszary pośrednie) oraz wyraźnie podkreślały granicę między jednym polem widzenia, a drugim.

Zobacz też: Okulary progresywne – jedne do wszystkiego

Najnowsze soczewki progresywne wykonywane są technologią cyfrową, a ich konstrukcja wyliczana jest indywidualnie dla każdego użytkownika. Uwzględnia się wtedy nie tylko wadę wzroku, ale też specyficzne dla każdego z nas warunki użytkowania. Dzięki temu minimalizowane są zniekształcenia obrazu typowe dla standardowych soczewek progresywnych.

Czy takie okulary mają ograniczenia?

Decydując się na zakup soczewek progresywnych, musimy jednak pamiętać o kilku zasadach, dotyczących ich użytkowania. Wynikają one z zupełnie innego sposobu działania tych szkieł w porównaniu z tradycyjnymi. Chodzi np. o patrzenie przez górną część soczewki, jeśli chcemy obserwować odległe przedmioty i analogicznie przez dolną, jeśli np. czytamy tekst z bliska.

W starszych modelach, chcąc obserwować rzeczy znajdujące się po bokach, powinniśmy poruszać całą głową – nie tylko gałkami ocznymi. Dlatego też te soczewki nie są polecane osobom bardzo nerwowym. Jednak poza wyjątkowymi przypadkami, jak bardzo silny zez czy różnowzroczność, nie ma przeciwskazań do stosowania szkieł progresywnych.

Przyzwyczajenie do tych zasad zazwyczaj nie trwa dłużej, niż kilka godzin, a ponadto soczewki zawsze objęte są gwarancją adaptacji. Poza tym ten produkt jest rzeczywiście uniwersalny – szkła progresywne możemy zamówić z powłoką fotochromową czy też antyrefleksyjną w różnych kolorach do wyboru, co nie będzie bez znaczenia dla kierowców czy osób często przebywających na ostrym słońcu.

Zobacz też: Przewodnik: jak dobrać soczewki?

Źródło: kwartalnik IZOPTYKA , www.jzo.com.pl

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA