Jakie są cele muzykoterapii?

Nadmiar pomysłów nie oznacza jeszcze kreatywności /fot. Fotolia
Rozwijanie samowiedzy i budowanie pozytywnej samooceny, wzrost pewności siebie, zaspokajanie potrzeby bezpieczeństwa, zmniejszanie napięcia psychoruchowego, poziomu lęku, pobudzanie ekspresji własnych uczuć i przeżyć to główne cele muzykoterapii. Terapia z muzyką pomaga też dzieciom nieśmiałym.
/ 24.05.2011 13:54
Nadmiar pomysłów nie oznacza jeszcze kreatywności /fot. Fotolia

Główne cele

Do celów terapii muzycznej możemy zaliczyć między innymi: rozwijanie samowiedzy i budowanie pozytywnej samooceny, wzrost pewności siebie, budowanie wzajemnego zaufania, zaspokajanie potrzeby bezpieczeństwa, zmniejszanie napięcia psychoruchowego, poziomu lęku, pobudzanie ekspresji własnych uczuć i przeżyć.

Zobacz też: Muzykoterapia - lekarstwo dla ciała i duszy

Muzykoterapia pomocą dla nieśmiałych

Do innych celów należą także pomoc pacjentowi w odkryciu preferencji muzycznych, pogłębianie rozumienia przez niego własnych problemów.

Cele muzykoterapii odpowiadają celom terapii dzieci nieśmiałych. Warto zauważyć, że dzieci te, preferując komunikację niewerbalną, lubią improwizować na instrumentach perkusyjnych2. Jest to bardzo korzystne, gdyż: „Instrumenty perkusyjne silnie inspirują dziecko do poszukiwania coraz to nowszych dźwiękowych środków wyrazu. Zabawa pojedynczymi dźwiękami z czasem przeradza się w tworzenie własnych rytmów i/lub melodii, dając tym samym początek spontanicznej instrumentalnej grze”.

Za pomocą różnorodnego brzmienia, faktury, wibracji, kształtu, wielkości, ciężaru, temperatury stymulują one dziecko polisensorycznie, zachęcając do podejmowania aktywności poznawczej i ruchowej.

Dzieci mogą nie tylko wykorzystywać instrumenty w konwencjonalny sposób, ale i wydobywać z nich dźwięki w inny sposób niż zawsze. Takie działanie sprzyja rozwojowi umiejętności ekspresji twórczej, pozwala wyrazić siebie i komunikować się z otoczeniem.

Zobacz też: Czy muzyka może działać jak terapia?

Muzyka - język komunikacji?

Sądzę, że jeśli traktować improwizację instrumentalną jako specyficzny „język”, to u osób nieśmiałych jest on bardzo chętnie przyjmowany, ponieważ z reguły nie zawiodły się one do tej pory na tym polu, bo najczęściej nie miały dotąd okazji podejmować tego rodzaju prób. Mogą zatem próbować nawiązywać i podtrzymywać kontakty z otoczeniem i zaistnieć w nim.

Fragment pochodzi z książki „Wspomaganie rozwoju dzieci nieśmiałych poprzez wizualizację i inne techniki arteterapii” autorstwa Joanny Gładyszewskiej-Cylulko (Wydawnictwo Impuls, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA