Pęcherz nadreaktywny - 4 najważniejsze fakty o OAB

Pęcherz nadreaktywny fot. Fotolia
Dlaczego w toalecie mniejsze kolejki są do męskiego WC? Bo więcej kobiet niż mężczyzn cierpi na zespół pęcherza nadreaktywnego.
Marta Wilczkowska / 13.05.2014 06:59
Pęcherz nadreaktywny fot. Fotolia
Osoby cierpiące na zespół pęcherza nadreaktywnego (w skrócie OAB z ang. overactive bladder) wypieracz często odczuwają gwałtowne parcie na pęcherz, a potem okazuje się, że przyczyną była zaledwie znikoma ilość moczu. Taka historia ciągle się powtarza – i w dzień, i w nocy. Zdarza się, że parcie jest tak silne, iż nie można zdążyć do łazienki. Sprawdźcie, skąd bierze się ten problem i gdzie szukać pomocy.

1. Co sprzyja rozwojowi schorzenia?

Zapadalność na nie rośnie wraz z wiekiem (u kobiet zwłaszcza w okresie pojawienia się objawów menopauzy). Jej przyczyny nie do końca są znane. Dotyczy to m.in. osób, które wiele lat chorują na cukrzycę, stwardnienie rozsiane, depresję albo mają uszkodzenia rdzenia kręgowego. Pojawieniu się OAB sprzyjają także radioterapia narządów jamy brzusznej, zmiany w dolnych drogach moczowych czy styl życia (siedząca praca, mała aktywność fizyczna, otyłość, nadużywanie alkoholu, palenie papierosów).

2. Jak diagnozuje się pęcherz nadreaktywny?

Lekarz – pierwszego kontaktu, urolog czy ginekolog – przeprowadza szczegółowy wywiad. Odpowiedzi często wystarczą, żeby postawić diagnozę. Jednak najbardziej wiarygodne jest badanie urodynamiczne (do pęcherza i odbytnicy wprowadza się cewniki połączone z komputerem. Specjalny program ocenia m.in. pracę pęcherza i cewki moczowej).


3. W jaki sposób leczy się chorych na OAB?

Trzeba m.in. wzmacniać mięśnie dna miednicy, według instrukcji lekarza wykonywać trening pęcherza i wykluczyć z diety produkty moczopędne (np. napoje z kofeiną). Zwykle jednocześnie stosuje się leczenie farmakologiczne, dobrane indywidualnie do potrzeb pacjenta.

4. A gdy to nie pomaga lub chory źle znosi leki?

Niektóre leki (tzw. antycholinergiczne) dają często objawy uboczne – m.in. suchość w ustach, zaburzenia widzenia, bóle głowy – lub nie są skuteczne. Bywa więc, że chory rezygnuje z farmakoterapii. Wtedy można zastosować np. iniekcje z toksyny botulinowej do ściany pęcherza moczowego. Uwalnia ona od objawów pęcherza nadreaktywnego na 4–8 miesięcy. Zabieg można powtarzać. Jest małoinwazyjny. Wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym, rzadziej – ogólnym. Terapia podlega refundacji z NFZ.

Dowiedz się więcej o zdrowiu i infekcjach pęcherza:

Na podstawie artykułu Beaty Prasałek

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA