Mój mąż pije – czy mogę mu pomóc?

Żyjesz w związku, w którym partner nadużywa alkoholu? Pamiętaj, że aby pomóc jemu, musisz najpierw pomóc sobie. Przestań go usprawiedliwiać, kryć przed innymi, pomagać i maskować to, co robi, gdy jest pijany. Zawalcz o siebie i odpuść walkę o związek, gdy zrobisz już wszystko, co w twojej mocy, by go ratować.

Zacznij od siebie

Uzależnienie jest bardzo specyficzną chorobą.  Często sam uzależniony nie zdaje sobie sprawy z tego, że w jego życiu dzieje się coś złego. Jeśli żyjesz z osobą uzależnioną, wiesz to doskonale. Widzisz, jak bardzo jego uzależnienie wpływa na wasz związek, na życie waszej rodziny.

Żeby mu pomóc, musisz zacząć od tego, by zdać sobie sprawę z trudnej prawdy: nie możesz liczyć na zrozumienie z jego strony. Dla niego twoje reakcje są przesadzone. Według niego się czepiasz. Chcąc pomóc jemu, musisz zacząć od pomocy samej sobie.

Błędne koło uzależnienia

Co leży u podstaw jego uzależnienia? Emocje, a raczej możliwość wpłynięcia na ich radyklaną zmianę. Złudna, ale jednak.

Jest mu smutno – alkohol podnosi go na duchu. Złości się – alkohol pomaga mu ukoić skołatane nerwy. Nudzi mu się – alkohol zapewnia mu rozrywkę. Czuje się zawstydzony, skrępowany, onieśmielony – alkohol rozwiązuje mu język i sprawia, że staje się duszą towarzystwa. Złe emocje pod wypływem kilku głębszych jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieniają się w przyjemne. Kiedy trzeźwieje, złe emocje wracają, więc… sięga po kolejnego drinka.

A ty się zastanawiasz, gdzie popełniłaś błąd. Próbujesz z nim rozmawiać. Czasem wydaje się, że rozumie, ale po kilku dniach okazuje się, że rozmowa nic nie dała. Z czasem twoim życiem zaczyna rządzić niepokój. Ciągle się zastanawiasz, czy dziś będzie trzeźwy, czy może znowu pijany. Próbujesz wymóc zmianę jego zachowania płaczem, awanturą, „cichymi dniami”, ale on wydaje się nie dostrzegać tego, jak bardzo cię rani. Zastanawiasz się, czy on cię jeszcze w ogóle kocha.

Czyj to problem?

Czasami ulegasz jego argumentacji i sama zaczynasz się zastanawiać, czy przypadkiem nie przesadzasz. W końcu on twierdzi, że nie ma żadnego problemu. Bo rzeczywiście on go nie ma. Nie ma go, bo go nie widzi. Ty jesteś w stanie oceniać tę sytuację trzeźwo, on nie.

Zobacz też: Czy jestem alkoholikiem?

Aby pomóc jemu, musisz pomóc sobie

Żeby pomoc była w ogóle możliwa, nie tylko on musi zdać sobie sprawę z tego, że ma problem. Ty też musisz się sama do tego przyznać. Tak, to jest również twój problem. Dlatego ty również potrzebujesz pomocy. Zatem nie wstydź się tego, że twój bliski pije i nie ukrywaj tego przed całym światem. Nie ratuj go z każdej opresji i nie tłumacz ani przed samą sobą, ani przed innymi.

Jeśli on nie doświadczy złych konsekwencji swojego zachowania, nie będzie miał motywacji do zmiany.

Poszukaj ludzi, którym możesz i chcesz się zwierzyć. Korzystaj ze wsparcia bliskich, przyjaciół i specjalistów. Nie walcz sama, bo to zwykle jest długa i trudna batalia i żeby móc ją wygrać, będziesz potrzebować dużo siły.

Bądź konsekwentna w swoich zachowaniach i obietnicach. Nie bój się prosić o pomoc. Rola osoby, która pomaga w wyjściu z uzależnienia jest często rolą bardzo niewdzięczną, a sam uzależniony mocno walczy o swój nałóg. Więc jeśli uznasz, że wyczerpałaś już pełen arsenał środków i nie masz siły na więcej, nie bój się wycofać. Życie jest wartością, nigdy nie przestawaj dbać o własne.

Zobacz też: Lubię pić, ale czy jestem uzależniony?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA