Męski zegar biologiczny też tyka!

Okazuje się, że nie tylko nad kobietami wisi widmo upływającego piasku w ich klepsydrze płodności – najnowsze badania dowodzą, że również mężczyźni od pewnego wieku zaczynają stopniowo tracić szansę na spłodzenie i doczekanie się potomstwa. Podstawową przyczyną tego zjawiska jest degeneracja DNA w spermie.
/ 31.08.2008 23:00
Okazuje się, że nie tylko nad kobietami wisi widmo upływającego piasku w ich klepsydrze płodności – najnowsze badania dowodzą, że również mężczyźni od pewnego wieku zaczynają stopniowo tracić szansę na spłodzenie i doczekanie się potomstwa. Podstawową przyczyną tego zjawiska jest degeneracja DNA w spermie.Męski zegar biologiczny też tyka!

Przebadano ponad dwanaście tysięcy par w różnym wieku mających problem z poczęciem i poddających się terapii. Do analizy wzięto pod uwagę takie czynniki jak jakość i aktywność plemników, poziom poczęć, poronień oraz narodzin, a także przebieg ciąży. Wyniki są jednoznaczne – u kobiet ryzyko niepłodności i niedonoszenia zwiększa się drastycznie powyżej 35 roku życia, ale i mężczyzn końcówka czwartej dekady to wiek, kiedy zostanie tatusiem robi się o wiele trudniejsze. Pan powyżej czterdziestki traci jeszcze więcej szans na ojcostwo.

Pary, w których oboje małżonków przekroczyły 35 rok życia nie doczekawszy się dzieci muszą się liczyć z 30% ryzykiem poronienia, jeśli do zapłodnienia w końcu dojdzie oraz jedynie 10% poziomem skuteczności terapii mających na celu poczęcie maluszka.

Wedle ekspertów, te wyniki powinny dać do myślenia młodym ludziom odkładającym w nieskończoność założenie rodziny.

Agata Chabierska

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA