LSD bardzo silnie wpływa na psychikę. Jak działa ten narkotyk?

LSD fot. Adobe Stock
Wpływa głównie na psychikę. LSD wywołuje halucynacje i zmienność nastrojów. Zaburza odczucia zmysłowe. Na ile niebezpieczny jest „kwas” i czy uzależnia?
/ 29.07.2019 14:38
LSD fot. Adobe Stock

Ten silnie halucynogenny narkotyk był popularny wiele lat temu. Zażywali go głównie młodzi ludzie podczas festiwali muzycznych pod chmurką lub w plenerze pośród przyrody. Skąd wzięło się LSD i jak działa na psychikę i ciało człowieka?

Spis treści:

Co to jest LSD?

Skrót LSD pochodzi od niemieckiej nazwy narkotyku (Lyserg-Säure-Diäthylamid). Jego polska nazwa to dietyloamid kwasu D-lizergowego. Kwas ten po raz pierwszy otrzymał w 1938 roku Albert Hoffman, chemik ze Szwajcarii. LSD miało służyć leczeniu układów krwionośnego i oddechowego. Szybko jednak odkryto jego działania psychodeliczne. W latach 40. i 50. XX w. był stosowany w szpitalach psychiatrycznych. Próbowano stosować ten specyfik także w leczeniu schizofrenii, lecz nie udowodniono skuteczności tej terapii. W Polsce LSD uznano za narkotyk. Jest zabronione zarówno jego posiadanie, przyjmowanie, jak i wykorzystywanie w medycynie.

Dawka i przyjmowanie

„Kwas” zaliczany jest do substancji halucynogennych. Jest jednym z najsilniej działających narkotyków, bowiem przyjmuje się go maksymalnie w dawce 1 mg, choć działanie progowe uwidacznia się już po przyjęciu 20 µg (mikrogram). Według przypuszczeń naukowców, dawką śmiertelną dla człowieka jest 200 µg na kilogram masy ciała. LSD występuje najczęściej w postaci papierków (bibułek) nasączonych kwasem, które przyjmuje się doustnie (wkładając pod język lub ssąc). Niektórzy preferowali wkładanie papierka pod powiekę – to szczególnie niebezpieczny sposób. Czasem kwas wypłukuje się z bibułek i podaje dożylnie. Zwykle jedna bibułka zawiera ok. 300 µg narkotyku.

Jak działa „kwas”?

Dietyloamid kwasu lizergowego działa na układ nerwowy. Krótkotrwale blokuje wydzielanie serotoniny, co powoduje jej późniejszą nadprodukcję. Po 3-4 godzinach, kiedy LSD przestaje reagować z komórkami ciała, pojawia się nagły wzrost przewodnictwa impulsów w neuronach. Może to doprowadzić do trwałych zmian w ich strukturze – dobrych i złych.

Objawy spożycia „kwasu” mogą być różne. Najczęściej pojawiają się halucynacje odbierane niemal wszystkimi zmysłami. Ich rodzaj zależy od nastroju osoby, która przyjęła, bowiem po LSD człowiek jest bardzo podatny na autosugestię. Zmienia się poczucie kształtów i barw, wyostrza słuch. Człowiek zaczyna zwracać uwagę na najprostsze przedmioty, które zdają się nabierać symbolicznego znaczenia. Czasem pojawia się wrażenie „widzenia” lub „czucia” dźwięków – tzw. synestezja.

Możliwe jest także wystąpienie tzw. flashbacków. Są to nawroty skutków przyjęcia narkotyku, które mogą trwać nawet kilka godzin i wystąpić po kilku dniach, miesiącach czy nawet latach od spożycia „kwasu”. Jeśli nawroty te się powtarzają, mówi się o halucynogennym zaburzeniu postrzegania (HPPD).

Wpływ LSD na ciało

Objawami, które można zaobserwować u osoby będącej po wpływem LSD, to przede wszystkim problemy z zachowaniem równowagi. Osoba, która spożyła „kwas” może mieć także kłopoty z mówieniem, źle oceniać własne umiejętności, a także doświadczać nagłych zmian nastrojów, np. łatwo przechodzić z płaczu w śmiech. Charakterystyczny dla LSD jest także tzw. bad trip, czyli stan, w którym halucynacje stają się przerażające i wywołują nieprzyjemne odczucia związane z własnym ciałem.

LSD może wywołać:

  • gorączkę,
  • gęsią skórkę,
  • przyspieszony puls,
  • nadprodukcję śliny,
  • pocenie się,
  • rozszerzone źrenice.

Zdarzają się też drgawki, skurcze, osłabienie i mdłości. Osoba „na kwasie” zwykle nie ma apetytu, za to odczuwa silne pragnienie.

Jak rozpoznać, że ktoś zażywa narkotyki?

Zagrożenia

LSD niemal nigdy nie wywołuje uzależnienia psychicznego. U osób, które przyjmują „kwas” praktycznie nie wykształca się nieodparta potrzeba powtórnego zażycia. Jako że organizm nie włącza LSD do metabolizmu, nie jest możliwe wykształcenie się także uzależnienia fizycznego.

Praktycznie niemożliwe jest także przedawkowanie „kwasu”. LSD jako substancja sama w sobie nie jest więc zagrożeniem dla życia. Sprawia to, że niektórzy uznają ją za bezpieczny narkotyk. Jest to błąd, bowiem zmiany świadomości mogą prowadzić do zaburzeń psychicznych, także myśli samobójczych.

Zaburzenia w postrzeganiu rzeczywistości i przecenianie własnych umiejętności mogą stworzyć sytuacje zagrażające zdrowiu i życiu. Pamiętajmy, że – tak w przypadku LSD, jak też innych substancji psychoaktywnych, określenie „bezpieczny narkotyk” jest równie oksymoroniczne, jak „uczciwy polityk”. LSD jest niebezpieczne. Mówiąc obrazowo: nawet, jeśli „kwas” nas nie zabija, to wkłada nam do ręki nóż, byśmy mogli to zrobić sami.

Medyczne zastosowanie

Kiedyś liczono, że LSD będzie przydatne jako lek rozkurczający w trakcie porodu. Teraz z kolei prowadzone są badania, które mają zweryfikować, czy substancja ta może być pomocna w leczeniu zaburzeń lękowych. Są też teorie, które mówią o pozytywnym wpływie LSD u osób z chorobą alkoholową oraz że  zmniejsza objawy lękowe u pacjentów nowotworowych. Może być pomocne w leczeniu depresji i zmniejsza występowanie napadów klasterowego bólu głowy.

Zobacz też:Marihuana lecznicza – czy i kiedy pomaga?Jak działa amfetamina?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA