Jestem ortorektyczką?

Moda na wszystko co zdrowe zaczęła rządzić światem. W dobie fast-foodow, coli i innych współczesnych wynalazków kulinarnych, nie trudno o przesadność w podejmowaniu prozdrowotnych aktywności. Jakość pokarmów staje się naczelnym kryterium ich spożywania. Jest to tak istotny element selekcji produktów, jak ilość posiłków u osób cierpiących z powodu anoreksji...
/ 25.02.2010 12:54
Moda na wszystko co zdrowe zaczęła rządzić światem. W dobie fast-foodow, coli i innych współczesnych wynalazków kulinarnych, nietrudno o przesadność w podejmowaniu prozdrowotnych aktywności. Jakość pokarmów staje się naczelnym kryterium ich spożywania. Jest to tak istotny element selekcji produktów, jak ilość posiłków u osób cierpiących z powodu anoreksji...

Czym jest otroreksja?
To zaburzenie odżywiania, którego przyczyny leżą w psychice ludzkiej. Polega na obsesji kupowania i spożywania wyłącznie zdrowej żywności. Jednak z biegiem czasu – postępu ortoreksji – redukuje się liczba potencjalnie zdrowych produktów spożywczych. Ortorektyk szczegółowo analizuje każdy pokarm – co w nim jest zdrowe, czy jest zdecydowanie małowartościowy, „niezdrowy”. Niestety owa analiza staje się tak przesadna, że praktycznie pozostaje jedynie kilka produktów „zdatnych do spożycia”. Dieta staje się coraz bardziej restrykcyjna (podobna do weganizmu), a niedotrzymanie jej zasad, staje się przyczyną samoukarania w postaci zaostrzenia reżimu dietetycznego. To z kolei wiedzie do groźnych niedoborów, niedożywienia i wreszcie wyniszczenia.

Autorem terminu „ortorekcja” jest amerykański lekarz Steven Bratman. Nazwa orthorexia nervosa pochodzi z greki: „orto” - prawidłowy; „oreksis” - apetyt, pożądanie. Jest definiowana jako obsesja na punkcie zdrowego żywienia.

Jestem ortorektyczką?

Jakie są jej objawy?
Każdy z nas pragnie się dobrze odżywiać. Dobrze niekoniecznie znaczy zdrowo. Pojęcie zdrowe żywienie staje się nadinterpretowane przez ortorektyka, który chorobliwie poszukuje informacji o zdrowej żywności, po to by móc zapewnić sobie prawidłowy jadłospis.
Ortorektyk spożywa w końcu kilka pokarmów, uznanych przez niego za „bezpieczne” dla organizmu. Dieta staje się monotonna, mało wartościowa. Nie pokrywa zapotrzebowania energetycznego, witaminowego, mineralnego itd. Wszelkie niedobory prowadzą nie tylko do rozregulowania fizycznego, ale też silnie oddziałują na psychikę – rozdrażnienie, obniżenie nastroju, zaburzenia snu.
Jedynym miejscem zakupów stają się sklepy ze zdrową żywnością i żywnością ekologiczną.

Czego wystrzega się ortorektyk?
Z pewnością wszystkiego, co kaloryczne i tłuste, uznane przez dietetyków za powszechnie niezdrowe. Początkowo zaczyna się rezygnacja z fast-foodów i słodyczy. Dogłębne analizy produktów spożywczych przyczyniają się jeszcze do eliminacji takich produktów jak:
  • pieczywo, z uwagi na obecność substancji spulchniających
  • majonezu, z powodu wysokiej kaloryczności oraz ciężkostrawności
  • wędlin, gdyż są konserwowane chemią
  • mięsa, dlatego że jest barwione i przesycone antybiotykami, a ponadto kaloryczne
  • nabiał, z powodu wysokich wartości energetycznych, obecności konserwantów, właściwości uczulających, a także obecności antybiotyków
  • warzywa, ponieważ mogą być opryskiwane, nieekologicznie nawożone, uprawiane w pobliżu dróg
  • owoce, z uwagi na to, że zawierają dużo cukrów, mogą uczulać oraz podobnie jak w przypadku warzyw – ich uprawa pozostawia wiele do życzenia
Osoba, która wpadła „w szpony zdrowej żywności”, potrzebuje fachowej pomocy, podobnie jak cierpiący z powodu anoreksji i bulimii. Zaburzenia żywienia są leczone od źródeł. Trzeba najpierw poradzić sobie ze zmianą chorobliwego myślenia o zdrowej żywności, wyrównując jednocześnie niedobory pokarmowe. Często jest konieczna pomoc psychologów i psychiatrów.

Katarzyna Ziaja

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA