Jak objawia się Alzheimer?

Zaburzenia pamięci krótkotrwałej, mowy i nastroju to główne objawy Alzheimera. Jak dostrzec te symptomy i jak opiekować się chorym? Czy istnieją leki na Alzheimera?
/ 21.09.2015 09:22

alzheimer

fot. Fotolia

W Polsce na alzheimera choruje przeszło 250 tys. osób – z czego tylko 10% ma postawioną diagnozę lekarską. Ma na to wpływ także sam chory, który często do choroby nie przyznaje się przed najbliższymi, lekarzem, a co najważniejsze – przed samym sobą. Czas to zmienić.

Choroba to nie wyrok lecz wyzwanie

21 września obchodzony jest Światowy Dzień Osób z Chorobą Alzheimera. To kolejny powód, by przypomnieć sobie o losie chorych na ten rodzaj otępienia. Postępujące uszkodzenia mózgu prowadzą do m.in. kłopotów z pamięcią, zaburzeń orientacji czy kłopotów językowych. Mimo że przyczyna schorzenia pozostaje nieznana, wczesna diagnoza oraz rozpoczęcie leczenia spowolnią jego postęp. Chorobę można leczyć objawowo, a pacjentowi stworzyć godne warunki do życia. Co może zrobić chory lub rodzina dla bliskiego, u którego podejrzewamy alzheimera?  

– Chorobę można łatwo przeoczyć, tłumaczyć ją przemęczeniem, roztargnieniem, sędziwym wiekiem – tym bardziej, że najczęściej dotyka osoby po 65. roku życia. Gdy zauważamy u bliskiej nam osoby takie dotąd niespotykane, powtarzające się zachowania, powinno nas to zaniepokoić oraz skłonić do szukania pomocy wśród specjalistów. Często sam chory może zauważać zmiany w swoim życiu. Ta niełatwa sytuacja może spowodować jego niepokój, złość, wypieranie objawów choroby, strach, depresję. Dlatego też nie można lekceważyć tych symptomów – mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska-Duda z Centrum Leczenia Choroby Alzheimera Neuro-Care w Katowicach.

Bądź czujny! Reaguj!

Choroba może zacząć się bardzo niewinnie. Eksperci zalecają przeprowadzenie diagnostyki, gdy zauważymy u bliskiej osoby objawy takie jak:

  • zaburzenia pamięci krótkotrwałej – chory gubi przedmioty, zapomina o niedawnych wydarzeniach, o tym, co mówiono przed chwilą, pyta wiele razy o to samo;
  • zaburzenia mowy – w początkowym stadium chory przejęzycza się, myli nazwy, ma trudności z odnajdywaniem właściwych słów, mowa staje się mniej płynna, zaś wypowiedzi mniej spójne i logiczne;
  • zaburzenia nastroju – labilność emocjonalna, apatia, niepokój, pobudzenie, drażliwość, depresja.

Im szybsza diagnoza, tym lepsze życie

To nieprawda, że jesteśmy zupełnie bezradni wobec choroby. Kiedy zaobserwujemy pierwsze objawy, należy jak najszybciej poszukać profesjonalnej pomocy medycznej u specjalisty w dziedzinie zaburzeń pamięci. Podstawą w walce z chorobą jest specjalistyczny ośrodek, doświadczona kadra oraz indywidualnie dobrana terapia. Po konsultacji neurologicznej i przeprowadzeniu badań m.in. obrazowych (np. tomografii, rezonansu magnetycznego), laboratoryjnych czy testów neuropsychologicznych, można chorobę potwierdzić i wdrożyć odpowiednie leczenie.

Objawy choroby można złagodzić, a także spowolnić jej postęp na kilka sposobów. W standardowym leczeniu farmakologicznym stosuje się najczęściej dwie grupy leków:

  • inhibitory cholinesterazy – redukują m.in. zaburzenia pamięci (szczególnie w początkowym stadium choroby);
  • memantynę – usprawnia działanie mózgu, poprawia funkcjonowanie chorego w otoczeniu (redukując m.in. „szum informacyjny”) – skuteczna także na zaawansowanym etapie schorzenia.

Dodatkowe objawy towarzyszące chorobie złagodzą:

  • leki przeciwdepresyjne – m.in. inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny - SSRI (np. sertralina i escitalopram). Stosowane w leczeniu zaburzeń nastroju, np. depresji i lęku. Ograniczają pobudzenie i niepokój u chorych z otępieniem;
  • anksjolityki i benzodiazepiny – wyciszą stany lękowe, gdyż działają uspokajająco, ale należy stosować je bardzo ostrożnie;
  • neuroleptyki – małe dawki silnych leków z tej grupy pomogą zredukować drażliwość i pobudzenie u pacjenta, a także wyeliminować objawy takie jak urojenia czy omamy;
  • leki przeciwpadaczkowe - np. karbamazepina i kwas walproinowy – również ograniczają pobudzenie, dobrze tolerowane przez organizm;
  • leki nasenne – doraźnie stosowane na kłopoty ze snem, bezsenność (stosowane bardzo ostrożnie leki o krótkim okresie półtrwania są mniej inwazyjne).

Opieka nad chorym powinna obejmować porady psychologiczne dla pacjentów i rodzin, zaś przy problemach z mową – wsparcie neurologopedów. Warto pamiętać, że niektóre ośrodki proponują bezpłatne konsultacje, które mogą być pierwszym krokiem do rozpoznania choroby.

Zobacz też: Czy można już wyleczyć chorobę Alzheimera?

Okaż wsparcie i nie wstydź się go szukać

Postępująca choroba pacjenta może sprawić, że odizoluje się on społecznie, będzie unikał towarzystwa. Wsparcie rodziny i przyjaciół są równie ważne jak proces leczenia. Pomocne będą także specjalne stowarzyszenia, organizacje alzheimerowskie oraz świetlice środowiskowe – kontakt z innymi chorymi oraz wspólnota doświadczeń pomoże oswoić się pacjentowi z chorobą i odnaleźć w nowej sytuacji.

Choroba to rewolucja nie tylko dla pacjenta, ale także dla jego rodziny, szczególnie partnera życiowego. W obliczu alzheimera oboje mogą czuć się zdezorientowani lub samotni. Ważne, by w miarę możliwości pozostać aktywnym i cieszyć się ze wspólnie spędzanego czasu. W zaawansowanym stadium choroby nasz bliski będzie się coraz bardziej zmieniał, może zamykać się w sobie, być zagubiony, a nawet agresywny – wtedy musimy się wykazać cierpliwością i wyrozumiałością. Należy poszukać fachowej pomocy, pamiętając, że nie jest to wina naszego bliskiego, ale jego choroby. Gdy i nas dopadnie kryzys, także możemy liczyć na wsparcie psychologów.

Ułatwiaj życie, ale i motywuj

Rozwijająca się choroba sprawi, że chory będzie miał coraz większe kłopoty z wykonywaniem codziennych czynności. Po wyjściu z mieszkania może tracić orientację, gubić się, dosłownie nie liczyć czasu. Rolą opiekuna jest przypominanie o regularnym braniu leków, przestrzeganiu odpowiedniej diety i pilnowaniu godzin posiłków.

– Dobrą metodą jest np. dostosowanie mieszkania pod potrzeby chorego. Na kłopoty z pamięcią pomocne będą karteczki, które przylepiamy w strategicznych miejscach, informujące o tym, gdzie i co można znaleźć, o czym należy pamiętać, kiedy wrócimy do domu itp. Zachęcajmy chorego także do stymulowania pracy mózgu: rozwiązywania krzyżówek, opowiadania o tym, co się wydarzyło w ulubionym serialu, układania puzzli, obsługi komputera – pomaga to w podtrzymaniu koordynacji wzrokowo-ruchowej. Regularny trening umysłowy spowolni rozwój choroby. Z kolei gdy jesteśmy aktywni zawodowo, warto rozważyć zatrudnienie dobrego opiekuna lub pobyt w ośrodku. Chory nie jest tam sam, ma zorganizowany kreatywnie czas, np. poprzez warsztaty plastyczne, muzykoterapię. Niestety takich ośrodków jest bardzo mało. W terapii alzheimera ważne są różnorodne bodźce   – wyjaśnia dr Kłodowska-Duda.

Zaakceptuj chorobę, ale walcz z jej objawami

Choć choroba przychodzi nieproszona, to musimy zaakceptować sytuację i zmierzyć się z nią.

Pamiętajmy, by być pod opieką neurologa i stosować się do jego zaleceń, co przełoży się na ogólny stan pacjenta. W miarę rozwoju choroby, to rodzina musi przejąć opiekę nad chorym. Spora część pacjentów mimo choroby stara się żyć w miarę normalnie, co jest możliwe dzięki aktualnym metodom leczenia.

- Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, ale współczesna neurologia stara się zapewnić choremu kompleksową opiekę, nie tylko farmakologiczną, w łagodzeniu objawów, ale także psychologiczną – w oswajaniu się z nową sytuacją. Te metody znacznie poprawią jakość życia chorego. Choć przyczyna choroby nie jest do końca znana, to jest nadzieja dla chorych i ich rodzin. Ogromny wysiłek naukowców skupiony na poszukiwaniu coraz lepszych metod leczenia pozwala mieć nadzieję, że skuteczniejsze leki będą wkrótce dostępne. Już obecnie są testowane tzw. "szczepionki" na chorobę Alzheimera, a także inne innowacyjne terapie – dodaje neurolog.

Warto wiedzieć!

Wiele osób uważa leczenie alzheimera za nieskuteczne, takie myślenie ma kilka przyczyn:

  • zła diagnoza – nie każde zaburzenie pamięci to choroba Alzheimera. Prawidłowa diagnoza jest kluczowa – dzięki niej można właściwie dobrać leczenie;
  • zbyt krótki okres leczenia – korzystne zmiany w mózgu stymulowane działaniem leków zachodzą wolno. Ocenę skuteczności leczenia w przypadku choroby Alzheimera można więc przeprowadzić najwcześniej po 3 miesiącach, a często dopiero po pół roku trwania terapii. Wiele chorych i ich opiekunów nie ma tej świadomości i z powodu braku poprawy odstawia leki już po miesiącu;
  • zbyt małe dawki leków – w trakcie terapii należy modyfikować dawki leków w zależności od stanu chorego. Często zdarzają się sytuacje, kiedy chory przez wiele lat przyjmuje najmniejsze dawki, mimo że choroba postępuje;
  • obawa przed lekami – pacjenci w starszym wieku zwykle leczą się u wielu lekarzy, a więc liczba zażywanych leków jest duża. Chorzy słusznie obawiają się kolejnych, gdyż mogą one wejść w niebezpieczne interakcje z już stosowanymi. Lekarz rodzinny powinien być poinformowany o stosowaniu wszystkich dodatkowych leków, aby mógł on ustalić priorytety leczenia, a także ograniczyć ich liczbę do najważniejszych. Przy dobrej współpracy neurologa z lekarzem rodzinnym można bezpiecznie poddać się terapii na chorobę Alzheimera.

Zobacz też: Jak pracować nad rozwojem pamięci u dziecka?

Źródło: materiały prasowe Skymed/mn

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA