Cytologia grupa 2 – co to znaczy? [SKALA PAPANICOLAU I BETHESDA]

Cytologia grupa 2 fot. Adobe Stock
Jeśli dostałaś taki wynik, to znaczy, że badanie przedstawiono według starej skali Papanicolau. Co natomiast oznacza grupa 2 w używanym obecnie częściej systemie Bethesda?
Marta Słupska / 03.11.2019 16:00
Cytologia grupa 2 fot. Adobe Stock

Co robić, gdy na wyniku cytologii mamy oznaczoną grupę 2? Czy taki wynik wymaga leczenia i powtórzenia cytologii? A może jest to stan prawidłowy? Sprawdziłyśmy, czy powinnaś się nim martwić i kiedy badanie to sugeruje poważny stan zdrowia.

Co oznacza grupa 2 na wyniku cytologii?

Dawniej wyniki badania cytologicznego przedstawiano w prosty sposób według skali Papanicolau, oznaczając wynik w skali od I do V, gdzie I i II oznaczały wynik prawidłowy, III – stan zapalny lub początkowe zmiany nowotworowe, a IV i V – obecność komórek nowotworowych.

Przy takim zapisie grupa 2 równa się więc wynikowi w granicach normy, jednak z komórkami zapalnymi (po leczeniu przeciwzapalnym pacjentka powinna przejść badanie kontrolne). Może też oznaczać nadżerkę. Grupa 2 nie świadczy jednak o obecności komórek dysplastycznych ani nowotworowych.

Z tego sposobu korzysta się obecnie coraz rzadziej – większość lekarzy jest zdania, że nie dostarcza wszystkich ważnych informacji o stanie pacjentki. Zamiast niego stosuje się klasyfikację opisową Bethesda. Sposób ten dostarcza dokładniejszy opis.

Obecnie nie klasyfikuje się już cytologii według grup (klasyfikacja wg skali Papanicolau). Stosuje się natomiast klasyfikację opisową Bethesda. Sprowadza się ona do tego, żeby stan pacjentki określić onkologicznie w granicach normy
– potwierdza dr n. med. Tomasz Basta – ginekolog z krakowskiej Intima Clinic.

Dawna grupa 2 w cytologii według skali Papanicolau w systemie Bethesda jest opisywana jako:

  • cytologia prawidłowa z łagodnym stanem zapalnym,
  • lub cytologia prawidłowa ze stanem zapalnym.

Czy grupa 2 w cytologii wyklucza raka?

Tak, jest to wynik w granicach normy. Nieprawidłowości według skali Papanicolau to grupy III, IV i V, natomiast w systemie Bethesda – oznaczenia ASC-US, LSIL i HSIL.

Oznaczenie ASC-US wskazuje na nieprawidłowość o charakterze zapalnym, jednak taką, w której nie stwierdzono komórek nowotworowych. To, co musimy zrobić w takiej sytuacji, to wyleczenie infekcji, a następnie zrobienie kolejnej, kontrolnej cytologii
– tłumaczy dr n. med. Tomasz Basta.

Dużo groźniejszą sytuacją jest wynik LSIL i HSIL, który może wskazywać na zmiany nowotworowe. Nie zawsze jest to jednak jednoznaczne.

Jeśli oznaczeniem jest LSIL, jest to informacja, że w pobranej próbce istnieją pojedyncze komórki zmienione dysplastycznie, z których mogą następnie po dalszych przekształceniach powstać nowotwory. Mogą, ale nie muszą, bo być może są to jedynie zmienione komórki pod wpływem przewlekłych stanów zapalanych. Z kolei oznaczenie HSIL wskazuje na to, że w rozmazie obecne są liczne komórki zmienione mocno dysplastycznie, z których mogą powstać nowotwory i że jest duże prawdopodobieństwo infekcji HPV
– wyjaśnia dr n. med. Tomasz Basta.

Oznaczenie HSIL to zmiana śródpłaskonabłonkowa dużego stopnia, czyli dysplazja w nabłonku wielowarstwowym płaskim oznaczana jako CIS, CIN II lub CIN III. Kobieta o takim wyniku pilnie wymaga pogłębionej diagnostyki.

W takich wypadkach należy działać jak najszybciej by nie dopuścić do powstania nowotworu, a kobieta, która chociaż raz w życiu miała wynik cytologiczny HSIL (lub wg starej klasyfikacji grupa III), powinna być starannie monitorowana cytologicznie i kolposkopowo przynajmniej raz w roku
– dodaje dr n. med. Tomasz Basta.

Przypominamy, że aby wynik cytologii był miarodajny, dwa dni przed badaniem nie powinno się stosować tamponów ani środków dopochwowych, uprawiać seksu ani używać wibratora.

Zobacz też:
Czy można przeprowadzić badanie ginekologiczne podczas okresu? Wiemy co robić, gdy miesiączka wypadnie w dniu wizyty
NFZ odradza wykonywanie kolejnych cytologii, jeśli poprzednie wyniki badań były prawidłowe?! To ogłoszenie wywołało burzę w internecie

 

dr BastaEkspert: dr n. med. Tomasz Basta – absolwent Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadający specjalizację z ginekologii i położnictwa. Wykładowca Polskiego Towarzystwa Ginekologii Plastycznej (PTGP) oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologii Estetycznej i Rekonstrukcyjnej. Autor wielu badań i publikacji naukowych w tych dziedzinach. Założyciel krakowskiej Intima Clinic (www.intimaclinic.pl) zajmujące się w holistyczny sposób zdrowiem intymnym kobiet.

 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA