Wystrzałowy Sylwester - oby nie skończyć w szpitalu

Co roku w noc sylwestrową odnotowuje się tysiące zgłoszeń na pogotowie. Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo? To musisz wiedzieć!
/ 30.12.2016 12:59

Pogotowie ratunkowe, straż pożarna i policja będą całodobowo czuwać nad naszym bezpieczeństwem. W Sylwestra i Nowy Rok otrzymuje się najwięcej wezwań: rozległe poparzenia po wybuchu fajerwerków, nieświadomie wywołane pożary, wypadki drogowe, bójki, włamania.

Czasem jednak przyjazd odpowiednich służb ratunkowych może się wydłużyć. My sami powinniśmy wiedzieć, jak zapobiec nieprzyjemnym incydentom i jak pomóc poszkodowanym podczas nieumiejętnego obchodzenia się z petardami i ogniem.

Odwieczny problem – fajerwerki

Często petardy/fajerwerki trafiają w ręce dzieci, co skutkuje okaleczeniem ciała lub nawet trwałym kalectwem. Instrukcje, które producent fajerwerków umieszcza na swoich wyrobach nagminnie są lekceważone. Poza tym nadal spotykamy się z tym, że handlarze tych materiałów sprzedają je dzieciom.

Ptasia grypa atakuje Polskę! Czy wirus zagraża ludziom?

Odpalaniem fajerwerków powinni zajmować się dorośli, a nie dzieci. Miejsce, z którego zamierzamy wypuszczać ognie, powinno być odpowiednio przygotowane, a więc pozbawione wszelkich materiałów łatwopalnych i raczej należy wybierać place z dala od domostw. Trzeba również zadbać o to, by w miejscu wystrzału nie było tłumów. „Strzałowy” po odpaleniu rakiety musi oddalić się od niej o kilka metrów. Jeżeli mimo odpalenia ten nie wybucha, wówczas należy poczekać 2-3 minuty, po czym oddalić „niewypał” w odleglejsze miejsce za pomocą np. kija. Do odpalania lepiej używać dłuższych zapałek.

Pierwsza pomoc w oparzeniach

Na skutek wybuchu petardy/fajerwerku może dojść do oparzeń i zranień. Delikatne oparzenie pierwszego stopnia, charakteryzujące się wystąpieniem zaczerwienienia i silnego pieczenia, złagodzimy długotrwałym polewaniem miejsca chłodną wodą. Podobnie można postępować, gdy na skórze pojawią się typowe dla drugiego stopnia oparzenia pęcherze.

Ważne jest szybkie usunięcie odzieży (przez jej rozcięcie) oraz biżuterii z tych partii ciała, których okolice zostały oparzone. Jeżeli wybuch był tak silny, że poważniej uszkodził skórę, np. jest rana szarpana lub trzeci/czwarty stopień oparzenia (biało-szare zmiany, zwęglenie ciała), wówczas należy osłonić miejsca opatrunkiem i bezzwłocznie zawieźć poszkodowanego na izbę przyjęć/szpitalny oddział ratunkowy albo wezwać pogotowie. Nie wolno oparzeń smarować żadnymi maściami, tłuszczami, spirytusem. Wtopionego w skórę ubrania nie usuwamy na siłę. Poszkodowanemu nie można podawać nic do jedzenia i picia.

Pierwsza pomoc w zranieniach i amputacji kończyny

Wybuch fajerwerku może trwale okaleczyć ciało. Jeżeli zranieniu uległy okolice twarzy, wtedy jak najszybciej trzeba zapewnić poszkodowanemu opiekę medyczną. Nie pozostawiamy go do przyjazdu karetki samego, dbamy o jego komfort cieplny (okrycie) i zapewniamy wygodną pozycję. Najlepiej, gdy nie będziemy samodzielnie operować przy ranie.

Poszkodowanego trzeba obserwować (oddech), a jeżeli zachowany jest kontakt słowny – rozmawiamy. Gdy ranny jest nieprzytomny i oddycha, wówczas układamy go w pozycji bezpiecznej. Musimy być również gotowi na to, by w każdej chwili podjąć czynności ratujące życie.

Gdy doszło do oderwania kończyny:

  • Załóż na kikut opatrunek z gazy i owiń opaską elastyczną.
  • Jeżeli krwawienie jest masywniejsze, dołóż kolejne warstwy opatrunku – ewentualnie załóż opaskę uciskową nieco powyżej amputacji (może to być zawiązanie kabla, zaciśnięcie paska/szalika). Trzeba pamiętać o zapisaniu godziny założenia tej opaski i popuszczaniu ucisku co kwadrans.
  • Poszkodowanego ułóż w pozycji leżącej na plecach i kontroluj jego przytomność oraz oddech. Zapewnij mu także okrycie.
  • Nie podawaj poszkodowanemu płynów, posiłków i leków (konieczność leczenia chirurgicznego i zastosowania znieczulenia).
  • Jeżeli nie „rozsadziło” oderwanej kończyny lub palca, warto je zabezpieczyć w miarę możliwości. Gdy uda się je nam schłodzić, wtedy czas jaki lekarze mają na zespolenie, wydłuża się do kilkunastu godzin. Jeżeli nie – medycy muszą się spieszyć, gdyż kończyna taka nadaje się jedynie przez parę godzin do ponownego przyszycia. Amputowaną część ciała prawidłowo zabezpieczając, umieszczamy w foliowej torebce (worku) i zawiązujemy, po czym umieszczamy ją w pojemniku z zimną wodą i lodem (nie wolno jej zamrozić).
  • Zawsze musimy być gotowi do podjęcia resuscytacji.

W przypadku rozległych, bolesnych oparzeń, zranień, amputacji kończyny należy wezwać pogotowie.

Gonisz za lepszym samopoczuciem i perfekcją? To pułapka, w którą wpadamy wszyscy!

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA