Wybroczyny na twarzy maluszka
Mój synek ma 8 tygodni i od ok. 2 tygodni ma na twarzy i główce straszne wybroczyny, wyglądające jak pryszcze. Najwięcej znajduje się na bródce (całej) i na policzkach. Nie karmię go piersią, bo pomimo wszelkich starań nie miałam mleka. Zmieniłam mu mleko, ponieważ pomyślałam, że to reakcja alergiczna ale to nic nie dało. Przemywam to rumiankiem, żeby trochę zasuszyć, ale to pomaga tylko na 1-2 godziny i potem znowu robią się czerwone. Mieszkamy w Wielkiej Brytanii i byłam już u 2 różnych lekarzy. Obydwoje stwierdzili, że choć to nie wygląda, to jest normalne. Czy może mi pani poradzić, czym to można załagodzić i czy to faktycznie normalne??
Mój synek ma 8 tygodni i od ok. 2 tygodni ma na twarzy i główce straszne wybroczyny, wyglądające jak pryszcze. Najwięcej znajduje się na bródce (całej) i na policzkach. Nie karmię go piersią, bo pomimo wszelkich starań nie miałam mleka. Zmieniłam mu mleko, ponieważ pomyślałam, że to reakcja alergiczna ale to nic nie dało. Przemywam to rumiankiem, żeby trochę zasuszyć, ale to pomaga tylko na 1-2 godziny i potem znowu robią się czerwone. Mieszkamy w Wielkiej Brytanii i byłam już u 2 różnych lekarzy. Obydwoje stwierdzili, że choć to nie wygląda, to jest normalne. Czy może mi pani poradzić, czym to można załagodzić i czy to faktycznie normalne??
Asia
Najczęstsze przyczyny wysypek u niemowląt, to uczulenie na białko mleka krowiego lub inne składniki przekazane dziecku z mlekiem matki, ale pani nie karmi piersią... Jest to wtedy wysypka na policzkach, szyi, karku - drobna i szorstka w dotyku ta wysypka. Delikatną skórę mogą uczulać środki piorące. A może proszę spróbować zmienić dziecku kosmetyki do twarzy? Może zmienić mleko na mleko przeciwalergiczne (typowo o takim działaniu).
Zdarzają się również potówki w miejscach wilgotnych - drobne grudkowate wykwity z pęchęrzykiem na szczycie. Można je delikatnie ścierać wacikiem nasączonym spirytusem. Proszę mi uwierzyć trudno ocenić, co to jest, nie widząc jak to wygląda... to może zrobić lekarz pediatra.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna