W detalach tkwi brzydota?

Teresa Kopańska ma na swoim koncie wiele wystaw min. indywidualną w Łomży (1988 rok), a nawet współpracowała ze znanym działaczem UNICEFu Szwajcarem Eckertem. Malowała dla niego portrety dzieci różnych narodowości.
/ 29.05.2008 22:27
Teresa Kopańska ma na swoim koncie wiele wystaw min. indywidualną w Łomży (1988 rok), a nawet współpracowała ze znanym działaczem UNICEFu Szwajcarem Eckertem. Malowała dla niego portrety dzieci różnych narodowości.

Gdy spoglądamy na prace osoby o takim dorobku spodziewamy się czegoś „naprawdę dobrego”, a jednak już od pierwszej chwili mamy mieszane uczucia.
W detalach tkwi brzydota?
Styl w jakim tworzy Teresa Kopańska przypomina nam te wszystkie obrazki, które można kupić na każdym targu czy rogu ulicy w turystycznej miejscowości – kopie… kopie… kopie…
Nie uprzedzając się jednak do prac Teresy Kopańskiej, dogłębnie przyglądam się oleją, które wyszły spod jej pędzla. Po obejrzeniu kilku kolejnych obrazów nie sposób jest nie zauważyć pewnej wspólnej cechy – niepoprawnie wykonane detale. Źle zaznaczona anatomia, najczęściej dotyczy to partii mięśni oraz łopatek. Twarze – przesadnie niekształtne. Studium człowieka to nie jest dziedzina w której powinna specjalizować się Teresa Kopańska.

Najbardziej jednak zadziwiła mnie – niestety również negatywnie – inna rzecz. A mianowicie, na stronie Teresy Kopańskiej w kategorii „Abstrakcja” znajdziemy i portret, i krajobraz, ale nie abstrakcje. To straszne, jakim ignorantem można być w dziedzinie, którą się paja.

Obok tego wszystkiego, w pracach Teresy Kopańskiej widać wieloletnią przygodę z malarstwem jednak czasem zdaje się, że nie wyniosła z tych lekcji tyle ile powinna aby stać się prawdziwą artystką.

Obrazy Teresy Kopańskiej można zakupić w Galerii QuaggaArt.

autor: Sylwia Sławińska
www.guaggaart.com

Redakcja poleca

REKLAMA