"Shrek Forever" - We-Dwoje.pl recenzuje

Nie tylko Puszkowi stępiły się pazurki. Shrek Forever zamiast zachwycać, rozczarowuje.
/ 10.07.2010 11:42

 

Nie tylko Puszkowi stępiły się pazurki. Shrek Forever zamiast zachwycać, rozczarowuje.

Po wielu niebezpiecznych przygodach Shrek osiada na bagnie wraz z Fioną i trzema ślicznymi ogrzątkami. Nie ma jednak co liczyć na chwilę wytchnienia. Ojcowskie obowiązki dają w kość, rutynowe wizyty Osła, jego pociech oraz Kota w butach męczą, a tłumy podjeżdżających codziennie pod jego dom fanów irytują. Małorolni już się go nie lękają, a widły podsuwają mu pod nos tylko w celu zdobycia autografu, co tylko przelewa czarę goryczy sfrustrowanego ogra. Na pomoc przychodzi przebiegły karzeł w ciżemkach – Rumpelstiltskin, który składa mu propozycję nie do odrzucenia. W zamian za jeden dzień z jego życia oferuje mu dzień rozkosznego ogrzego bytowania. Shrek tęskniąc za czasami, gdy „żył jak na ogra przystało”, podpisuje faustowski cyrograf i przenosi się do alternatywnego Zasiedmiogórogrodu, w którym ogry budzą powszechną grozę, a ponadto (czego nie było w umowie): Fiona nigdy nie została uratowana ze smoczej wieży, Puszek „trochę” się zapuścił, a gadatliwy Osioł dalej pozostał gadatliwym Osłem, z tą tylko różnicą, że nie od razu przypadło mu do gustu towarzystwo ogra.

Czwarta, ostatnia część Shreka przedstawiająca historię z cyklu „co by było gdyby” jest taką moralizatorską bajką dla dzieci, która uczy, że to co mamy doceniamy dopiero wtedy, gdy to stracimy. Znikoma ilość odniesień do popkultury oraz utemperowany język Osła sprawiają, że bliżej jej do słodkich produkcji Disneya, z których twórcy de facto zadrwili (cały ten motyw z True Love’s Kiss inspirowany jest klasyką Disneya odświeżoną w Zaczarowanej), niż do postmodernistycznej baśni dla nieco starszych widzów, którymi z pewnością były dwie pierwsze części. Shrek jest jakiś taki ucywilizowany i jak na ogra zbyt sentymentalny (ach ta maskotka małej Felicji, którą nosi w kieszeni przez cały film), Fiona w roli wojowniczej księżniczki nie wypada zbyt przekonywująco, a Osioł nie jest już tym starym, poczciwym irytującym Osłem (brakowało kwestii w stylu „Daleko jeszcze?”).

Zawiodła mnie ścieżka dźwiękowa. Pomimo usilnych prób nie jestem w stanie przypomnieć sobie ani jednej piosenki. Rzecz niespotykana. Bowiem na samo wspomnienie Shreka i Shreka 2 w mojej głowie dźwięczą All Star zespołu Smashout, Hallelujah Rufusa Wainwrigtha, Bad Reputation Halfcocked, Stay Home Self, brawurowe piosenki Osła i Kota w butach, czyli I’m A Believer oraz genialne Livin’ la Vida Loca, Accidentally in Love Counting Crows, a także utwór Wróżki Chrzestnej Holding Out for a Hero. A teraz głowię się, przywołuję sobie obrazy z filmu i nic. Pustka.

Shrek Forever ma dużo minusów, lecz znajdą się także plusy. Bez wątpienia należy do nich postać Rumpelstiltskina, godnego następcy lorda Farquaada, Wróżki Chrzestnej i Księcia z Bajki. Duże brawa należą się za pomysł z perukami oraz powierzenie dubbingu Cezaremu Pazurze. Mały, złośliwy i żądny władzy karzeł przemawiający głosem Pazury jest kwintesencją zła w czystej postaci. W dalszym ciągu podoba mi się postać Kota w butach. Puszek trzyma fason pomimo tego, że posturą i poziomem rozleniwienia bliżej mu do Garfielda (scena z mlekiem i myszą genialna!) niż do groźnego płatnego i wymachującego szabelką zabójcy, którego poznaliśmy w drugiej części. Dialogi są ugładzone, lecz nie oznacza to, że brakuje zabawnych kwestii. Kilka razy zdarzyło mi się zaśmiać, zwłaszcza wtedy, gdy pochlipujący Osioł wygłasza swój monolog - Gdy myślę o mojej babci. Albo o małych kotkach. Albo o mojej babci, która karmi małe kotki. Albo o małych kotkach, które nie mają babci.

Jako film dla dzieci Shrek Forever daje radę. Jest zdecydowanie lepszy od trzeciej części i na pewno spodoba się młodym kinomaniakom. Dorośli mogą jednak odczuć niedosyt, a nawet się rozczarować. Trudno tu bowiem doszukać się Shreka, którego tak pokochaliśmy dziewięć lat temu. Niegdyś zielony hit, dziś zielony kit. Dobrze, że to już ostatnia część tej ogrzej sagi.

Redakcja poleca

REKLAMA