Drodzy panowie, jeśli szukacie wyjątkowego pierścionka zaręczynowego dla swojej, kochającej róż wybranki, polecam wybrać taki z diamentem w ulubionym kolorze waszej przyszłej żony. Jest tylko jedno „ale”- jeśli nie dysponujecie grubym portfelem, odpuście sobie.
Niewiele osób o tym wie, ale różowe diamenty naprawdę istnieją. Wbrew pozorom nie są one kolejnym wynalazkiem naukowców, ale tworem samej natury.
Czysty diament jest minerałem bezbarwnym. Zwykle jednak w sieci krystalicznej diamentów znajdują się również jony innych pierwiastków i to one determinują zabarwienie kamienia. Do typowych baw diamentów należą odcienie żółte, brązowe czy szare. Rzadziej można natknąć się na diamenty zabarwione na niebiesko, zielono czy różowo. Najcenniejsze wśród nich są diamenty różowe. Mogą mieć odcienie od delikatnego do malinowego różu (jak ten znalezione w Agryle w Australii, skąd pochodzi większość różowych diamentów). Wydobywa się tylko kilka sztuk rocznie, dlatego ich ceny dochodziły już do 1 miliona dolarów za karat!
Opisu zabarwienia diamentów dokonuje się na podstawie międzynarodowej skali. Skala barwy diamentów białych rozpoczyna się od D (wysoka biel), a kończy na Z (kamień żółty). Barwę diamentu określa się za pomocą kamieni porównawczych (diamenty lub cyrkonie) oraz lampy imitującej średnie światło dzienne, tzw. światło nieba północnego (lipiec, Paryż, godz. 13.00). Badanie kamienia przeprowadza się umieszczając go pod lupą na tle podstawki - wzorca bieli i zestawiając z kamieniami porównawczymi.
Fot. jewel4love.pl
