Portale randkowe

W ramach pomysłu na artykuł i chęci przeprowadzenia swoistego eksperymentu zarejestrowałem się w jednym z internetowych tzw. „portali randkowych”. Miałem pewną swoją tezę, którą chciałem zweryfikować. Zamieściłem najpierw dwa, potem trzy swoje zdjęcia, w profilu własnym opisując wszystko zgodnie z prawdą. Przyznałem, że jestem w stałym związku, nie interesuje mnie żadne romans, skok w bok ani nic w tym stylu. Napisałem, że interesują mnie ciekawe znajomości, przyjaźnie i dodałem, że wyłącznie z kobietami (to ostatnie zrobiłem celowo, jedno z założeń całości przedsięwzięcia).
/ 18.11.2008 11:31
W ramach pomysłu na artykuł i chęci przeprowadzenia swoistego eksperymentu, zarejestrowałem się w jednym z internetowych tzw. „portali randkowych”. Miałem pewną swoją tezę, którą chciałem zweryfikować. Zamieściłem najpierw dwa, potem trzy swoje zdjęcia, w profilu własnym opisując wszystko zgodnie z prawdą. Przyznałem, że jestem w stałym związku, nie interesuje mnie żadne romans, skok w bok ani nic w tym stylu. Napisałem, że interesują mnie ciekawe znajomości, przyjaźnie i dodałem, że wyłącznie z kobietami (to ostatnie zrobiłem celowo, jedno z założeń całości przedsięwzięcia).

Jakież było moje zdumienie, gdy w niedługim czasie spłynęło kilka wiadomości od kobiet, zdawałoby się, wykształconych, dojrzałych i inteligentnych (tak przynajmniej wynikało z ich profili) z różnych regionów kraju. Maile te były jednoznaczne w swoim wydźwięku, a ich kwintesencję można byłoby streścić w krótkiej informacji: „Nie masz tu czego szukać, wiem, że i tak pewnie szukasz kochanki, zainteresuj się żoną i spadaj z tego serwisu, nie ma tu dla Ciebie miejsca”. Oczywiście wyrażone w różny, mniej lub bardziej kulturalny sposób. Z tymi, które napisały to w spokojnym tonie, próbowałem dyskutować. Odpisywałem pytaniem, dlaczego z góry, nie znając mnie, oceniają i próbują wmówić, że szukam czegoś, co tak naprawdę mnie nie interesuje. Odpowiedzi były z reguły podobne: odpisywały, ze znają życie, że wiedzą, jacy są faceci, że tylko jedno w głowie, a jak facet jest żonaty i szuka znajomości lub przyjaźni z kobietą, to najpewniej chce skończyć z nią w łóżku i one nie dadzą się na to nabrać. Odpowiedź stała i niezmienna: „Bo wszyscy faceci są tacy sami”. A one znają życie... one „wiedzą, jak to jest”... Cóż... w przypadku takiego postawienia sprawy nie pozostawało mi nic innego, jak życzyć im powodzenia w wędrówce przez życPortale randkowee z tym nastawieniem. Dziwne, że kobiety dojrzałe, wykształcone, uzurpują sobie prawo do oceny osób nieznajomych wyłącznie na podstawie dotychczasowych doświadczeń... Zostałem zaszufladkowany, oceniony, z perspektywy ich doświadczenia, ich wiedzy o życiu, bez szansy na przedstawienie swoich racji, swoich poglądów. Dlaczego?

Co ciekawe, w momencie, gdy w kolejnym etapie odwróciłem sytuację i wiadomości podobnej treści wysyłałem do kobiet będących w stałym związku, a szukających przyjaźni z mężczyznami, sprawa miała się zgoła inaczej. Oczywiście zachowałem się dokładnie tak samo, jak wspomniane wcześniej panie. Czyli pisałem, że powinny zająć się swoimi partnerami, nie mają czego szukać na serwisie i z całą pewnością szukają po prostu kochanków, lecz nie chcą się do tego oficjalnie przyznać. Chyba niewiele trzeba by odgadnąć, co się w tym przypadku działo? Wiadomości zwrotne były pełne jadu i złości, wyzwisk, żem cham, prostak, zboczeniec i gbur. Że nie znam życia, że to, że tamto... Oczywiście odpowiadałem w sposób stereotypowy, że wszystkie kobiety są takie same – co wywoływało kolejną falę nienawiści.

No właśnie... jak z tym jest? Dlaczego kobieta może używać takich stereotypów odnośnie mężczyzn, oceniać odgórnie, bez dania jakiejkolwiek racji, dlaczego opisane zachowanie odnośnie mężczyzn jest „doświadczeniem życiowym i wiedzą” natomiast zastosowanie identycznego wzorca względem niej jest już „chamstwem i prostactwem”? Czyżby kłaniała się mentalność Kalego? „Ja mam prawo osądzać innych, ale inni nie mają prawa osądzać mnie”? Tak to działa?
Nie potrafię zrozumieć różnicy pojęć. Może ktoś będzie w stanie mi wytłumaczyć, dlaczego nie może istnieć przyjaźń męsko-damska (czyli mężczyzna szukający przyjaciółki) natomiast bez problemu może istnieć przyjaźń damsko-męska (kobieta szuka przyjaciół wśród facetów). Czym się to różni? Przepraszam bardzo, ale niestety, nie jestem w stanie tego pojąć. Wmawiają mi co niektórzy, że przyjaźń między mężczyzną a kobietą nie może istnieć, że prędzej czy później skończy się w łóżku, aktem seksualnym. A już całkowicie przekreślana jest możliwość przyjaźni w przypadku, gdy mężczyzna jest żonaty... Ech... ciekawe, co na to moje najlepsze przyjaciółki? Ciekawe, jak by się czuły, gdyby wiedziały, że automatycznie ustawia się je wszystkie w roli przyszłych moich kochanek, bo zdaniem pań znających życie „jest to nieuniknione”, jako że „tylko jedno mi w głowie”.
I tak na marginesie wyszła jeszcze jedna ciekawa sprawa, związana z tym właśnie eksperymentem. Efekt, którego nie planowałem sprawdzać, natomiast wyłonił się niejako przy okazji. Otóż wyraźnie zauważalny jest syndrom „wielkomiejskości”. Nierzadko, gdy wysyłałem wiadomość do osób z wielkich aglomeracji miejskich, osób na stanowiskach, z dużym wykształceniem, które w opisie miały informację, iż szukają po prostu przyjaciół w celu wymiany poglądów i ciekawej rozmowy, otrzymywałem informację zwrotną (o ile otrzymywałem) o wydźwięku „Przykro mi, ale nic z tego”. Oczywiście chęć dowiedzenia się dlaczego była silna i – rzecz jasna – pytałem, co jest powodem odmowy. „Jesteś z Lublina” – w 90% przypadków przyszła odpowiedź tego typu. Patriotyzm lokalny czy animozje międzymiastowe? Niezależnie od tego, co jest powodem, dziwi takie podejście do sprawy i do ludzi. Klapki na oczach i wąski krąg postrzegania rzeczywistości. Przykre... cholernie przykre...

Owszem, w zalewie tych wszystkich negatywów, trafiły się nieliczne wyjątki, osoby, które podjęły korespondencję, znajomość, ale prawdę powiedziawszy – na miesiąc trwania eksperymentu znalazły się dokładnie trzy osoby. Naprawdę niewielki procent...

Można byłoby na koniec zapytać, po co ja to zrobiłem? Szukałem tematu na artykuł. Chciałem spróbować czegoś nowego. Cóż... jedno trzeba przyznać... Dowiedziałem się sporo rzeczy o sobie... od osób, które mnie nigdy w życiu na oczy nie widziały i nigdy mnie nie poznały. Ale „one wiedzą lepiej”... Pytanie tylko: SKĄD?

Rafał Wieliczko
18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
-30% przy zakupach za min. 229zł*
-30% przy zakupach za min. 229zł*
30% rabatu na cały asortyment... więcej»
Kod rabatowy:szalenstwo30
Zobacz
+
-30% przy zakupach za min. 229zł*
Online
Stacjonarnie

30% rabatu na cały asortyment przy zakupach za min. 229zł. Rabat nakłada się w koszyku po wpisaniu kodu oferty i spełnieniu warunków oferty. Nie łączy się z innymi ofertami. Nie dotyczy produktów przecenionych, pomadek Almost Lipstick in Black Honey, miniproduktów, zestawów oraz nowości. Oferta dostępna w salonach firmowych i na clinique.com.pl. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:szalenstwo30
Zobacz
25% przy zakupach za min. 199,99 zł
25% przy zakupach za min. 199,99 zł
Wprowadź kod online lub pokaż... więcej»
Kod rabatowy:GPSZ25
Zobacz
+
25% przy zakupach za min. 199,99 zł
Online
Stacjonarnie

Wprowadź kod online lub pokaż go w jednym z ponad 230 sklepów stacjonarnych i skorzystaj z oferty. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:GPSZ25
Zobacz
do -40%
do -40%
Rabat do -40% na wszystkie but... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
+
do -40%
Online

Rabat do -40% na wszystkie buty i torebki z kodem: ZAKUPY. Oferta dostępna sklep.carinii.com.pl. Szczegóły na stronie.  

Najniższa cena produktu ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 649 zł.  

Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 519,20 zł

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
Rabat do -20%
Rabat do -20%
-10% na zakupy za min. 99 zł l... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO
Zobacz
+
Rabat do -20%
Online

-10% na zakupy za min. 99 zł lub -20% na zakupy za min. 199 zł. Rabaty nie łączą się z innymi promocjami oraz nie dotyczą produktów Hebe Partner. Oferta i szczegóły w aplikacji Hebe i na hebe.pl. 

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO
Zobacz
-20% przy zakupach za_min 200 zł
-20% przy zakupach za min 200 zł
Rabat na całą kolekcję, zarówn... więcej»
Kod rabatowy:DIVERSE2024
Zobacz
+
-20% przy zakupach za min 200 zł
Online
Stacjonarnie

Rabat na całą kolekcję, zarówno rzeczy pełnowartościowych jak i przecenionych. Warunkiem skorzystania z promocji jest minimalny paragon o wartości 200 zł oraz okazanie/wpisanie kuponu dostępnego w wersji elektronicznej (online) Szaleństwa Zakupów oraz na stronach www partnerów  Elle; Glamour; Viva.

Akcja nie łączy się z innymi akcjami/promocjami. Oferta i szczegóły dostępne w sklepach stacjonarnych i na diversesystem.com.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:DIVERSE2024
Zobacz
-20% przy zakupach za min. 150 zł
-20% przy zakupach za min. 150 zł
Rabat 20% dla wszystkich klien... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO20
Zobacz
+
-20% przy zakupach za min. 150 zł
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% dla wszystkich klientów przy zakupach za min. 150 zł. Oferta obowiązuje w sklepach stacjonarnych oraz na www.calzedonia.com, nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły w sklepach i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO20
Zobacz
REKLAMA