„Ostatnie Fado” – tajemnicza opowieść o magii miłości i sekretach rodzinnych na szczycie list bestsellerów!
O tej książce pisały wszystkie media: Dzień Dobry TVN i Ania Dziewit-Meller razem z autorką wyruszyła śladami książki do Lizbony, radio RMF szybko podążyło za telewizją i majówka rozbrzmiała portugalskimi rytmami i wywiadem z Iwoną. Maria Barcz w „Pani” pisała, że to
„Lizbona i muzyka są prawdziwymi bohaterami tej opowieści o miłości”, a Witold Bereś, producent filmowy i autor kilkunastu książek zachwycał się: "Ostatnie fado" wciąga jak strumień, proponując czytelnikowi niezwykłe przeskoki w czasie, temacie i przestrzeni. To wszystko składa się na klimat tej kobiecej - a nie babskiej (!) - perspektywy. No i po prostu - się czyta. Po tygodniu od premiery „Ostatnie Fado” wspięło się do pierwszej dziesiątki bestsellerów, jest na 9. miejscu listy najlepiej sprzedających się książek i zbiera doskonałe recenzje:
„Niewątpliwym atutem książki jest jej nieprzewidywalność. Po zaledwie kilku stronach lektury wydać można osąd: "Ostatnie fado" to romans. I jak stwierdzenie to do pewnego momentu nie ulega wątpliwości, tak gdzieś pośrodku toczącej się akcji następuje punkt zwrotny. W tym momencie czytelnik uświadamia sobie, że każde z przypuszczeń, które snuł dotychczas, jest niepewne. I że powieść, równie dobrze jak romansem, okazać się może kryminałem. Wtedy też niejeden podejmie decyzję: czytać dotąd, dopóki coś się nie wyjaśni. Dopóki choć jedno z przypuszczeń nie zostanie zanegowane bądź potwierdzone. W rezultacie lektura trwać będzie już bez przerwy, aż do ostatniej strony” (Anna Szczepanek, granice.pl).
Na czym polega magia tej książki opowiada autorka, Iwona Słabuszewska-Krauze (tu wywiad).