Nowojorski tydzień mody przyniósł kilka ciekawych fryzjerskich nowinek, zwłaszcza w dziedzinie akcesoriów do włosów…
Większość z nas na co dzień zwykle stroni od dodatków do fryzur – jeśli już, to spinamy włosy zwykłą gumką czy klamrą. Tymczasem, przy odrobinie fantazji, mała zdobna aplikacja lub kolorowa apaszka mogą pomóc wykreować coś pięknego nawet przy nudnym, wymagającym odświeżenia uczesaniu. Oto kilka inspiracji prosto z nowojorskich wybiegów…
Pióra
Warkocze to jeden z najbardziej wdzięcznych pomysłów fryzjerskich do łączenia z ozdobami. U Laury Smalls widzieliśmy gęste sploty poprzetykane kolorowymi piórami na podobieństwo myśliwskich kapeluszy. Pomysł na pewno nie na co dzień, ale bardzo wdzięczny…
Sznury
Warkocze pleciemy nawet przy krótkich, rzadkich włosach – brak treści da się bowiem nadrobić sztucznymi wstawkami. Obok tresek czy kolorowych chust ciekawym pomysłem są też sznury przypominające wyglądem sploty włosów, ale nie udające ich zbyt nachalnie…
Srebro
Zwykłemu upięciu czaru dodać może niezwykła aplikacja – u Rodarte oglądaliśmy wspaniałe srebrne gwiazdy upięte nad uszami modelek. Możliwości oczywiście jest o wiele więcej, łącznie z bardziej nowoczesnymi, ale efekt zawsze ten sam – nudny kolor czy brak blasku nagradzamy przyciągającą uwagę wstawką.
Tkaniny
Apaszki, chusty, a nawet cienkie skrawki materiału – byle tylko kolorowe – wykorzystujemy nie tylko do splotów, ale też owijania i podtrzymywania fryzur. Sposób wiązania jest całkowicie dowolny i naprawdę nie wymaga żadnej wielkiej wprawy…
