Pierwszy pomysł to pociągnięcie brwi przejrzystym żelem i rozjaśnienie wewnętrznych kącików oczu jasnym perłowym cieniem. Pięć lat mniej w kilka sekund! Podkład bardzo jasny na nosie i czole, ciemniejszy na skroniach i kościach policzkowych – dzięki temu naturalnie umalowana twarz wydaje się bardziej wyrazista. Na usta tylko balsam odżywczy. Stosowanie dwóch kontrastowych odcieni podkładów pozwala na znakomitą grę świateł i uzyskanie nieco etnicznego wyglądu.
Kolejna propozycja to głębokie oczy uzyskane dzięki aplikacji ciemnobrązowego cienia w kremie w zagłębienie powieki i podkreśleniu eyelinerem górnej linii rzęs. Rysy twarzy podkreślamy matowym pudrem brązującym, zaś usta zaznaczamy – uwaga! – krzykliwą różową kredką, po czym wypełniamy opalizującą pomadką. Dobry pomysł na wieczorowe wyjście.
Jeszcze inna koncepcja to powiększenie i rozciągnięcie oczu, nadające magnetyzującego uroku odurzonej kusicielki. Ciemniejszy cień nakładamy znów w zagłębienie górnej powieki, ale tym razem podkreślamy dolną linię rzęs wychodząc poza obrys oka. Pełną blasku twarz uzyskujemy mieszając brzoskwiniowy, różowy i błyszczący złoty róż, szczególnie akcentując złotem kości policzkowe. Na nawilżone usta nakładamy bladoróżowy, matowy cień do powiek dla uzyskania efektu naturalności.