To, że żywe, jaskrawe i zabawne wzory zwierzęce, takie nie "na serio" są modne w sezonie jesień-zima 2009/2010 wiemy już od dawna. Traktowana jednak nieco po macoszemu przez znawców mody i stylistów klasyczna (już!) brązowa panterka ma także swoje pięć minut i warto na nią zwrócić uwagę, zwłaszcza w kontekście poszukiwań kreacji sylwestrowo-karnawałowej.
Co jednak sprawia, że taki drapieżny, odważny, seksowny i ekstrawagancki wzór w jednej realizacji wygląda naprawdę szlachetnie i nowocześnie, a w innej - groteskowo i tanio? Jak zwykle w tego typu przypadkach ważny jest nowoczesny fason, dobra jakość tkaniny, oszczędność i minimalizm stylistyczny oraz kontrast.
Blisko ciała, ale zabudowane
Jeśli już bowiem decydujemy się na tak rzucający się w oczy motyw, spokojnie i z czystym sumieniem możemy zrezygnować z jednoczesnego eksponowania głębokiego dekoltu, mega seksownych wycięć, zbędnych i zbyt dekoracyjnych, walczących o wyłączność optyczną dodatków. Linia blisko ciała w zupełności wystarczy, a ozdoby i detale z podobnym wzorem możemy sobie po prostu darować, żeby nie tworzyć znienawidzonych przez stylistów komplecików. Nie trzeba przy tak charakterystycznym wzorze nikogo dodatkowo szokować i epatować, no chyba, ze jesteśmy Dodą lub mamy akurat wystąpić na scenie. Ale i wtedy warto zachować umiar i dobry styl.
Przesada i ekstrawagancja oraz łączenie różnych wzorów zwierzęcych lepiej wygląda na wybiegu, niż na co dzień. Warto o tym zawsze pamiętać. Jeśli chodzi o kontrast - polega on na zastosowaniu np. klasycznych fasonów, niespodziewanych kolorów czy wysokiej jakości tkanin. Pojawianie się tego egzotycznego wzoru tam, gdzie nikt by się go nie spodziewał także możemy do kontrastowych trików zaliczyć. Można też dozować sobie takie optyczne atrakcje jako drobny akcent i stosować tylko w dodatkach, dając znak, że wiemy co modne, ale nie tracimy od razu głowy i własnego stylu, jak fashion victim.
Panterka złagodzona i oswojona
Ponieważ taki wzór nie nadaje się na każdą okazję można też zaryzykować jego łagodniejszą wersję - drobniejszą i stonowaną kolorystycznie, tak jak to zrobiły Joanna Brodzik czy Agnieszka Popielewicz. Modna szarość przyjdzie od razu w takim wypadku z pomocą.
Ku przestrodze
Na zakończenie rzućcie okiem na niezbyt udane realizacje drapieżnego stylu w wykonaniu Joanny Liszowskiej, często krytykowanej przez stylistów oraz carycy (bo jak wiadomo "królowa jest tylko jedna") polskiej piosenki, a także świadomego estradowego kiczu – Maryli Rodowicz. To przykłady, w których gołym okiem widać, że czegoś tu jest zdecydowanie za dużo, a ostentacyjny i przesadzony styl oraz planowe szaleństwo użyte poza sceną wygląda niezbyt dobrze. A panterka nie lubi konkurencji i nadmiaru.
Co warto upolować w sklepach? Oto podpowiedzi stylistów We-Dwoje.pl:
Fot. Materiały prasowe firm, MWmedia